W królewskiej oprawie 25-lecie sakry biskupiej świętował 20 lutego na Jasnej Górze abp Sławoj Leszek Głódź.
Wraz z jubilatem dziękczynną Eucharystię w jasnogórskiej bazylice koncelebrowało ponad 50 biskupów i prawie trzystu księży. Ci ostatni przybyli głównie z archidiecezji gdańskiej, diecezji warszawsko-praskiej i z ordynariatu polowego. Listy gratulacyjne przysłali m.in. papież Franciszek, prezydent RP Andrzej Duda i prezes PiS-u Jarosław Kaczyński. Wśród honorowych gości pojawili się ministrowie kancelarii prezydenta Adam Kwiatkowski i Maciej Łopiński, ministrowie rządu: Mariusz Błaszczak, Krzysztof Jurgiel i Jan Szyszko oraz prezes TVP Jacek Kurski. Licznie reprezentowani byli przedstawiciele świata nauki i NSZZ Solidarność z przewodniczącym Piotrem Dudą, samorządowcy, wyższa kadra dowódcza wojska polskiego, strażacy i zespoły folklorystyczne – szczególnie kaszubskie. Całość transmitowana była przez Radio Maryja i TV Trwam.
Kazanie wygłosił kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Przypomniał intelektualną, duchową i moralną drogę dzisiejszego metropolity gdańskiego. Zwrócił uwagę, jak bardzo nawet bolesne doświadczenia w jego życiu okazały się ostatecznie błogosławione z perspektywy zadań, które Bóg mu wyznaczył w Kościele. Do takich trudnych doświadczeń należała m.in. dwuletnia przymusowa służba wojskowa, która przerwała mu normalny tok przygotowań do kapłaństwa. – Ale to dzięki niej, kiedy przed 25 laty został posłany jako pierwszy po wojnie biskup polowy, nie stąpał po obcym sobie terenie – podkreślił kard. Dziwisz. Były sekretarz św. Jana Pawła II wspominał także długoletnią pracę jubilata w dykasteriach i mediach watykańskich, wśród emigracji polskiej w Paryżu, bliską przyjaźń ze świętym papieżem Polakiem i okoliczności nominacji ks. prałata Głódzia na biskupa.
Kardynał Dziwisz zwrócił szczególną uwagę na chrystocentryczny, maryjny i patriotyczny charakter posługi jubilata, który za swoje zawołanie biskupie przyjął słowa zaczerpnięte od św. Pawła: Milito pro Christo – „Walczę dla Chrystusa”. – Zawołanie to streszcza całą jego posługę – podkreślił kardynał.
Najpierw bowiem jako przez 13 lat biskup wojskowy Głódź zorganizował od podstaw struktury Ordynariatu Polowego. W dowód uznania dla jego pracy papież Jan Paweł II podniósł go do godności arcybiskupa, potem jako wojskowy emeryt abp Głódź przez blisko cztery lata z niezwykłym dynamizmem wypełniał posługę biskupa warszawsko-praskiego. W tym czasie zakupił i urządził zabytkową siedzibę kurii biskupiej, doprowadził do powstania tygodnika „Idziemy”, otwierał nowe placówki charytatywne, wspierał – również ekonomicznie – budowę nowych kościołów, dbał o poziom intelektualny i duchowy księży. Był „proboszczem proboszczów”, jak to zapowiedział w ingresowej homilii. Szczególną troską otaczał księży starszych i chorych. Od kwietnia 2008 r. z woli Benedykta XVI objął stolicę metropolitalną w Gdańsku. Tam wiele sił, zdrowia i środków poświęcił porządkowaniu zaległych spraw po głośnej aferze wokół diecezjalnego wydawnictwa Stella Maris oraz regulowaniu wielomilionowych kar. Prócz tego z niezmiennym zapałem jest duszą wszelkich uroczystości religijnych i patriotycznych na Wybrzeżu. Kapłani archidiecezji gdańskiej w dowód wdzięczności za tę posługę ofiarowali abp. Głódziowi podczas jubileuszu srebrny pastorał z podobizną Matki Bożej.
Kaznodzieja jubileuszowego dziękczynienia podkreślił także liczne i odpowiedzialne funkcje, jakie abp Głódź pełnił i nadal pełni zarówno w instytucjach Stolicy Apostolskiej, jak i w ramach Konferencji Episkopatu Polski. – Dobry żołnierz Jezusa Chrystusa jest przed wszystkim Jego wiernym uczniem, który zostawia wszystko, idzie za swoim Mistrzem, utożsamia się z Nim, stara się naśladować Jego postawę, Jego spojrzenie na ludzkie sprawy, aby uczestniczyć w Jego misji zbawienia świata – podkreślił kard. Dziwisz. W tym duchu wskazał na doświadczenie ciężkiej choroby i cierpienia, które abp Głódż przyjął w ostatnich latach w duchu wiary. To cierpienie uczyniło go jeszcze bardziej miłosiernym wobec chorych i biednych. Mimo choroby jubilat nie oszczędza siebie, nie traktuje swojej służby jako pracy na etat, tylko w wyznaczonych godzinach. – Walcz dalej dla Chrystusa i za sprawę, dla której On przyszedł na ziemię – mówił na koniec do jubilata kard Dziwisz, zapewniając go o solidarnej z nim modlitwie Kościoła w Polsce.
Jubilat, wyraźnie wzruszony, dziękował w swoim stylu – w większości imiennie – wszystkim przybyłym za życzliwość i za wspólną modlitwę. Prosił, żeby w niej nie ustawać. – Warto było czekać 25 lat, żeby usłyszeć tyle ciepłych słów – żartował na koniec przed błogosławieństwem. A jako człowiek znany z cnoty gościnności w stopniu heroicznym zaprosił na okolicznościowy obiad wszystkich zebranych w jasnogórskiej bazylice.
***
Abp Sławoj Leszek Głódź urodził się 13 sierpnia 1945 r. w Bobrówce k. Białegostoku. Jako uczeń LO w Sokółce aresztowany w 1963 r. za działalność patriotyczną, rok później wstąpił do seminarium duchownego w Białymstoku. Studia przerwało mu przymusowe wcielenie na dwa lata do wojska. Święcenia kapłańskie przyjął w 1970 r. z rąk bp. Henryka Gulbinowicza. Pracował duszpastersko w Szudziałowie na Białostocczyźnie i w Paryżu. Odbył studia z zakresu prawa kanonicznego na KUL-u. Doktoryzował się w Rzymie. Po powrocie do Polski pracował w kurii i w sądzie arcybiskupim w Białymstoku, był kapelanem Solidarności Regionu Białystok. Od września 1981 r. pracował w watykańskiej Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich. 21 stycznia 1991 r. Jan Paweł II mianował go biskupem polowym Wojska Polskiego. Sakrę biskupią przyjął 23 lutego na Jasnej Górze, 18 kwietnia tegoż roku otrzymał nominację na stopień generała brygady WP, a 11 listopada 1993 r. na stopień generała dywizji. 17 lipca 2004 r. Jan Paweł II podniósł go do godności arcybiskupa ad personam, zaś 26 sierpnia mianował biskupem warszawsko-praskim. Metropolitą gdańskim Benedykt XVI mianował abp. Głódzia 17 kwietnia 2008 r. Ingres do bazyliki archikatedralnej w Gdańsku Oliwie odbył 26 kwietnia.
 |
ks. Henryk Zieliński |
Co? Gdzie? Kiedy?
