Kościół Najczystszego Serca Maryi na Grochowie w Warszawie to świątynia-pomnik jednej z największych bitew powstania listopadowego. Parafia właśnie świętuje jubileusz stulecia.

– Wydarzenia historyczne z powstania listopadowego rozgrywały się na obecnych terenach parafii. Kardynał Aleksander Kakowski chciał, by powstała świątynia, która będzie pomnikiem bitwy o Olszynkę Grochowską. W 84. rocznicę wydarzeń, 25 lutego 1925 r., erygował parafię. Podczas kopania fundamentów odnaleziono dwa groby, które przeniesiono do pomnika-mogiły – mówi ks. prałat Krzysztof Ukleja, od 19 lat tutejszy proboszcz. O to miejsce pamięci na Olszynce Grochowskiej, znajdujące się ok. 2 km od kościoła, parafia dba szczególnie. Co roku w listopadzie odbywają się uroczystości, a kolejne w lutym połączone są z obchodami rocznicy ustanowienia parafii.
Wezwanie parafii, jedyne takie w Polsce, było pomysłem księżnej Marii Radziwiłłowej, fundatorki bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Kawęczyńskiej. W kościele na Grochowie znajduje się rzeźba Matki Bożej, w 1946 r. poświęcona przez kard. Augusta Hlonda. – Może w tym roku podczas uroczystości odpustowych w czerwcu ukoronujemy Maryję. Inicjatywa jest oddolna, parafianie już przynoszą ofiary, składają obrączki na wykonanie korony – mówi ks. Ukleja. Podkreśla, że podczas wmurowania aktu erekcyjnego w budowanej świątyni obecny był dziekan praski ks. Ignacy Kłopotowski. W świątyni często gościł prymas Stefan Wyszyński, który w październiku 1949 r. kościół konsekrował.
Pierwszy proboszcz i budowniczy, legendarny ks. prałat Jan Sztuka, przez 46 lat gospodarz tego miejsca, pochowany w krypcie kościoła, wspominany jest przez parafian do dziś. Kiedy tutejsi mieszkańcy byli wywożeni do niemieckich obozów w czasie wojny, pojechał razem z nimi. Jego imieniem nazwana jest ulica na Grochowie.
Do jubileuszu parafia przygotowała się przez tygodniowe misje. Wydano kalendarz, kartki z widokiem kościoła, z figurą Maryi i z logiem roku jubileuszowego, które można wysłać do bliskich, a także puzzle z wizerunkiem kościoła i figury. W tym roku wizyta kolędowa była nietypowa – parafianie przychodzili do kościoła na Eucharystię, wspólną modlitwę i prezentację o parafii. A 16 marca pojadą na nocne czuwanie do Częstochowy. Po wakacjach do kościoła wprowadzone zostaną relikwie bł. Jerzego Popiełuszki.
W ponad 20-tysięcznej parafii do kościoła przychodzi niespełna 20 proc. wiernych. Mocny jest tu kult maryjny, działa 20 róż różańcowych i powstają nowe. Plebania jest otwartym miejscem na spotkania grup formacyjnych; są wśród nich: Focolare, AA, Cenacolo – dla rodziców dzieci, które próbują wyjść z uzależnień. Przyjeżdżają tu na modlitwę także z innych miast, Ostrołęki czy Łomży.
W parafii od 19 lat prowadzone są korepetycje dla dzieci i młodzieży. – Pomocą służą wolontariusze: studenci, licealiści i inni, którzy mają potrzebne umiejętności. Pomogliśmy około stu osobom w matematyce, angielskim, fizyce i chemii – mówi Ewa Olszewska, koordynująca inicjatywą nauczycielka matematyki.
Marek Mikołajczyk pomaga m.in. w przygotowaniach do uroczystości Bożego Ciała, przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem. – Do pomocy chętnych jest wiele osób. Parafia jest dla nas jak drugi dom. Przed rokiem jubileuszowym w kilkanaście osób malowaliśmy ogrodzenie wokół kościoła – mówi.
W parafii od ok. 40 lat posługują siostry orionistki, cenione tu za swoją pracę. – Kocham tę parafię, dbam o kwiaty przed ołtarzem, przygotowuję ciemnicę, grób Jezusa, w tych pracach zawsze chętnie pomagają parafianie – mówi s. Elżbieta, od 40 lat w parafii.
– Jestem szczęśliwy, że mam takich parafian – podsumowuje proboszcz. – Staramy się budować naszą wspólnotę także w wymiarze duchowym. Uważam, że między świeckimi parafianami i księżmi powinna być współpraca, zrozumienie i uzupełnianie się. Żeby budować wspólnotę, wystarczy wychodzić do ludzi, starać się z każdym porozmawiać – mówi ks. Ukleja, czciciel Maryi, od lat przewodzący pieszej grupie pielgrzymkowej na Jasną Górę.