16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Rok z Błogosławionym

Ocena: 0
1001

Kult prywatny bł. kard. Stefana Wyszyńskiego obserwujemy już od jego pogrzebu 31 maja 1981 r.- mówi ks. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela, w rozmowie z Radosławem Molendą

fot. Wikipedia/Karpikraszyn/praca wlasna - CC_BY-SA_4-0

Minął rok od beatyfikacji bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Jak w miejscu, gdzie znajduje się jego grób, rozwija się kult Prymasa Tysiąclecia?

Kult prywatny bł. kard. Stefana Wyszyńskiego obserwujemy w naszej świątyni już od jego pogrzebu 31 maja 1981 r. Wtedy jeszcze trumna była złożona w katedralnych podziemiach i już w tym dniu przed sarkofagiem przeszły tysiące osób chcących nie tylko oddać ostatni hołd prymasowi, ale i modlić się. Przez kolejne dni, miesiące i lata nie brakowało modlących się przy grobie Prymasa Tysiąclecia, i nie zmieniło się to także, gdy w 1986 r. sarkofag przenieśliśmy w nowe miejsce – do specjalnie wybudowanej, bocznej kaplicy w lewej, północnej nawie katedry.

Dzień beatyfikacji 12 września 2021 r. ożywił ten kult?

W tym dniu, a pamiętajmy, że uroczystość odbyła się w Świątyni Opatrzności Bożej, przeżyliśmy pierwsze oblężenie katedry. Najpierw tych, którzy się do ŚOB nie dostali, a chcieli przeżywać beatyfikację w miejscu związanym z księdzem prymasem, z kolei po południu wszystkich, którzy chcieli za dar beatyfikacji Bogu dziękować. Zwłaszcza, że – jak wiemy – była ona odłożona w czasie. I, jak dotąd, nie ma dnia, by przy grobie naszego błogosławionego nie modlono się o każdej porze, od rana do wieczora.

Z wielką radością mogę powiedzieć, że był to moment zdynamizowania kultu. Od razu postanowiliśmy, żeby w katedrze warszawskiej, przy relikwiach bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, w każdy wtorek o godz. 19 celebrowana była Msza św. specjalnie w powierzanych nam za jego wstawiennictwem intencjach. A po zakończeniu Mszy św. przechodzimy do kaplicy Prymasa Tysiąclecia, by tam się wspólnie modlić.

Jestem również wdzięczny kard. Kazimierzowi Nyczowi za decyzję, by każdego 28 dnia miesiąca, tak jak wcześniej modliliśmy się o beatyfikację, tak już po ogłoszeniu Prymasa Tysiąclecia błogosławionym nadal były sprawowane Msze św. dziękczynne za dar beatyfikacji, a jednocześnie z prośbą o kanonizację. Choćby te Msze św. sprawiają, że nasza katedra jest, gdy chodzi o kult bł. kard. Wyszyńskiego – miejscem szczególnym.

Powiedzmy więcej o wspomnianych relikwiach i intencjach.

Mamy relikwie I stopnia kard. Wyszyńskiego – odrobinę jego krwi umieszczonej w relikwiarzu, który wniesiono do ŚOB w dniu jego beatyfikacji. Najważniejsze relikwie są jednak w sarkofagu. Gdy zaś chodzi o intencje – są one dla mnie pięknym znakiem, że kult Prymasa Tysiąclecia nie jest pustym słowem.

Mamy zapisanych dotąd ok. 29 tys. intencji o wstawiennictwo. A ile było intencji osobiście złożonych, o których wie jedynie Pan Bóg i Prymas Wyszyński? Są to intencje z całego świata, także zapisane w takich językach, takim pismem, że czasem nie sposób ich przeczytać.

W tych intencjach wierni proszą najczęściej o wypraszanie u Boga łaski zdrowia, o jedność w ojczyźnie, by nigdy nie zabrakło na polskiej ziemi wiary w Pana Boga. Są intencje o uzdrowienie relacji małżeńskich, w okresie sesji egzaminacyjnych – pojawiają się prośby, by bł. kard. Wyszyński wstawiał się za tymi naszymi kochanymi studentami. Mamy obecnie bardzo wiele próśb o wstawiennictwo, by zapanował pokój dla Ukrainy. Z kolei ja sam, często modląc się do Pana Boga przy grobie Prymasa Tysiąclecia, uśmiecham się, prosząc: „Panie Boże, tyle lat czekaliśmy na tę beatyfikację. Daj nam łaskę i taki dar, byśmy na kanonizację czekali trochę krócej”.

Są zgłaszane zorganizowane pielgrzymki do katedry, do grobu Prymasa?

Zdecydowaną większość stanowią osoby indywidualnie przychodzące do grobu bł. kard. Wyszyńskiego, i tych nawet nie próbujemy rejestrować. Mamy natomiast księgę grup pielgrzymkowych, a w niej – przez miniony rok – zanotowane ponad 200 grup pielgrzymkowych z całej Polski i z zagranicy.

Wiadomo już o jakimś cudzie za przyczyną naszego błogosławionego?

Większość składanych intencji zawiera prośby o wstawiennictwo, jednak mamy już także konkretne intencje dziękczynne – za wysłuchanie zanoszonych przez Prymasa Tysiąclecia modlitw. Decyzją kard. Nycza wszystkie intencje przekazujemy od razu do kurii warszawskiej, gdzie są archiwizowane. Na potrzebną do kanonizacji intencję, która będzie dziękczynieniem za łaskę będącą cudem uzdrowienia, wciąż czekamy.

Jak sami możemy wspomagać rosnący kult Prymasa Tysiąclecia?

To, że pamiętamy o nim, że się za jego wstawiennictwem modlimy, przybywamy do katedry warszawskiej, by pokłonić się relikwiom, zaczerpnąć tu siły duchowej – to wszystko jest bardzo ważne i potrzebne. Jednak najpiękniejszym darem, jaki możemy dać, jest nasze życie według tego, co on głosił i jak żył. To, byśmy starali się na co dzień prezentować tę piękną stronę chrześcijaństwa, stronę miłości, przebaczenia, jaką on nam ukazywał. I to, że mamy takiego orędownika w niebie, taki wzór do naśladowania, to wielka łaska, z której warto korzystać.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Katolik, mąż, absolwent polonistyki UW, dziennikarz i publicysta, współtwórca "Idziemy" związany z tygodnikiem w latach 2005-2022. Były red. naczelny portalu idziemy.pl. radekmolenda7@gmail.com

 

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter