Czy praca uważana jest za uciążliwość i kojarzy się z zawołaniem „byle do piątku”? Czym ma być praca ludzka w ujęciu katolickim?

Rozważania, oparte na publikacji kard. Stefana Wyszyńskiego „Duch pracy ludzkiej”, zostały podjęte podczas I edycji Kongresu Ducha Pracy Ludzkiej, w dniach 12–13 września.
Kongres rozpoczął się w drugą rocznicę beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia, w mieście nieprzypadkowym – w Sieradzu w diecezji włocławskiej. Z diecezją związany był Stefan Wyszyński, który studiował i pracował we włocławskim seminarium. Książka „Duch pracy ludzkiej”, wydana we Włocławku w 1946 r. przez ówczesnego ks. dr. Stefana Wyszyńskiego, została przetłumaczona na kilka języków. Andrzej B. Piotrowicz, prezes zarządu Pomorskiego Stowarzyszenia Wspólna Europa, organizatora kongresu, podkreślił, że to wybitne dzieło, a nierozpoznawalne. Sięgają do niego jedynie osoby, które interesują się osobą Prymasa Tysiąclecia lub teologią pracy. Także niewielu pamięta, że Prymas Tysiąclecia był jednym z pionierów współczesnych rozważań teologicznych nad pracą. „Duch pracy ludzkiej” dotyka różnych zagadnień pracy w kontekście planu Bożego, niesienia pomocy bliźnim, ale przede wszystkim pokazuje sens życia. Debaty podkreśliły kilka aspektów podejmowanego zagadnienia, m.in. godności człowieka w pracy, działania zespołowego, ale także postawy proaktywnej w pracy.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 39 (933), 24 września 2023r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 30 września 2023