25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Świętość i zło w Kościele

Ocena: 0
2182

 

Sam Pan Jezus powiedział: „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia” (Łk 17, 1). Kiedy jeden z podległych św. Augustynowi księży dopuścił się jakiegoś wielkiego zła, święty biskup tak oto próbował bronić wiernych przed płynącym stąd zgorszeniem: „Kiedy upadnie jakiś biskup, ksiądz, zakonnik czy mniszka, ludzie zarzucają i oskarżają, że oni wszyscy są tacy, tylko nie wszystko o nich wiemy. A przecież jeżeli jakaś mężatka zostanie przyłapana na cudzołóstwie, ci sami ludzie nie odwracają się od swoich żon ani nie oskarżają swoich matek”.

Nie znaczy to, że wierni powinni pogodzić się z grzechami swoich pasterzy. Chociaż wszyscy jesteśmy grzeszni, to z grzechami – ani własnymi, ani tych, których kochamy – pogodzić nam się nie wolno. Tym bardziej wierni mają prawo oczekiwać, że ich pasterze będą się wręcz wyróżniali moralną prawością i głębią duchową. I nawet więcej – wierni mają prawo oczekiwać od swoich pasterzy, że „w całym postępowaniu staną się świętymi na wzór Świętego, który ich powołał” (1P 1, 15).

Niestety, sprzeciw wobec grzechów pasterzy zbyt często jest wyrażany w formie bezapelacyjnego potępienia, z pozycji własnej rzekomej niepokalaności. Kościół jest instytucją nadprzyrodzoną, toteż retoryka samozwańczo nieomylnych strażników jego świętości może go zranić o wiele głębiej, niż to czynią analogicznie bezapelacyjne potępienia kierowane pod adresem takich czy innych instytucji czysto ludzkich. Rzecz jasna, nie jest tak, żeby wiernym nie wolno było krytykować swoich biskupów, czy nawet papieża. Nieraz przecież taka krytyka lepiej przyczyni się dla dobra Kościoła, niż udawanie, że wszystko w Kościele jest w najlepszym porządku. Dla Kościoła groźna jest taka retoryka, która dąży do zniszczenia więzi kościelnej wiernych z napiętnowanym biskupem czy kapłanem, a nawet do zanegowania sprawowanej przez niego posługi sakramentalnej.

 


SZCZEGÓLNA OBECNOŚĆ CHRYSTUSA

Niektóre słowa Pana Jezusa są niesłychanie tajemnicze. „Pożyteczne jest dla was moje odejście – mówił kiedyś Jezus do apostołów – bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie. Jeżeli odejdę, poślę Go do was” (por. J 16, 7). Dlaczego odejście Pana Jezusa było konieczne, żeby przyszedł Duch Święty?

Otóż już Ojcowie Kościoła wnikliwie zauważyli, że kiedy Pan Jezus przebywał z ludźmi, można Go było widzieć, można Go było nawet dotknąć, o coś zapytać... ale to była zawsze sytuacja, że Jezus był „tu”, a ja, ty, on, ona, byliśmy „tam”. Nie tak jest obecnie. Kiedy Jezus odszedł po swoim zmartwychwstaniu do Ojca i zesłał Ducha Świętego, obecnie zaś zsyła Go w serca nasze nieustannie – zaistniała możliwość jedności z Nim bez porównania głębszej. Mianowicie jedności, którą apostoł Paweł nazywa: „my w Nim, a On w nas” (por. Ef 2, 21–22).

Dzięki obecności Ducha Świętego w Kościele mamy dostęp do autentycznej nauki Pana Jezusa. Bo zmartwychwstały Jezus wywiązuje się ze swojej obietnicy, że pasterzom Kościoła będzie udzielał Ducha Świętego, a „On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14, 26). To dlatego zawsze będą prawdziwe słowa Pana Jezusa, że „kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi” (Łk 10, 16), oraz: „I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” (Mt 16, 19).

Obecność Ducha Świętego w Kościele sprawia, że dzięki posłudze pasterzy każdy wierzący ma bezpośredni przystęp do Pana Jezusa. Źródłowym dawcą wszystkich sakramentów jest sam Jezus Chrystus. W tym sensie, że np. w sakramencie pokuty to On sam odpuszcza nam grzechy i obdarza łaską („Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” – J 20, 23). Co więcej, w Eucharystii realnie uobecnia się On sam w tej swojej miłości, w jakiej oddał za nas swoje życie na krzyżu. Natomiast w Komunii Świętej łączymy się z Nim aż tak głęboko, że wolno nam mówić: „Żyję już nie ja, żyje we mnie Chrystus” (por. Ga 2, 20).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter