24 kwietnia
środa
Horacego, Feliksa, Grzegorza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W szkole i w parafii

Ocena: 3.43333
2309

 

Inicjatywa ministra Przemysława Czarnka – konieczność wyboru między lekcjami religii i etyki – może zapobiec wypisywaniu się z lekcji religii?

Minister edukacji poparł inicjatywę, która była podnoszona już wcześniej, miała wsparcie za kadencji poprzednich ministrów edukacji narodowej, nie jest to więc tylko inicjatywa ministra Przemysława Czarnka. Episkopat Polski kierował takie prośby, nie chodziło jednak o poprawę frekwencji na lekcjach religii, ale wynikały one z troski o system edukacyjny, w którym istotny jest wymiar aksjologiczny. Na lekcjach religii podejmowane są tematy dotyczące moralności, więc wymiar aksjologiczny jest poprzez nie realizowany. Przypomnę, że każde z wyznań prawnie zarejestrowanych w Polsce może organizować w szkole lekcje religii. Natomiast dzieci, które nie chodzą na religię, powinny mieć zapewniony w całości edukacji wymiar aksjologiczny. Temu mają służyć szkolne zajęcia z etyki, co zostało zapisane w instrukcji ministra Samsonowicza w 1990 r., kiedy religia wróciła do szkół.

 

Dlaczego ubywa młodych ludzi na lekcjach religii w szkole?

Powodem jest trwający od lat proces laicyzacji, stąd potrzeba, by nowe podręczniki były nastawione bardziej ewangelizacyjnie. Właśnie kończy się już drugi rok reformy podręczników, w wielu ośrodkach misyjność jest znakiem rozpoznawczym nowych materiałów. Nie można też zaniedbać działań pozaszkolnych, spotkań, które młodzież zapraszają do poznania Chrystusa i Kościoła.

Ale chcę też zwrócić uwagę na inną przyczynę. Zapanowała swoista moda na wypisywanie się z religii. Pytanie, jak na to odpowie młodzież, która jest związana z Kościołem. Czy będzie chciała tworzyć modę na to, żeby uczestniczyć w lekcjach religii, czy wycofa się do kruchty, wywiesi białą flagę? Jaka jest więc wartość apostolska ruchu formacyjnego, w którym jest?

Powody słabnięcia frekwencji na lekcjach religii są wielorakie. Ze smutkiem stwierdzam, że są sytuacje, kiedy wierni świeccy spotykają się z brakiem zrozumienia ze strony niektórych duszpasterzy w kwestii jednoznaczności stawiania spraw religijnych. Kolejna przyczyna deprecjonowania lekcji religii przez uczniów jest skutkiem organizacji zajęć szkolnych przez dyrekcje szkół czy organy prowadzące szkoły. Bardzo często religia wpisana jest w planie jako pierwsza godzina zajęć, potem są dwie godziny okienka; albo religia wpisana bywa na końcu dnia. Młodzież spieszy się na autobus czy pociąg powrotny do domu i łatwo rezygnuje z religii. Po prostu niekiedy celowo i niezgodnie z prawem interpretuje się rozporządzenie ministra edukacji narodowej, jakoby religia musiała być realizowana wyłącznie na pierwszej i ostatniej godzinie zajęć.

 

Czy nauczanie religii powinno więc wrócić do parafii, jak sugerują niektóre środowiska?

Taka decyzja oznaczałaby, że szkoła staje się świecka w znaczeniu komunistycznym. Nie możemy zgodzić się na zasadę „Szkoła ma wychowywać, ale wymiar religijny nie jest godny tego, by wpisywać się w wychowanie szkolne”. Ta zasada byłaby oznaką wojującego laicyzmu, który też jest swoistą religią. Nie jest to ateizm, ale antyteizm – przeciwstawienie się postawie religijnej. Jako ludzie wierzący nie powinniśmy się na to zgadzać. Nie możemy stać się gettem katolickim, jak to ujął św. Jan Paweł II, ale mamy prawo żyć normalnie i wyznawać swoją wiarę w wolnym państwie. To zresztą dotyczy też innych wyznań.

Niektóre środowiska katolików „otwartych” podnoszą, że lekcja religii powinna wrócić do parafii. Z punktu widzenia ewangelizacji lekcja religii w szkole jest ważna, bo uczestniczą w niej katolicy, którzy nie odnajdują drogi do Kościoła. Na lekcji religii w szkole mogą się dowiedzieć, w co Kościół wierzy i czym żyje.

 

Rodzice mogą mieć wpływ na wybór miejsca nauczania dzieci religii?

Jeśli szkoła ma być instytucją, która w ramach zasady pomocniczości służy rodzinie, a rodzice są wierzący, to mają prawo oczekiwać od szkoły, by wspomogła wychowanie religijne dzieci. Czasem niektórzy posłowie czy radni zadają pytania: „Ile to kosztuje?”. Szkoła jest przecież opłacana z funduszy publicznych, a katolicy, także wyznawcy innych religii, płacą podatki.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter