W Szczecinie są od ośmiu lat, co tydzień wychodzą na ulice, by rozmawiać z bezdomnymi, czasem wspólnie się modlą. Zdarza się, że pomogą komuś wyjść z bezdomności.
2016-02-14 14:14 pk / Szczecin (KAI), sgTo młodzi ludzie z katolickiej wspólnoty Przymierze Miłosierdzia, która powstała w Brazylii i jej głównym założeniem jest właśnie wychodzenie do bezdomnych i pomaganie im w najbiedniejszych dzielnicach Rio de Janeiro.
Kilka lat temu udało się wyprowadzić z bezdomności mężczyznę. Najpierw dostał kurtkę, potem znalazła się praca i wreszcie zaczął wychodzić z alkoholizmu. – Odnowił relacje z rodziną, z dziećmi, z żoną, która mieszkała w innym mieście i nie rozmawiał z nią bardzo długi czas. Wrócił do domu – opowiada Kamil z Przymierza Miłosierdzia.
Jak podkreślają "przymierzowcy", często to bezdomni są dla nich przykładem wiary. – Wychodzimy doświadczyć spotkania nie tylko z bezdomnym, ale z Jezusem, bo mieliśmy wielokrotnie takie głębokie doświadczenia, że to bezdomni ewangelizują nas, a nie my ich. To oni mówią nam o tym, że Bóg pomaga im we wszystkim co robią – przyznaje Kamil.
Od kilku do kilkunastu osób wychodzi w każdą środę po wieczornej Mszy Świętej w katedrze. Skupiają się na rozmowie, czasem modlitwie. – Nie chcemy utożsamiać się z darami, żeby bezdomni nie szukali nas tylko po to, żeby coś otrzymać. Chcemy żeby nas szukali, ale po to, żeby porozmawiać, żebyśmy może pomodlili się za nich – mówi w rozmowie z KAI Kamil.
Wspólnota w Brazylii zakłada centra wsparcia rodziny, ale także domy dla narkomanów. W Szczecinie koordynowali akcją "Tydzień Ewangelizacji" w maju ubiegłego roku, kiedy różne wspólnoty kościelne wyszły na ulice Szczecina, by głosić Chrystusa.