– Te święcenia kapłańskie przemieniły smutek wysiedlonych chrześcijan w radość, która – mam nadzieję – da im siłę do pozostania w ich ojczyźnie – powiedział o. Roni Salim Momika, jeden z trzech księży wyświęconych w Irbilu.
2016-08-09, 17:35 RV / Irbil (ekai), rkLiturgię święceń w rycie syryjsko-katolickim sprawowano w prowizorycznej kaplicy zbudowanej w obozie dla uchodźców, w którym schronienie znalazło ponad 5,5 tys. ludzi zmuszonych przez tzw. Państwo Islamskie (IS) do ucieczki.
O. Momika zauważył, że 6 sierpnia minęły dokładnie dwa lata od kiedy IS zaatakowało jego rodzinną miejscowość, wypędzając mieszkańców, którzy nie chcieli przyjąć islamu, płacić ogromnych podatków lub po prostu ryzykować życiem. – Podczas gdy ta rocznica jest przypomnieniem ponurej i niepewnej rzeczywistości, w jakiej żyją chrześcijanie w Iraku, to widok trzech młodych mężczyzn rozpoczynających drogę kapłaństwa, jest znakiem powracającego czasu nadziei – powiedział O. Momika.
Święceń udzielił abp Yohanno Petros Moshe, syryjsko-katolicki arcybiskup Mosulu, Kirkuku i Kurdystanu. W uroczystości wzięło udział 1,5 tys. osób, w tym rodziny nowo wyświęconych kapłanów. Często, by dotrzeć do Irbilu, musieli oni podjąć niebezpieczną podróż z Bagdadu i innych odległych miast.