20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polscy biskupi: w rocznicę wojny módlmy się o pokój

Ocena: 0
1380

W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej biskupi apelują: pamiętajmy o jej ofiarach oraz módlmy sie o pokój i podejmujmy nieustanne starania o jego zachowanie na całym świecie.

Fot. zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego

Wojna była jedną z największych w historii klęsk i dramatów ludzkości, bo dwie ateistyczne i antychrześcijańskie ideologie: narodowego i międzynarodowego socjalizmu, odrzuciły Boga i Jego piąte przykazanie Dekalogu: Nie zabijaj! – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że w sumie spośród wszystkich narodów biorących udział w II wojnie światowej zginęło ponad 56 mln ludzi. „Nie wolno nam zapomnieć o 6 milionach naszych rodaków, w tym 3 milionach Żydów, którzy stracili życie z rąk niemieckich nazistów w czasie II wojny światowej” – powiedział abp Stanisław Gądecki, który dodał, że obywatele Polski stanowią najwyższy odsetek zabitych w porównaniu z innymi krajami, gdzie toczyły się działania wojenne.
Abp Stanisław Gądecki podkreśla, że był to też prawdziwy upadek ówczesnej cywilizacji. „Nie wolno zapominać, że doprowadziło do tego odwrócenie się od chrześcijańskich korzeni Europy i od prawa naturalnego, które szanuje życie każdego człowieka. Nasi wrześniowi agresorzy sprzed 80 lat należeli do światowej czołówki aborcyjnej i eutanazyjnej XX-tego stulecia. Walcząc z nimi, sami zakaziliśmy się tymi objawami zbrodniczej mentalności naszych okupantów. Tym bardziej Kościół nigdy nie przestanie się upominać o godność człowieka i jego prawo do życia od poczęcia do śmierci” – podkreślił Przewodniczący Episkopatu Polski.
Przewodniczący KEP przypomniał też, że II wojna światowa pokazała nam wielkość człowieczeństwa i duchową siłę, którą to właśnie wiara dała m.in. św. Maksymilianowi Kolbe, Edycie Stein, rodzinie Ulmów oraz wielu innym męczennikom i ofiarom tego tragicznego okresu naszej historii.
Abp Stanisław Gądecki zaznaczył, że pamięć o wydarzeniach sprzed 80 lat powinna być dla dzisiejszych chrześcijan wezwaniem do troski o drugiego człowieka i modlitwy o pokój. Przypomniał: „W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej w każdej katedrze w Polsce będą sprawowane Msze święte w intencji pokoju oraz za wszystkie ofiary tej strasznej wojny. W kościołach w całej Polsce również będziemy modlić się w tej intencji”.
Podczas Mszy Św. w intencji pokoju w kościele ojców karmelitów, dawniej garnizonowym, metropolita poznański podkreślił w homilii, że wybuch II wojny światowej „był przerażającą tragedią dla każdego myślącego człowieka, było to wydarzenie o nieprawdopodobnych konsekwencjach dla dziejów Polski, Europy i świata, prawdziwy upadek ówczesnej cywilizacji i kultury”.
„Wiele miast i wsi zostało spalonych i zrównanych z ziemią. Zniszczeniu uległy środowiska ludzkiego życia i zabytki o ogromnej wartości historycznej. Rodziny zostały zmuszone do masowego opuszczania ojczystej ziemi, z którą były związane od wieków. Nigdy przedtem nie było tak wielu ofiar śmiertelnych pośród ludności cywilnej, zwłaszcza wśród kobiet i dzieci” – mówił abp Gądecki.
Metropolita poznański zauważył, że dla Polaków dramat końca II wojny światowej polegał jednak na tym, że zwycięstwo aliantów nie przyniosło wcale Polsce niepodległości i znaleźliśmy się w sytuacji pokonanych, którym narzucono dominację ze Wschodu. „Właściwie nikt nie jest w stanie dokładnie odpowiedzieć na pytanie, kiedy dla Polaków skończyła się ta wojna” – podkreślił abp Gądecki.
„Dzisiaj zaś, w przemówieniach europejskich polityków przewija się często motyw samozadowolenia: «Europa jest kontynentem bez wojen». Chciałoby się też dopowiedzieć, coraz bardziej bez Boga” – zauważył przewodniczący Episkopatu Polski.
Abp Gądecki podkreślił, że stabilny pokój musi być zawsze oparty na prawdzie, sprawiedliwości, ożywiony i dopełniony miłością i urzeczywistniany w klimacie wolności.

