28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Posłannicy miłosierdzia

Ocena: 0
3374

– Jestem przekonany, że papież liczy na naszą kreatywność, by miłosierdzie głosić wszędzie, gdzie się da, i wszelkimi sposobami. Tak więc liczę na prowadzenie Ducha Świętego – mówi ks. Robert Wielądek, misjonarz miłosierdzia w diecezji warszawsko-praskiej

Z ks. dr. Robertem Wielądkiem, misjonarzem miłosierdzia, rozmawia Radek Molenda

 

Papież Franciszek w Środę Popielcową pośle na cały świat misjonarzy miłosierdzia. To znaczy, że jesteśmy wciąż terenem misyjnym?

Każdy, bez względu na to, gdzie mieszka, potrzebuje i pragnie Bożego miłosierdzia. Jest wielka potrzeba, by mówić o miłości Boga do ludzi. W tym sensie cały świat jest terenem misyjnym, który potrzebuje tej dobrej nowiny. Potrzebuje jej także Polska: iskra miłosierdzia ma wyjść od nas, ale wciąż czeka na rozpalenie się w samej Polsce. Papież ma świadomość, jak bardzo potrzebujemy miłosierdzia, widząc obecną biedę świata. Nie tylko tę fizyczną, ale i moralną. Widząc egoizm, pozamykanie: na siebie, na innych, na Pana Boga. I jest jeden klucz do ludzkiego serca – właśnie Boże miłosierdzie. To broń o największej sile rażenia.

 

Ksiądz również zostanie uroczyście przez Ojca Świętego posłany do tej właśnie misji. Jak to będzie wyglądać?

Najpierw 9 lutego mamy spotkanie tylko dla nas, misjonarzy miłosierdzia, na którym papież wyjaśni nam dogłębnie, jaka będzie istota naszego posłania. Natomiast 10 lutego będzie Msza Święta z Franciszkiem, gdzie w koncelebrze będą znowu tylko misjonarze miłosierdzia, i wtedy papież nas pośle. Ale jak to będzie wyglądało, wiem niewiele.

 

Zostanie Ksiądz posłany do misji w swojej diecezji warszawsko-praskiej?

Misjonarze miłosierdzia są posłani na cały świat, zarówno do swoich diecezji, jak i wszędzie indziej. Ojciec Święty w bulli Misericordiae vultus prosi biskupów, by zapraszali nas według swojego rozeznania, czy potrzeba u nich posługi misjonarzy miłosierdzia.

 

W tejże bulli papież pisze, że macie być „znakiem matczynej troski Kościoła o lud Boży” oraz „znakiem tego, jak Ojciec przygarnia tych, którzy szukają Jego przebaczenia”.

Bulla mówi o dwóch płaszczyznach naszej misji: sprawowaniu sakramentu pokuty z uprawnieniem do rozgrzeszania z grzechów zarezerwowanych dla Stolicy Apostolskiej oraz głoszeniu rekolekcji na temat Bożego miłosierdzia. Mówi też, że mamy być „przekonującymi kaznodziejami miłosierdzia”. Jestem przekonany, że papież liczy na naszą kreatywność, by miłosierdzie głosić wszędzie, gdzie się da, i wszelkimi sposobami. Tak więc liczę na prowadzenie Ducha Świętego, który wskaże, co mam robić.

Z tego, co wiem, to – mając dziesięć lat kapłaństwa – jestem jednym z najmłodszych misjonarzy miłosierdzia w ogóle, co w oczach niektórych może mnie przekreślać. Ale widzę w tym bogactwo Kościoła, że obok duszpasterzy z ogromnym doświadczeniem jest i ksiądz, który być może będzie umiał lepiej trafić do ludzi młodych.

Ukazując Boże miłosierdzie, będę chciał mówić przede wszystkim o tym, jak ja sam go doświadczam. I jak ono mnie zmienia. Przy tym wszystkim pamiętajmy, o czym już wspomniałem, że misjonarze miłosierdzia są dyspozycyjni dla biskupów, otwarci na ich zaproszenie i propozycje, na pomysły, które Kościół lokalny chce u siebie w ramach Roku Miłosierdzia zrealizować. Te propozycje są ważniejsze niż moje pomysły jak, co i gdzie robić.

 

Czyli czeka Ksiądz na zaproszenie i swojego biskupa, jak i każdego biskupa na świecie?

Taka jest istota tej misji. Wiem, że u nas w diecezji warszawsko-praskiej będą – od początku Wielkiego Postu aż do zakończenia Roku Miłosierdzia – organizowane dni skupienia we wszystkich kościołach jubileuszowych. Będę za te dni odpowiedzialny. Wiem już, że odbędą się rekolekcje wielkopostne w katedrze praskiej i w parafii św. Brata Alberta w Wesołej-Zielonej. Jestem otwarty na zaproszenia od wszystkich.

 

A jeśli jakaś zagubiona dusza będzie chciała, by ją Ksiądz – cytując bullę – po ojcowsku przygarnął, wyspowiadał?

Planuję – począwszy od 15 lutego – mieć dyżury w siedzibie duszpasterstwa rodzin (ks. Robert jest diecezjalnym duszpasterzem rodzin diecezji warszawsko-praskiej – przyp. RM) przy ul. Grochowskiej 194/196 w Warszawie w piątki od godz. 12 do nawet 21. To nie jest tylko kwestia spowiedzi. Zwłaszcza osoby zagubione, nieumiejące komuś przebaczyć, doświadczyć Bożej miłości, z nieuporządkowanym życiem sakramentalnym – zapraszam, by przyjść i porozmawiać. Trzeba się tylko wcześniej umówić, telefonując na mój numer: 664 766 062.

 

Ogłaszając Rok Miłosierdzia, papież szczególną uwagę poświęcił wyciąganiu ręki do chorych i więźniów. Będzie i dla nich jakaś misyjna oferta?

Jeśli będzie taka propozycja, zaproszenie, skierowana do mnie potrzeba, jak najbardziej na nią odpowiem. Na pewno myślę – w ramach dni skupienia w parafiach – o Mszy Świętej specjalnie dla chorych. Jestem do dyspozycji.

rozmawiał Radek Molenda
fot. arch. ks. Roberta Wielądka
Idziemy nr 6 (540), 7 lutego 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter