Jutro, 7 listopada, w setną rocznicę wybuchu rewolucji październikowej w katolickich kościołach Rosji odbędą się Msze św. i modlitwy za ofiary czasów komunizmu oraz w intencji beatyfikacji męczenników tamtych czasów.
Jutro, 7 listopada, w setną rocznicę wybuchu rewolucji październikowej w katolickich kościołach Rosji odbędą się Msze św. i modlitwy za ofiary czasów komunizmu oraz w intencji beatyfikacji męczenników tamtych czasów. W rozmowie z KAI sekretarz generalny episkopatu Rosji, ks. Igor Kowalewski zaznaczył, że nie są planowane jakieś centralne obchody ku czci zamordowanych w czasach komunizmu.
– Katolicy w dniu rocznicy wybuchu rewolucji będą wspominać i modlić się za ofiary czasów radzieckich a przede wszystkim o beatyfikację wszystkich zabitych i zamęczonych w łagrach z powodu wyznawania chrześcijańskiej wiary. Nie będzie jednak jakiś specjalnych obchodów z tej okazji – powiedział ks. Kowalewski.
Mówiąc o procesie beatyfikacyjnym męczenników czasów komunistycznych, sekretarz episkopatu Rosji zaznaczył, że "trwa on nie tak szybko jakby się chciało", gdyż Kościół katolicki w Rosji nie dysponuje środkami, które mogłyby go przyśpieszyć. Przypomniał, że na ołtarze został już wyniesiony kapłan greckokatolicki bł. ks. Aleksander Zarycki oraz bł. ks. Władysław Bukowiński.
Ks. Kowalewski przypomniał, że osoby męczenników czasów komunistycznych jednoczą Kościoły chrześcijańskie i religie, a szczególnie prawosławnych i katolików. – W czasach radzieckich jako ludzie religijni wszyscy byli prześladowani i cierpieli za swoją wiarę – zaznaczył i przypomniał to, co nas łączy, szczególnie z Kościołem prawosławnym. Jest to ekumenizm krwi męczenników. – Cerkiew prawosławna już wyniosła na ołtarze setki męczenników za wiarę z czasów komunistycznych – powiedział.
Nawiązując do setnej rocznicy wybuchu rewolucji październikowej ks. Kowalewski zaznaczył, że Kościół katolicki w Rosji unika ocen politycznych tego wydarzenia, a w kontekście rocznicy wskazuje przede wszystkim na znaczenie 100–lecia objawień fatimskich. W szczególności na wezwanie Matki Bożej do nawrócenia Rosji i całego świata.
– Bardziej akcentujemy potrzebę nawrócenia, a nie polityczno–historyczną ocenę rewolucji, gdyż w różny sposób rewolucja październikowa zmieniła historię wielu narodów na terenie byłego imperium rosyjskiego i różnie przez nie jest do dzisiaj oceniana. Nie jest rolą Kościoła ocena tych wydarzeń, ale z pewnością wezwanie do nawrócenia w imię Ewangelii – podkreślił.
Ks. Kowalewski zauważył, że społeczeństwo rosyjskie potrzebuje jeszcze dużo czasu aby dogłębnie przeanalizować czasy komunizmu, tym bardziej, że kilka pokoleń wychowało się na ideologii bolszewickiej. Dlatego proces oczyszczenia pamięci i skruchy będzie w Rosji o wiele dłuższy niż w innych krajach. –Proces uzdrawiania w Rosji nie jest prosty. Idee komunizmu są nadal popularne w wielu kręgach Rosjan – dodał.
Ks. Kowalewski przyznał, że "Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu trudno jest kształtować chrześcijańską mentalność społeczeństwa". Wyjaśnił, że potrzebuje ono przede wszystkim nawrócenia i powrotu do wartości chrześcijańskich. –W Rosji nadal wiele sfer życia jest upolitycznionych. Tak było w czasach radzieckich i tak jest do dzisiaj: wartości polityczne zdominowały wartości religijne. Potrzebujemy mniej polityki a więcej chrześcijaństwa w życiu codziennym – powiedział KAI sekretarz generalny episkopatu Rosji.
Co? Gdzie? Kiedy?