+++++

Modlimy się dziś w parafiach całej naszej Ojczyzny za tych, którzy zginęli w kampanii wrześniowej i całej sześcioletniej okrutnej wojnie - powiedział kard. Kazimierz Nycz w archikatedrze warszawskiej, gdzie 1 września sprawowana była Msza św. w intencji pokoju na świecie.
Jest to także - zaznaczył kard. Nycz - modlitwa o pojednanie i przebaczenie, które jest warunkiem życia między ludźmi.
W miejsce homilii proboszcz katedralnej parafii ks. Bogdan Bartołd odczytał tekst słowa niemieckich i polskich biskupów w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Kard. Nycz zaznaczył, że jest to słowo "ku zadumie: żeby nigdy więcej!". - Nawiązują do tego dzisiejsze czytania mszalne - mówią o pokorze, o niezajmowaniu pierwszych miejsc, gdyż "ostatni będą pierwszymi" - przypominał kardynał.
"Bardzo często ten brak pokory sprawia, że dzieją się między ludźmi różne niedobre rzeczy, co prowadzi właśnie do takich wydarzeń, jakie dzisiaj wspominamy" - dodał metropolita warszawski.

+++++

Metropolita wrocławski abp Józef Kupny w bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety we Wrocławiu, podczas Mszy św. z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej zaznaczył, że prawda historyczna domaga się tego, by wyraźnie powiedzieć, że w walce o wolność Polski oddawali życie żołnierze Armii Krajowej, ruchu oporu, harcerze, powstańcy warszawscy. Mordowano ludność cywilną, kobiety, dzieci, a w niemieckich obozach koncentracyjnych na masową skalę eksterminowano Polaków tylko ze względu na ich przynależność do narodu polskiego.
Przypomniał, że razem z żołnierzami broniącymi kraju od 1 września byli księża. – Już dwanaście miesięcy wcześniej, wobec widma nadciągającej wojny Konferencja Episkopatu Polski wprowadziła do seminariów duchownych wykłady z duszpasterstwa wojskowego, a także elementy przysposobienia obronnego – mówił metropolita wrocławski.
Jak dodał, na ok. 10 tys. księży w przedwojennej Polsce, w czasie wojny zginęło lub zostało zamordowanych blisko dwa tysiące. – Niemal co drugi podlegał prześladowaniom: aresztowaniom, wywózkom do obozów. Do tego trzeba jeszcze dodać 580 zakonników i 289 zakonnic zamordowanych przez okupantów – dodał arcybiskup.
Hierarcha przypomniał, że Polacy nie tylko okres wojny i okupacji przetrwali z podniesioną głową. Nie ulegli bowiem pokusie bierności, zniechęcenia, czy poddania się złu i nie odeszli od Chrystusa i Jego Ewangelii także w czasach, kiedy znaleźli się, w sytuacji pokonanych, którym narzucono na czterdzieści kilka lat dominację ze Wschodu, w ramach bloku sowieckiego. – Dla nas walka nie skończyła się w roku 1945. Trzeba ją było podejmować wciąż na nowo – zaznaczył abp Kupny i dodał: „Nie zrealizowaliśmy naszych marzeń. Nie odzyskaliśmy wolności i niepodległości. Nastały lata odbierania narodowi jego podmiotowości, jego praw, nastały lata zniewolenia ducha. Dopiero pokoleniu solidarności udało się przywrócić naszemu państwu i narodowi wolność i niepodległość".

