Sprawę ataku w Nowym Orleanie, gdzie zamachowiec wjechał samochodem w tłum w noc sylwestrową, traktujemy jako akt terroryzmu - oznajmiło w środę Federalne Biuro Śledcze (FBI). Potwierdziło również śmierć domniemanego sprawcy.

"Dziś rano mężczyzna wjechał samochodem w tłum ludzi na ulicy Bourbon w Nowym Orleanie, zabijając wiele osób i raniąc dziesiątki innych. Następnie sprawca wdał się w wymianę ognia z lokalnymi organami ścigania i obecnie nie żyje. FBI jest główną agencją śledczą i współpracujemy z naszymi partnerami, aby zbadać tę sprawę jako akt terroryzmu" – napisano w środowym komunikacie.
Wcześniej podczas konferencji prasowej w Nowym Orleanie agentka FBI stwierdziła, że atak "nie był wydarzeniem terrorystycznym", choć zamachem nazwała go burmistrzyni miasta. Nadal nieznane są motywy i tożsamość sprawcy.(PAP)