– Bł. Karolina Kózkówna wolała umrzeć niż zgrzeszyć – przypomniał 18 listopada w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana, w 101. rocznicę jej "urodzin dla nieba", ks. Janusz Kopczyński.
2015-11-23 9:40 zs, mzfot. Zuzanna Smoleńska/Idziemy
Duszpasterz akademicki i koordynator Departamentu Modlitewno-Formacyjnego Diecezjalnego Centrum ŚDM Diecezji Warszawsko-Praskiej wskazywał, że życie patronki Ruchu Czystych Serc jest przykładem nie tylko wyzbycia się grzechów przeciw szóstemu przykazaniu, ale też ogólnej troski o przyjaźń z Bogiem. – By miłować Boga i drugiego człowieka, i siebie samego, potrzeba wielkiej rozwagi, by mądrze kierować swoim sercem – podkreślił.
Posłuszeństwo Bogu i cześć rodzicom – wszystko, co charakteryzowało życie bł. Karoliny – wskazywali też jako przykład dla siebie młodzi wierni, zgromadzeni na uroczystej Mszy świętej. – Mimo młodego wieku, potrafiła bronić tego, co było dla niej bardzo ważne, wartości danych od Boga – wskazywała Karolina Błażejczyk z Diecezjalnego Centrum ŚDM. – Jej śmierć jest jakby nowym życiem dla nas – mówiła inna młoda uczestniczka spotkania.
Po liturgii wierni oddali cześć relikwiom błogosławionej. Wieczór zakończyła agapa w podziemiach katedry.
***
Karolina Kózka została zamordowana 18 listopada 1914 r., broniąc się przed zgwałceniem przez rosyjskiego żołnierza. Pogrzeb bogobojnej 16-latki zgromadził przeszło 3 tys. osób.