+++++

Wojna i przemoc nie są w stanie odebrać człowiekowi jego godności. Nawet w obozie można dojrzeć do świętości i dawać świadectwo miłości – mówił bp Marek Solarczyk. W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej przewodniczył uroczystej Mszy św. w bazylice katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika. W czasie liturgii modlono się za poległych, pomordowanych i żyjących jej uczestników. Proszono również o łaskę pokoju dla współczesnego świata.
- Cała machina hitlerowskiego i radzieckiego terroru zmierzała do pozbawienia człowieka jego godności sprawiając, że z osoby stawał się numerem. Czyniono wszystko, by człowiek zrezygnował z walki o to, co jest dla niego wartością, co stanowi o jego honorze, by w końcu dopasował się do rzeczywistości, w której będzie marzył tylko o śnie i jedzeniu oraz o życiu, chociaż i ono z biegiem czasu miało zniknąć – powiedział duchowny.
Podkreślił, że mimo szykan, łapanek, więzień i egzekucji idących zarówno z Zachodu, jak i Wschodu, tysiące Polaków w czasie II wojny światowej zdało egzamin z człowieczeństwa, pozostając wiernymi Bogu, Ojczyźnie i niosąc innym miłość. – Jest przeogromna rzesza tych, którzy okazali dojrzałość wiary i zwycięstwo świętości Boga, nawet jeśli to się dokonywało w skrytości ich duszy. Wyrazem tego było m.in. nieodwracanie głowy przed potrzebującymi bez względu na to, skąd przyszli, kiedy przyszli, jak przyszli i kim byli. To dokonywało się również wówczas, kiedy zgłaszali się, by walczyć o wolność naszej Ojczyzny, czy zostawali aresztowani w czasie łapanek, jak to miało miejsce np. w Warszawie. Jakże wielu oddawało wszystko co miało dla tego co uznawano za ważne, łącznie z własnym życiem – powiedział bp Solarczyk. Zachęcił również, aby także w dzisiejszych czasach nie zapominać o modlitwie za prześladowanych oraz wypraszać łaskę pokoju dla świata, by nie panowało zło i przemoc.

+++++

Abp Wojciech Polak w łączności z biskupami w całej Polsce, celebrował w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie Mszę św. w intencji ofiar II wojny światowej, prosząc wraz z wiernymi o pokój na świecie.
W krótkiej homilii, poprzedzającej odczytanie wspólnego słowa biskupów polskich i niemieckich Prymas przyznał, że II wojna światowa, która pochłonęła miliony niewinnych istnień ludzkich, przynosząc światu ogrom nieszczęść i krzywd, jest nadal wołaniem o naszą pokorę i nawrócenie.
„Wobec pychy i nienawiści, wobec chęci zemsty i odwetu, wobec pojawiających się przed ludzkością nowych zagrożeń, wobec szatańskiego podsycania i budzenia wciąż nowych demonów wojny, sam Jezus wskazuje nam postawy całkowicie odmienne i przeciwne” – mówił metropolita gnieźnieński powtarzając za papieżem Franciszkiem, że stając się głosem tych, którzy głosu nie mają Chrystus zwraca się do nas z przejmującym apelem, abyśmy „wczuli się w cierpienia i niepokoje ubogich, głodnych, usuniętych na margines, uchodźców, przegranych życiowo, odrzucanych przez społeczeństwo i arogancję silniejszych”.
Prymas przyznał również, że śmiertelne żniwo II wojny światowej, zrodzone z nienawiści i pogardy dla człowieka, wciąż woła o naszą pamięć i modlitwę. Modlitwa zaś oraz wsłuchiwanie się w Chrystusową Ewangelię „uczy nas pokory i miłości, umacniając jednocześnie nasze serca w poszukiwaniu przebaczenia, pojednania i pokoju”.
W dalszej części kazania abp Wojciech Polak odczytał wspomniane wspólne słowo biskupów polskich i niemieckich, przygotowane z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Jak stwierdził, jest ono nie tylko znakiem wspólnej pamięci, ale również troski i głębokiego przekonania, „że właśnie ze wspólnej pamięci rodzi się inspiracja dla wspólnej teraźniejszości i przyszłości”.

