20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

W pierwszym szeregu

Ocena: 4.6
3458

Kiedy dziś nie umiemy zjednoczyć się w obronie życia, warto przypomnieć jej prekursorów. Czego mogą nas nauczyć ks. Stanisław Tworkowski, Walenty Majdański i jego brat abp Kazimierz Majdański?

fot. archiwum

Jedną z najmniej znanych, a zarazem najbardziej przejmujących polskich książek XX w. jest wydana nielegalnie – pod nazwiskiem Tworzynowski – w 1958 r. powieść „Kainka” [od imienia biblijnego bratobójcy, Kaina – przyp. red.]. Trafiła nawet na listę dzieł zakazanych PRL-u! Jej autorem był ks. Stanisław Tworkowski (1901-1999), który zaczął bronić dzieci poczętych natychmiast po wprowadzeniu w 1956 r. komunistycznej ustawy o dopuszczalności przerywania ciąży. Jego tytułowej Kaince nikt nie współczuł, była zachęcana do aborcji – sugerowanej jako jedyne „wyjście z sytuacji”.

„Była pierwszą pozycją polskiej literatury »drugiego obiegu« po 1956 r. – pisał o tej książce dr Wojciech Muszyński z IPN – a Służba Bezpieczeństwa szybko ustaliła jej autora. Ksiądz Tworkowski został aresztowany, a 11 stycznia 1960 r. skazany na sześć tygodni więzienia. Cenzor orzekł: »Powieść napisana jest dość sugestywnie i na niektóre środowiska naszego społeczeństwa może wywrzeć duży wpływ. Rozwinięte w tej książce problemy mają oczywistą i aktualną wymowę polityczną, ostrzem wyraźnie skierowaną przeciwko naszym zasadom etycznym, moralnym i politycznym. I dlatego publikowanie i rozpowszechnianie tej książki jest z punktu widzenia interesów naszego państwa szkodliwe«” (materiały ks. Tworkowskiego, Archiwum Kurii Archidiecezjalnej w Warszawie).

Ks. Stanisław Tworkowski był żołnierzem I Korpusu Polskiego w Rosji u gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, kapłanem od 1926 r. Jego posługa trwała przez 72 lata; był katechetą, a w czasie II wojny kapelanem sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ulicy Żytniej w Warszawie i kapelanem AK oraz żołnierzem powstania warszawskiego. Po wojnie, ze względu na postawę obrońcy zycia poczętego, był nieustannie inwigilowany przez SB i dopiero w 1971 r. mógł objąć probostwo. Jego dzieło zostało utrwalone w filmie dokumentalnym „A.D. 1994” w reżyserii Krzysztofa Nowaka-Tyszowieckiego.

Niejeden raz w swej twórczości i działalności ks. Tworkowski powoływał się na dzieło Walentego Majdańskiego (1899-1972). Ów pedagog, demograf, propagator abstynencji i zakazu aborcji (wprowadzil pojęcie „kobiety-trumny”), prekursor ochrony dziecka poczętego i promotor rodziny wielodzietnej jako symbolu polskości („Państwo rodziny”, 1935), publicysta i bioetyk, był starszym bratem abp. Kazimierza Majdańskiego. Obaj bracia niezwykle zasłużyli się w dziele obrony życia.

„Termometrem społecznym jest poziom rodziny. Wszystkie inne narzędzia, którymi mierzymy temperaturę życia, stawiają diagnozę mniej lub więcej fałszywie” – pisał Walenty Majdański w 1937 r. (powieść „Giganci”). Po wojnie był wykładowcą socjologii rodziny w seminarium paulinów i Instytucie Katolickim w Częstochowie. Prorodzinne i antyaborcyjne poglądy Walentego Majdańskiego poddane zostały w 1950 r. okrutnej krytyce przez Jerzego Turowicza na łamach „Tygodnika Powszechnego”, władze komunistyczne nasyłały na niego bojówki, jego dorobek – również naukowy – był obłożony zapisem cenzorskim. To on doprowadził do powstania w 1947 r. pierwszej w Polsce poradni małżeńsko-rodzinnej. Małżeństwo, rodzina, wychowanie, przyszłość narodu – były głównymi tematami jego publikacji. Ruch Obrony Życia „Donum Vitae” nazwany został jego imieniem.

Jego młodszy brat, abp Kazimierz Majdański (1916-2007), był nie tylko wybitnym twórcą interdyscyplinarnego Instytutu Studiów nad Rodziną w Łomiankach, powołanego jako wotum za ocalenie życia duchownych z niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Dachau, ale i wiceprzewodniczącym Papieskiej Rady ds. Rodziny. Stworzył podwaliny dla duszpasterstwa rodzin w Polsce.

Czy ich przesłanie jest dziś dobrze rozumiane? Ciągle jeszcze aktywność współczesnych działaczy pro-life bywa ukierunkowana na prawo zakazujące zabijania dzieci żyjących pod sercem matek, a nie na budowanie świadomości w zakresie ludzkiego życia w ogóle. Być może ciągle za mało jest działania ze strony katolików, ciągle za mało determinacji oraz poczucia misji w tej kwestii. Wielu zwolenników aborcji nie jest nawet uświadomionych przez własną rodzinę, środowisko, przyjaciół, na jak wielkie zło się porywają. Otrzymali – mówiąc najprościej – nie tylko złe wychowanie, ale i wizję świata bez Boga. Ksiądz Tworkowski zostawił przesłanie – dla nas, matek, które pragnąc wychowania w duchu katolickim dla własnych dzieci, starają się, by dojrzewały one do samodzielności w życiu i do miłości oblubieńczej, czystej i doskonałej, którą będą współtworzyć jako przyszłe matki i przyszli ojcowie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter