Robimy raban

Czy w parafiach powstaną specjalne duszpasterstwa dla tej grupy wiekowej?

Utarło się, że kiedy powstaje nowa inicjatywa, to budowane są dla niej struktury, co jest dobre, ale nie wszędzie się sprawdza. Gros młodzieży nie znosi prób wpisywania jej w struktury. Trzeba to uwzględniać. Przede wszystkim trzeba być otwartym na młodego człowieka, mieć dla niego czas, cierpliwość i gotowość pomocy w rozwiązywaniu jego problemów.

Kiedy w jednej z wizytowanych parafii próbowaliśmy opisać stan duszpasterstwa młodzieży, okazało się że nie ma tam żadnej grupy młodzieżowej, ani KSM, ani Ruchu Światło-Życie. Początkowo zmroziła mnie ta sytuacja. Ale duszpasterz podkreślał że mimo to młodzież przychodzi do parafii i prowadzone jest w niej duszpasterstwo młodzieży. Okazało się, że w tej parafii młodzi ludzie niekoniecznie chcieli być wpisani w jakąś strukturę. Kiedy jednak padają oferty różnego rodzaju spotkań w parafii, chętnie się w nie włączają. Mogłem się osobiście przekonać, że tak jest. Na Mszy było dużo młodych osób, które potem zostały na spotkaniu.

Duszpasterstwo młodzieży nie polega na zorganizowaniu jakiejś grupy, chociaż dobrze jeśli można stworzyć grupę, w której młodzież będzie mogła się formować. Trzeba jednak wiedzieć, że zdecydowanie większa część młodych ludzi funkcjonuje poza grupami, i trzeba o nich zadbać. Oni muszą mieć pewność, że duszpasterz to ich ojciec duchowny, przyjaciel i przewodnik. Muszą być pewni, że mają prawo przychodzić do księdza ze swoimi sprawami i że on im pomoże. Trzeba wytworzyć taką świadomość wśród młodzieży.

Sukcesem byłoby, gdyby w parafiach zaistniała powszechna życzliwość wobec młodych ludzi, zainteresowanie się ich sprawami, gdyby poświęcano im więcej czasu, żeby zawsze mogli przyjść i nie czuć się intruzami, by nie byli lekceważeni, odpychani. Żeby nigdy nie usłyszeli, że „znowu czegoś chcą”. Trzeba im stworzyć poczucie bezpieczeństwa, żeby mogli się rozwijać.

Kiedy Ksiądz Biskup spodziewa się pierwszych owoców Synodu?

Synod jest kołem zamachowym. Owoce jego pracy będą pojawiać się sukcesywnie. Sądzę, że znaczące efekty będą widoczne w najbliższych latach, kiedy inicjatywami w parafii uda się zainteresować większe grupy młodzieży. Synod odbywa się pod hasłem „On żyje, i chce, abyś Ty żył”. W porządkowaniu życia potrzeba czasu, mądrości i działania łaski Bożej. Jak przed Synodem, tak i w czasie jego trwania proszę wszystkich o modlitwę, bo jest to sprawa nas wszystkich, nie tylko młodzieży.