20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Śladami św. Piotra w Rzymie

Ocena: 3.66
5040

 


MIEJSCE ŚMIERCI

Tradycja podaje, że dwaj apostołowie, święci Piotr i Paweł, zginęli razem 29 czerwca 67 r., choć w różnych miejscach i w inny sposób: Piotr przez ukrzyżowanie, a Apostoł Narodów, jako obywatel rzymski – przez ścięcie. Wskazany dzień i rok znajdujemy u ważnego świadka starożytnego chrześcijaństwa, św. Hieronima (†419). Interesujące jest w tym kontekście stwierdzenie św. Augustyna, który przekazuje, że wprawdzie święci Piotr i Paweł zginęli tego samego dnia, ale nie tego samego roku: „Jeden dzień dwóch męczenników i dwóch Apostołów: według tego, co otrzymaliśmy w oparciu o tradycję Kościoła, nie ponieśli męczeństwa jednego dnia, a jednak ponieśli męczeństwo w tym samym dniu. Dzisiaj, jako pierwszy, wycierpiał je Piotr, dzisiaj, choć rok później, poniósł je Paweł” (Mowa 299/A, 1). Niektórzy autorzy dawali jednak inne propozycje: rok 64, czyli początek prześladowań, albo rok 68, tj. rok śmierci cesarza Nerona.

Nie mamy także pewności co do miejsca męczeńskiej śmierci apostoła Piotra. Egzekucja mogła być wykonana na wzgórzu Ianiculum, niedaleko Watykanu, a dokładniej tam, gdzie obecnie znajduje się kościół San Pietro in Montorio. To ostatnie włoskie słowo pochodzi od łacińskiej nazwy Mons Aureus, czyli Złota Góra. Wedle tradycji tutaj ukrzyżowano św. Piotra głową w dół, na jego życzenie, bo apostoł w swojej pokorze nie czuł się godny, aby umrzeć tak jak jego Mistrz; także ten szczegół przekazuje wspomniany już św. Hieronim. Blisko świątyni znajduje się klasztor, na którego dziedzińcu został oznaczony czarnym kręgiem punkt umocowania krzyża, na którym miał umierać św. Piotr. Uwagę przyciągnie tu kościółek zwany tempietto, zaprojektowany przez innego genialnego artystę Donato Bramantego, klejnot architektury, dzieło o doskonałych proporcjach.

Inni badacze jako miejsce śmierci św. Piotra wskazują cyrk Nerona przy Via Triumphalis, czyli Drodze Triumfalnej, obok której znajdował się cmentarz, na którym został pochowany. Na tym miejscu, dokładnie nad grobem apostoła, cesarz Konstantyn Wielki postanowił na początku IV w. zbudować bazylikę na cześć św. Piotra, co łączyło się z ogromnymi trudnościami i wymagało m.in. przewiezienia tysięcy metrów sześciennych ziemi, aby wkopać się we wzgórze Watykanu. Cesarz bardzo zabiegał o to, aby świątynia powstała właśnie w tym, a nie innym miejscu, bo ono bezpośrednio łączyło się z męczeństwem apostoła, choć nie było najbardziej wskazane do budowania tak wielkiego kompleksu. Bazylika cesarza Konstantyna przetrwała niemal tysiąc lat, aż do wzniesienia tej, którą możemy podziwiać dzisiaj, a której budowę rozpoczęto za czasów papieża Juliusza II na początku XVI w.

Jeśli jako bardziej prawdopodobną wersję przyjmiemy śmierć św. Piotra na terenie cyrku Nerona, to jej bezpośrednim świadkiem był… obelisk znajdujący się obecnie w centrum placu św. Piotra. Został on wyciosany w egipskim Heliopolis w XIX w. przed Chrystusem z jednego bloku granitu z Assuan, ale był zbyt masywny, aby go przetransportować do Rzymu. Cesarz August zdecydował zatem, aby go umieścić na forum w Aleksandrii. Jednak cesarz Kaligula nie dał za wygraną i ok. 40 r. po Chrystusie zdecydował zbudować specjalny, ogromny statek i przewieźć obelisk do stolicy cesarstwa. Został on ustawiony w centrum nowego cyrku, na terenie dzisiejszego Państwa Watykańskiego, i był świadkiem prześladowań chrześcijan w 64 r., w czasie których najprawdopodobniej zginął męczeńską śmiercią także rybak z Galilei. Podczas pontyfikatu papieża Sykstusa V, w roku 1586, przeniesiono obelisk na centralne miejsce placu św. Piotra, skąd do dziś bacznie „obserwuje” doniosłe wydarzenia dla Kościoła i całego świata.

Wspomniałem jedynie o niektórych rzymskich „śladach” św. Piotra Apostoła, głównie tych znajdujących się w Watykanie i na pobliskim wzgórzu Ianiculum. W Wiecznym Mieście jest ich znacznie więcej. Wystarczy wspomnieć chociażby Więzienie Mamertyńskie, u podnóża Kapitolu, w którym wedle tradycji byli przetrzymywani apostołowie Piotr i Paweł; bazylikę św. Piotra w Okowach, na wzgórzu Eskwilin, gdzie do dzisiaj przechowywane są łańcuchy, w które miał być zakuty św. Piotr podczas uwięzienia; wreszcie kościółek Quo vadis przy Via Appia, zbudowany na miejscu spotkania św. Piotra opuszczającego Rzym i Chrystusa idącego do miasta, aby po raz drugi być ukrzyżowanym, o czym czytamy w słynnej powieści Henryka Sienkiewicza.

Warto dodać, że o tym spotkaniu pisze już św. Ambroży (†397), inny ważny świadek starożytnego chrześcijaństwa, i tak je komentuje: „Zrozumiał więc Piotr, że Chrystus miał być ukrzyżowany ponownie w swoim słudze, i dlatego dobrowolnie powrócił. Chrześcijanom, którzy go pytali, dał należytą odpowiedź i, od razu pochwycony, uwielbił Pana Jezusa przez swoją śmierć na krzyżu” (List 75/A, 13).

Wszystkie te „ślady” są w jakiejś mierze ciągle żywe i dają okazję do szczególnych przeżyć pielgrzymom przybywającym do Rzymu na spotkanie ze św. Piotrem i jego następcami.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest kapłanem diecezji płockiej, filologiem klasycznym i patrologiem, pracownikiem Stolicy Apostolskiej

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter