Święto plonów

– Rolnik nabywa mądrość przez swoją ciężką pracę – mówił abp Hoser w homilii podczas uroczystej Mszy Świętej rozpoczynającej rolnicze świętowanie. – Ta mądrość kojarzy się z mądrością Pisma Świętego, które przecież powstało w środowisku rolników i pasterzy – zaznaczył.

Mówiąc o warunkach pogodowych, o burzach i wichurach, które w Polsce niweczą często wielomiesięczny trud gospodarzy, podkreślił, że właśnie przez takie trudne doświadczenia rolnik uczy się zaufania do Stwórcy, od którego zależy ostateczny plon. – Mądrość życiowa polega na świadomości, że nie wszystko zależy ode mnie – mówił abp Hoser. Podkreślił, jak ważną rolę w społeczeństwie, ale też w historii kraju, odgrywają rolnicy.

– Myśmy wyrośli z doświadczeń rolników. Rolnik to był człowiek, który miał poczucie wolności i niezależności, bo gdy u naszych wschodnich sąsiadów rolnicy byli pracownikami kołchozów, w Polsce ziemia należała do rolnika – przypomniał abp Hoser. – Rolnik, który ziemię zna i kocha, to nie to samo co robotnik rolny. Być rolnikiem to coś więcej niż wykonywać zawód rolnika. To powołanie – przekonywał.

Ordynariusz warszawsko-praski podkreślił też wartość starej ludowej tradycji przygotowywania wieńców dożynkowych. – Wieńce, które często ukazują sceny z naszego życia religijnego oraz codzienności, powstają z dojrzałych kłosów i owoców, co symbolizuje wielką wartość ludzkiej pracy – zaznaczył. Wyraził przy tym pragnienie, aby ta kultura była kontynuowana przez młode pokolenie. – Niech te wieńce będą radością dla oczu, tak jak tegoroczne zbiory – dodał arcybiskup.

Abp Henryk Hoser apelował do rolników, aby ich praca odbywała się z poszanowaniem natury. – Rolnik kształtuje środowisko, w którym żyje. To przecież od niego zależy, czy żywność, którą produkuje, będzie zdrowa czy patogenna i przyczyni się do ludzkiego cierpienia – zaznaczył. Przestrzegał przed żądzą zysku za wszelką cenę, kosztem produktów o złej jakości. – Natury, którą stworzył Bóg, nie wolno niszczyć, bo obraca się to zawsze przeciwko człowiekowi – ostrzegał.

– Największym darem płodów ziemi jest pokarm duchowy – zaznaczył abp Hoser – chleb wypieczony z wielu ziaren, Święta Eucharystia.

Po uroczystej Mszy Świętej miało miejsce błogosławieństwo wieńców dożynkowych. W tym roku przygotowali je przedstawiciele 36 parafii. Komisja konkursowa, składająca się z przedstawicieli starostwa i gminy, przyznała trzy główne nagrody i cztery wyróżnienia. Można było się ubiegać również o nagrodę specjalną starosty Kazimierza Rakowskiego, nagrodę specjalną burmistrz Wołomina Elżbiety Radwan oraz nagrodę specjalną abp. Hosera. Nagrodę główną (po 1000 zł) zdobyły ex aequo dwa wieńce: z sołectwa Zalesie w gminie Stanisławów, z parafii Św. Trójcy w Niegowie w gminie Zabrodzie oraz z sołectwa Sitki w gminie Klembów.

– Konkurencja była bardzo wyrównana – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Idziemy” Katarzyna Pazio, naczelnik wydziału Kultury Promocji i Sportu Starostwa Powiatowego w Wołominie i członkini Komitetu Organizacyjnego dożynek. – Oceniamy pomysł, wkład pracy oraz to, czy wieniec jest wykonany z tegorocznych plonów i czy nawiązuje do ludowej i religijnej symboliki – mówi Pazio.

Wieniec Towarzystwa Koło Gospodyń Wiejskich w Kuligowie powstawał przez trzy tygodnie i przygotowywało go na zmianę dziesięć osób. – Wzorowaliśmy się na wieńcach, które były wykonywane za czasów mojej mamy – mówi Emilia Paczuska. Projekt nawiązuje do objawień fatimskich. Przedstawia Matkę Bożą w blasku słońca, u której stóp klęczą pastuszkowie, jest też Anioł.

– Chcieliśmy zwrócić uwagę na aktualność przesłania fatimskiego, bo żyjemy w czasach, kiedy ludzie coraz mniej się modlą i oddalają się od Boga – mówi jedna z autorek wieńca. Jej zdaniem przygotowanie takiego wieńca nie wymaga szczególnych zdolności. – Wystarczą dobre chęci – uważa.

Specjalny list do uczestników dożynek od ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela odczytał poseł Piotr Uściński.