+++++

W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej w Katedrze na Wawelu abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św. i modlił się za naszą Ojczyznę. – Trzeba pamiętać o tym, co zaczęło się 80 lat temu. Musimy w duchu Ewangelii wykraczać poza to, co było i budować na tej pamięci i odpowiedzialności, która z niej wyrasta – naszą dobrą przyszłość – powiedział metropolita krakowski.
Arcybiskup rozpoczął homilię od cytatu: „Kiedy przyjdą podpalić dom, / ten, w którym mieszkasz – Polskę, / kiedy rzucą przed siebie grom, / kiedy runą żelaznym wojskiem…” i zaznaczył, że 1 września 1939 roku, bez oficjalnego wypowiedzenia wojny, zaatakowane zostały dwie miejscowości: Wieluń i Westerplatte.
Przypomniał też o układzie Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939, który był czwartym rozbiorem Polski, a także o postawie aliantów, którzy nie powiadomili o nim władz naszego kraju. 12 września w Abbeville miało miejsce spotkanie premiera Francji i premiera Wielkiej Brytanii, podczas którego podjęto decyzję o nieudzieleniu pomocy Polsce w walce z Niemcami. Finałem tej zdrady był dzień 17 września i wkroczenie na terytorium II Rzeczypospolitej wojsk sowieckich.
"Taki był ten wrzesień 80 lat temu. Ale było też Westerplatte – symbol heroicznego boju polskiego wojska, które zmagało się do ostatniej kropli krwi o wolność dla naszej Ojczyzny" - przypomniał abp Jędraszewski.
– Nazistowski system był neopogański, dlatego walczył z Bogiem i narodami, dla których stanowił On najwyższy wyznacznik ich tożsamości. Naziści podjęli się eksterminacji narodu żydowskiego i chrześcijan. Wypowiedzieli również bezwzględną walkę polskiemu duchowieństwu. W obozach koncentracyjnych zginęło ponad 1800 księży, zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych. Byli przewodnikami ludzi do Boga, a samym swoim istnieniem stanowili znak sprzeciwu dla neopogaństwa - mówił metropolita.
Przypomniał, że 18 listopada 1965 podczas obrad II Soboru Watykańskiego biskupi polscy podpisali „Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich” ze słynnymi słowami: „Przebaczamy i prosimy o wybaczenie”.
– Biskupi polscy pierwsi wyciągają rękę, prosząc o przebaczenie i sami przebaczając. Ówczesna komunistyczna władza wytoczyła ogromny atak propagandowy, nazywając ich zdrajcami Ojczyzny. Pan Jezus mówi w swojej Ewangelii, że potrzeba przebaczać i modlić się za nieprzyjaciół, a warunkiem prawdziwie chrześcijańskiego życia jest pojednanie. Po latach okazało się, jak proroczy był to gest i jak bardzo uruchomił on proces zbliżania się między polskim a niemieckim narodem - zaznaczył hierarcha.

