19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rozmywanie katolicyzmu

Ocena: 3.36364
9289

Także Kursy Alfa wprowadziły wiele elementów pentekostalizacji. Miałem możliwość w Anglii przestudiować materiały inicjatorów Kursów Alfa, anglikańskich duchownych Nicky’ego Gumbela i Sandy’ego Millara. Nie przystają one do nauczania katolickiego. Zakładają dojrzewanie do wiary, wybór wspólnoty takiej, jaka mi odpowiada, czyli dopasowanie wiary do swoich potrzeb. Przekazują mocny ładunek emocjonalny, ale bez sakramentów. To prawda, że kurs ten został w Polsce wypełniony treściami katolickimi. Jednocześnie wprowadzono zamieszanie, bo nie należy nazywać go już Kursem Alfa. Potrzebujemy w kościele ruchów ewangelizacyjnych, ale o proweniencji katolickiej. Mamy Kurs Pawła, masę kursów ewangelizacyjnych, więc dlaczego sięgamy po środki obce Kościołowi katolickiemu?

Uważam, że jeszcze jedna sprawa odegrała istotną rolę. Otwierając się jeszcze bardziej na Kościół powszechny, jego misyjny charakter, przenosimy pewne elementy nie do końca dobrze rozumianej inkulturacji. Taniec liturgiczny, który jest w krajach afrykańskich czy amerykańskich czymś oczywistym, nam kojarzy się z zupełnie innym charakterem. Przeszczepianie takich praktyk bez odpowiedniego przygotowania budzi niejasności czy wręcz przynosi skutek przeciwny od zamierzonego. Mamy wręcz w niektórych środowiskach odchodzenie od Kościoła katolickiego.

 

Kiedy można mówić o działaniu Ducha Świętego w ruchach chryzmatycznych, a kiedy będzie to pentekostalizacja? Gdzie przebiega granica?

Nie chodzi o cenzurowanie Ducha Świętego. Mamy ogromną liczbę ruchów w Kościele, nie można kwestionować ich działania. Ruchy charyzmatyczne zawsze istniały w Kościele. Niestety, myśmy oddzielili w Kościele bardzo mocno sferę prawną, urzędową od charyzmatycznej, i tak powstały dzisiaj tendencje typu: „Ja jestem za Kościołem charyzmatycznym św. Pawła czy św. Jana, a ja za urzędowym św. Piotra”. Pamiętając o rozeznawaniu charyzmatów i duchów, idąc za słowami św. Pawła, trzeba pamiętać, że żaden charyzmat nie jest udzielony tylko dla jednego człowieka. Zastrzeżenia budzą się tam, gdzie pojawia się wywyższenie, pewna gloryfikacja charyzmatu i przyznawanie sobie z tego powodu wyjątkowego miejsca. Charyzmat jest przyznany dla budowania Kościoła, dla wspólnoty wierzących – a nie dla budowania pychy człowieka. To rozeznawanie charyzmatyczne dokonuje się również poprzez władzę święceń biskupa, kapłana.

Kościół nie może zmieniać tego, co Boże. Chrystus nie dał nam prawa
do zmiany podstaw wiary.

Ruchów charyzmatycznych nie należy niwelować czy rugować z Kościoła, bo one są potrzebne, są ożywieniem życia Kościoła, dzięki którym nie staje się on skostniały. Trzeba pamiętać, że pod natchnieniem Ducha nie będą zmieniane rzeczy fundamentalne w Kościele. Wszystkie dogmaty, nauczanie Kościoła – są związane z asystencją Ducha Świętego. Ograniczając Jego działanie, przeczylibyśmy sami sobie.

 

Co można robić w tej sprawie? Jak Ksiądz Profesor widzi rozwiązanie tego problemu?

Jestem wdzięczny biskupowi opolskiemu Andrzejowi Czai, że zwrócił uwagę na problem pentekostalizacji podczas posiedzenia Konferencji Episkopatu Polski, a wcześniej na XXVI Sympozjum dla księży rekolekcjonistów, ojców duchownych i spowiedników kapłańskich. Bardzo ważna jest bowiem formacja duchownych, by umieli towarzyszyć powstającym grupom.

Mamy katechezę w szkołach, ale już duszpasterstwo akademickie rozwija się w minimalnym stopniu. Dziś bardzo poważnym brakiem pozostaje pojęcie i rozwój katechezy dorosłych, jakoś ciągle nie możemy się jej dopracować. A przecież dorosłym potrzebna jest wiedza i świadomość, co to znaczy, że jestem katolikiem i jakie zobowiązania z tego wynikają. Warto, byśmy wrócili również do kazań katechizmowych. Ze swojej praktyki mogę powiedzieć, że w niedziele i święta posługuję w parafii, gdzie za zgodą proboszcza głoszę kazania katechizmowe. Poszukiwanie nowych doznań w Kościele wynika z niewiedzy. Potrzebna jest formacja. Dysponujemy przecież znakomitymi dokumentami Jana Pawła II, jak adhortacja Christifideles laici (1988) oraz encyklika Dominum et vivificantem (1986), gdzie są konkretne wskazania, co jest katolickie, a na co nie możemy się zgodzić. Kościół nie może zmieniać tego, co jest Boże. Chrystus nie dał nam prawa do zmiany podstaw wiary.


Ks. dr hab. Marek Tatar – profesor UKSW, prezbiter diecezji radomskiej, kierownik Katedry Mistyki Chrześcijańskiej UKSW i Podyplomowych Studiów Kierownictwa Duchowego UKSW, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Teologów Duchowości, krajowy duszpasterz powołań przy Konferencji Episkopatu Polski, konsultant Komisji ds. Duchowieństwa KEP. Autor wielu artykułów i wystąpień w Polsce i poza granicami z zakresu duchowości chrześcijańskiej. Przestrzenie badawcze: duchowość chrześcijańska, mistyka, duchowość ontyczna, duchowość ekumeniczna.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter