Róża znakiem jedności z Franciszkiem

To już trzeci taki papieski dar dla jasnogórskiego Sanktuarium. Róże Jana Pawła II i Benedykta XVI znalazły miejsce tuż przy częstochowskiej Ikonie.

Przeor Jasnej Góry zdradził, że papież Franciszek modlił się przed wizerunkiem Królowej Polski nie tylko przed Mszą św. będącą głównym punktem narodowych uroczystości dziękczynnych, ale uczynił to także po zakończeniu Eucharystii. – Ojciec Święty zatrzymał się przed Obrazem uczynił znak krzyża i dopiero potem wyszedł z Kaplicy i stanął z paulinami do wspólnego zdjęcia – powiedział o. Marian Waligóra.

Jasnogórski przeor podkreślił także, że poza przewidzianym programem Ojciec Święty odmówił głośno po łacinie Zdrowaś Maryjo. – Liczyliśmy na to, że pobłogosławi naszą wspólnotę paulińską i to błogosławieństwo otrzymaliśmy, ale to, że papież zaprosi nas do głośnej wspólnej modlitwy, to już nie było zaplanowane  – wyznał zakonnik.

O. Waligóra ze wzruszeniem opowiada też o cichej modlitwie papieża w Kaplicy „to było niezwykłe – ta modlitwa ciszy, pełna milczenia”.

Jak podkreśla o. Przeor wielkim przeżyciem było także wspólne odśpiewanie z pielgrzymami na placu Apelu Jasnogórskiego. – To są dla nas bardzo ważne fakty i bardzo radosne, bo dotykają istotnych elementów działania sanktuarium – powiedział paulin.

– Jesteśmy wdzięczni, że to właśnie tu na Jasnej Górze naród polski mógł dziękować za 1050. rocznicę chrztu, razem z papieżem Franciszkiem, że razem z nami modlił się - tak jasnogórski przeor podsumowywał spotkanie z papieżem.

Jak zauważył, Ojciec Święty przypomniał nam podczas Eucharystii, „że Bóg jest blisko nas, że jesteśmy w bliskości, tego który stał się człowiekiem, który wziął ciało z Maryi Dziewicy”. – Trzeba dziękować za bliskość Boga patrząc na bliskość Maryi, do której tu przychodzimy i której oddajemy cześć i w której matczyne dłonie składamy samych siebie – powiedział o. Waligóra.

Przeor podkreślił, że „to przesłanie przypomnienie o bliskości Boga przez bliskość Maryi jest dla nas bardzo ważne”. – To naprawdę jest wielkie umocnienie w wierze, która potrzebuje tego przypomnienia, że Bóg jest bardzo blisko każdego człowieka, poprzez swoją pokorę, ale też przez konkrety swojej miłości – stwierdził zakonnik.

Jasnogórski przeor zauważył, że Ojciec Święty mówił też o rodzinie. – Papież przypomniał, że powinniśmy z miłością i wdzięcznością spojrzeć na matki i babcie, bo to one są dawczyniami życia w rodzinach – powiedział o. Waligóra. Dodał, że to „przecież Maryja stała się matką dla Jezusa i to od Niej niewiasty powinny brać przykład”. – Ta homilia objęła całą głębię, która powinna przenikać całą głębię naszego życia chrześcijańskiego, które powinno przenikać do wszystkich struktur a zwłaszcza do tej struktury podstawowej, jaką jest rodzina – powiedział o. Waligóra.

Paulini w darze złożyli papieżowi kopię Cudownego Obrazu i okolicznościowy kielich.

Papieska róża to najwyższe rangą odznaczenie następcy św. Piotra dla maryjnego sanktuarium. Złota Róża jest znakiem pobożności i nabożeństwa, to prastary gest, zastrzeżony dla papieża, który nigdy nie wyszedł z użycia.

Sanktuarium obdarowane złotą różą papieską ma nieść Chrystusa światu a pielgrzymi udający się do tych miejsc uczestniczą w błogosławieństwie, które trwa z pokolenia na pokolenie.

Ofiarowana przez papieża róża umieszczona jest na różowej marmurowej podstawie, na której znajduje się srebrny wazon z herbem papieskim. Z wazonu wyłaniają się gałązki z trzema kwiatami i liśćmi.

Na Jasnej Górze znajdują się już dwa papieskie wota w postaci róży. Przywieźli je poprzednicy Franciszka. Pierwszą ofiarował sanktuarium Paweł VI w 1966 roku z okazji Tysiąclecia Chrztu Polski. Ponieważ władze komunistyczne nie dopuściły wtedy do jego wizyty w naszym kraju, przywiózł ją dopiero Benedykt XVI w 2006 roku. Na Jasnej Górze jest także złota róża, którą w 1979 roku ofiarował Jan Paweł II.

Oba dary, św. Jana Pawła II i Benedykta XVI, umieszczone są w nastawie ołtarzowej obok Cudownego Obrazu.