+++++

Nad darem pokoju trzeba czuwać, by nie przeoczyć godziny, kiedy pogarda przekuwa się w nienawistne słowa, kiedy przemoc słowna przybiera kształt rzucanych kamieni i wyciągniętych pięści – mówił bp Damian Muskus OFM w Wysokiej k. Jordanowa, gdzie odbyła się jedna z bitew kampanii wrześniowej 1939 r. Biskup przewodniczył Mszy św. w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
W homilii bp Damian Muskus przypominał, że miliony istnień stały się ofiarami zbrodniczej ideologii, jaką kierowali się ludzie, którzy „stworzyli system unicestwiania innych, tylko dlatego, że tamci mówili innym językiem, wyznawali inną wiarę, pochodzili z innego kręgu kulturowego”. - W ziemię, na której jesteśmy, wsiąkła krew bohaterskich Polaków, którzy stawiali opór niemieckim najeźdźcom wbrew wszystkiemu, wbrew logice, powodowani pragnieniem ocalenia honoru, skoro nie mogli ocalić życia – mówił biskup, odnosząc się do walk kampanii wrześniowej, toczących się w Jordanowie i okolicach.
- Krew poległych, łzy osieroconych, kalwaria zgładzonych w obozach i umęczonych w więzieniach wciąż do nas wołają. Są dziejową przestrogą, dramatycznym przypomnieniem, że piekło wojny może się powtórzyć – podkreślał kaznodzieja. Jak mówił, życie i śmierć znanych i bezimiennych ofiar drugiej wojny światowej są ostrzeżeniem, co się dzieje, gdy „język dialogu zostanie zastąpiony językiem przemocy”. - Są ostrzeżeniem, do czego prowadzi przekonanie jednych o ich wyższości nad innymi, o ich moralnej doskonałości, w imię której przyznają sobie prawo, by dokonywać podziałów na lepszych i gorszych ludzi – dodał.
Biskup stwierdził, że świat, w którym możemy żyć bezpiecznie, bezpiecznie marzyć, pracować i kochać, nie jest rzeczywistością daną raz na zawsze, a w wielu miejscach na ziemi ludzie dziś płaczą i cierpią, pozbawieni domów, skazani na tułaczkę i nieustanny lęk.
Na zakończenie biskup podkreślił, że dawcą pokoju jest Bóg, nie człowiek. - Taki pokój, którego dziś bardzo potrzebujemy w społeczeństwie, w rodzinach, w Kościele i ojczyźnie, trzeba wybłagać nam na kolanach – zaznaczył.
- Módlmy się, by Jezus obdarzył nas błogosławieństwem pokoju i uleczył to, co w nas, w naszych sercach i wspólnotach, jest podzielone, skłócone i pyszne. Módlmy się, by Boski Nauczyciel wskazał nam, jak miłować się mimo różnic, jak przypominać światu prawdę o miłości Ojca do wszystkich, bez żadnych wyjątków – zaapelował.

+++++

W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej o wspólną, pokorną modlitwę w intencji pokoju apeluje w liście do wiernych archidiecezji katowickiej abp Wiktor Skworc.
„Wobec zauważalnych napięć na płaszczyźnie międzynarodowej, kulturowej i społecznej coraz silniej dostrzegamy potrzebę modlitwy o pokój będący fundamentalnym dobrem ludzkości, bez którego wszelkie inne wartości tracą szansę na realizację” - podkreślił metropolita katowicki.
Cytując encyklikę "Pacem in terris" (łac. Pokój na ziemi) papieża św. Jana XXIII, abp Skworc dodał, że pokój nie jest tylko stanem relacji pomiędzy państwami, ale także „umiejętnością współżycia na wszystkich poziomach egzystencji”, której nierozerwalnym elementem jest „duchowe rozbrojenie ludzkich serc”. Wprowadzanie tak rozumianego pokoju staje się zadaniem każdego chrześcijanina.
W nawiązaniu do rozpoczynającego się nowego roku szkolnego, arcybiskup zwrócił się z apelem, aby polska szkoła, dbając o dobro młodego pokolenia, stawała się oazą pokoju i środowiskiem zgodnej współpracy nauczycieli, wychowawców, katechetów i rodziców.
Metropolita katowicki poinformował również, że od 1 września w archidiecezji katowickiej zaczyna obowiązywać dokument precyzujący zasady ochrony dzieci i młodzieży przed wykorzystaniem seksualnym.
Równocześnie abp Skworc zaapelował do rodziców o czujność i roztropność w związku z planowanymi w szkołach i finansowanymi przez niektóre samorządy zajęciami dotyczącymi edukacji seksualnej i tzw. edukacji antydyskryminacyjnej. Zajęcia te „mogą? prowadzić nie tylko do deprawacji młodego pokolenia i poddawania w wątpliwość? ich tożsamości”, ale również? nierzadko „naruszają? chrześcijański model wychowania, od lat realizowany mozolnie i z pos?wie?ceniem przez wielu wierzących rodziców”. Przypomniał, że „żadne dziecko nie może być przymuszone do uczestniczenia w żadnych tego typu zajęciach bez wyraźnej zgody rodziców lub prawnych opiekunów”.

+++++

W katedrze polowej WP biskup Józef Guzdek, Ordynariusz Polowy WP przewodniczył Mszy św. w intencji ofiar II wojny światowej oraz weteranów walk o niepodległość.
W homilii bp Guzdek podkreślił, że w kolejną rocznicę wybuchu II wojny światowej, warto zastanowić się nad przyczynami moralnymi i duchowymi, które do niej doprowadziły. Zdaniem Ordynariusza Wojskowego „korzeniem zła i źródłem wielu nieszczęść na ogromną skalę na początku XX wieku było odrzucenie Boga i Jego przykazań”. – To ludzka pycha sprawiła, że człowiek żądny władzy zdetronizował Boga, aby zająć Jego miejsce. A gdy nie ma Boga, wszystko mi wolno – mówili przywódcy Trzeciej Rzeczy, a także władcy sowieckiej Rosji – powiedział.
Biskup Polowy podkreślił, że odrzucone zostały: idea godności i praw człowieka oraz zasada równości wobec prawa i odpowiedzialności za popełnione czyny, które „stanowiły fundament europejskiej kultury i świata wartości”. – Tożsamość Europy, która powstała w wyniku przenikania się wartości ukształtowanych w Jerozolimie, Atenach i Rzymie została uznana za kwestię przeszłości. Zastąpić ją miały nowe idee i wzorce wypracowane w Berlinie i Moskwie. Odtąd zaczęła obowiązywać zasada: cel uświęca środki! – powiedział.
Hierarcha zwrócił uwagę, że z chwilą „gdy granicę pomiędzy dobrem i złem zaczął arbitralnie i cynicznie wyznaczać człowiek, zapełniły się więzienia, zaczęły powstawać obozy koncentracyjne, miejsca zsyłek i przymusowej pracy, i polała się krew niewinnych”. – Jedne narody uznano za tanią siłą roboczą a inne skazano na całkowitą zagładę. Królestwo prawdy zostało zastąpione królestwem kłamstwa i fałszu – powiedział.
Jak zauważył bp Guzdek heroiczna postawa polskich żołnierzy we wrześniu 1939 r. i podczas kolejnych lat okupacji, nie była „jedynie bojem o suwerenność naszego kraju”, ale „zmaganiem się o świat wartości, na których zbudowana jest Europa”. – Dzięki podjętej walce zarówno w kraju, jak i na wielu frontach II wojny światowej w imię hasła „za wolność naszą i waszą” zostało pokonane imperium zła. Wprawdzie w Polsce jeszcze przez wiele lat doświadczaliśmy sowieckiej dominacji, ale dziś możemy się cieszyć pełną wolnością – powiedział.
Dodał, że nadal trwa „walka o kształt Europy i świata”. – Dziś pycha ponownie zapuszcza korzenie w sercach wielu ludzi. Podejmowane są kolejne wysiłki w celu zdetronizowania Boga i odrzucenia ewangelicznych, uniwersalnych wartości. Kwestionuje się podstawowe pojęcia: mężczyzny i kobiety, praw człowieka i rodziny. Wielu podważa istnienie obiektywnej prawdy powtarzając za Piłatem: „A cóż to jest prawda?” (J 18,38) – powiedział. Zdaniem Ordynariusza Wojskowego „trzeba usłyszeć wołanie poległych i zamordowanych, które dobiega z pól bitewnych, łagrów i obozów koncentracyjnych oraz wojennych cmentarzy, aby zachować wartości, na których został zbudowany gmach chrześcijańskiej Europy”. – Tych głosów wołających o rozsądek, wierność prawdzie i odpowiedzialność nie można zlekceważyć – powiedział.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter