28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pod znakiem ekumenizmu i migracji. Papież Franciszek jedzie na Cypr

Ocena: 0
766

Problem uchodźców

Gdy papież Franciszek zabrał syryjskich uchodźców do Włoch w swoim locie powrotnym podczas wizyty na greckiej wyspie Lesbos w kwietniu 2016 roku, gest ten wywołał niemałe poruszenie. Powtórzy to, będąc na Cyprze. Tym razem syryjscy uchodźcy będą towarzyszyć papieżowi w drodze powrotnej do Rzymu. Rząd w Nikozji potwierdził, że zostało to uzgodnione z władzami Watykanu i Włoch. Nie jest jeszcze jasne, czy Cypryjczycy polecą z papieżem do Grecji 4 grudnia, drugiego etapu jego podróży, czy też dołączą do niego później w Atenach. Nie jest też jasne, gdzie zostaną przyjęci – w Watykanie, we Włoszech czy w innym kraju UE.

Cypr, jak żaden inny kraj w Europie, jest miejscem, gdzie proporcjonalnie do liczby mieszkańców przybywa najwięcej uchodźców. Według statystyk UE odnotował on największą liczbę wniosków o azyl w 2020 roku. Na 100 tys. mieszkańców przypadło 841 wniosków. Dla porównania liczba złożonych wniosków wstępnych w Niemczech wyniosła 123 na 100 tys. mieszkańców a dla państw członkowskich UE średnia wynosiła – 93.

W październiku 2020 roku Cypr zaostrzył przepisy dotyczące migrantów. Między innymi drastycznie skrócono termin na odwołanie się od odrzuconego wniosku o azyl, a władze uzyskały prawo do deportacji migrantów natychmiast po odrzuceniu ich statusu pobytowego.

Według cypryjskich polityków to Cypr Północny jest w dużej mierze odpowiedzialny za ciągły wzrost migrantów. Minister spraw wewnętrznych Cypru Nicos Nouris ostrzegł przed wzrostem nielegalnej migracji z okupowanej przez Turcję północnej części wyspy. „Przez będącą pod kontrolą ONZ strefę buforową dociera do nas 60-100 migrantów dziennie”, powiedział niedawno Nouris. Zdaniem ministra, który zaistniałą sytuację określił jako „stan wyjątkowy”, nielegalni migranci przybywają z Turcji przez część wyspy nadzorowaną przez ten kraj. W tej sytuacji minister zaapelował o większe umocnienie granicy.

Zdaniem abp. Pizzaballi sam Cypr nie może rozwiązać problemu migracji. „Migracje to nie sprawa jednego kraju, to już jest problem globalny, toteż potrzebne są globalne decyzje. Wspólnota międzynarodowa musi się też spotkać, żeby znaleźć rozwiązanie kwestii migracji. Ludzie przemieszczają się zmuszeni do tego wojnami, katastrofami albo sytuacją gospodarczą. Tylko wspólnie wszystkie kraje mogą znaleźć rozwiązanie. Samemu nie da się rozwiązać tego problemu” – mówi łaciński patriarcha Jerozolimy.

Prawosławna gościnność

Jako doskonałe abp Pizzaballa określa relacje ekumeniczne z Kościołem prawosławnym. „Można powiedzieć, że jest to oaza w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Większość mieszkańców to prawosławni. Poza małą grupą miejscowych katolików przebywa na wyspie ponad 30 tysięcy robotników zagranicznych, głównie z Filipin, Indii, w zdecydowanej większości katolików. Zapełniają nasze kościoły. Muszę też powiedzieć, że Kościół prawosławny na Cyprze jest bardzo gościnny i udostępnił tamtejszemu Kościołowi katolickiemu kilka świątyń, w których możemy odprawiać liturgię katolicką” – mówi łaciński patriarcha Jerozolimy.

O. Kraj nakreśla pozytywny obraz ekumenicznego i islamsko-chrześcijańskiego współistnienia. „Pomijając kilku prawosławnych «twardzieli», stosunki między grecką większością prawosławną a ormiańską mniejszością prawosławną, rzymskokatolicką i maronicką są dobre. Ponadto starają się one wnieść konstruktywny wkład w rozmowy pokojowe. Chcą pokazać, że dialog jest możliwy” – mówi franciszkanin. Jego zdaniem prawosławni są „sceptyczni w zakresie teologii, ale nie w życiu codziennym”. W greckiej części Cypru franciszkanie mają trzy własne kościoły, a kolejne cztery kościoły są przekazane przez prawosławnych do swobodnego użytkowania. „Często nas zapraszają i są bardzo przyjaźni” – zaznacza.

Biskupi Kościoła prawosławnego na Cyprze są prawdopodobnie bardzo zadowoleni z wizyty. Jego zwierzchnik abp Chryzostom II był m.in. na pogrzebie Jana Pawła II i gościem honorowym na rozpoczęciu pontyfikatu Benedykta XVI. „Arcybiskup Chryzostomo sam zaprosił papieża i będzie spotkanie ekumeniczne. Mogą zdarzyć się też krytyczne słowa wśród biskupów, ale bez jakichś demonstracji i protestów” – zaznacza polski franciszkanin, jednak nie spodziewa się cudów po wizycie. „Papież Franciszek jest znany z aktywnego i otwartego podejścia ekumenicznego. Rezultaty nie będą widoczne jutro, ale w ten sposób przygotowuje się przecież przyszłe dialogi, doceniając wiarę tych, którzy są jeszcze daleko i nie są w pełnej komunii” – mówi o. Kraj.

Codziennie od 100 do 200 migrantów, w sumie ponad 10 tysięcy, szukało i nadal szuka pomocy w charytatywnej organizacji kościelnej, której ekumeniczny skład jest dla wikariusza patriarchy łacińskiego Jerozolimy symbolem dobrej współpracy między wyznaniami na wyspie. „Papież Franciszek chce się o tym osobiście przekonać podczas swojej podróży, spotykając się z przedstawicielami katolików i greckich prawosławnych” – podkreśla.

Kościół katolicki

Na Cyprze żyje około 30 tys. katolików, w tym prawie 2,5 tys. to miejscowi obywatele, z których jednak dużą część stanowią cudzoziemcy, którzy otrzymali obywatelstwo tego kraju po poślubieniu Cypryjczyka lub Cypryjki. Pozostali to cudzoziemcy, głównie Filipińczycy, przybysze ze Sri Lanki i Indii i trochę Europejczyków, w większości Polacy i Rumuni. Są też grekokatolicy ukraińscy. Katolicy trafiają się wśród najnowszej fali uchodźców z Afryki. Do tego grona katolików łacińskich trzeba dodać 5-7 tys. maronitów z Libanu, którzy zwłaszcza ostatnio zaczęli tu masowo przybywać w związku z kryzysem politycznym i gospodarczym w ich kraju. W tej sytuacji duszpasterstwo musi uwzględniać wielość języków i kultur wiernych. W liturgii używany jest przede wszystkim język angielski, a także francuski, hiszpański i polski oraz grecki.

Wspólnotę maronicką tworzą też w dużym stopniu rodziny cypryjskie o dawnych, niekiedy wielowiekowych korzeniach libańskich. Maronici to chrześcijanie wschodni, których patriarchą i apostołem był żyjący w drugiej połowie IV w. św. Maron. Kościół ten, który ukształtował się ostatecznie w VII stuleciu, jest narodowym wyznaniem chrześcijan libańskich, a dziś jest jedynym Kościołem wschodnim, który zawsze pozostawał w jedności z papieżem. Od XIII w. istnieje maronickie arcybiskupstwo Cypru, będące jedyną katolicką jednostką terytorialną na wyspie. Obecny jej arcybiskup Selim Jean Sfeir (sprawuje ten urząd od 2021 r.). Jest też członkiem Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE).

Na Cyprze pracują franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej. Łacińskie parafie istnieją w czterech dużych miastach oraz są dojazdowe kaplice. Z Nikozji obsługiwana jest cała turecka część wyspy. Są tam trzy miejsca do sprawowania liturgii, na które przychodzi średnio 400-500 młodych ludzi: w Kyrenii, Famaguście i tureckiej części Nikozji. Ale nie ma tam księży, którzy co tydzień muszą przekraczać granicę między obu częściami. W części tureckiej na stałe mieszkają jedynie jeden kapłan maronicki, dwie siostry franciszkanki i dwóch księży prawosławnych.

Oczekiwania

O. Kraj zapewnia, że Cypryjczycy są dobrze nastawieni do papieża i wielu z nich podziwia jego prostotę, jego ducha bliskości do innych, zwłaszcza tych najbardziej opuszczonych.

„Wizyta papieża Franciszka na Cyprze i w Grecji będzie ważnym krokiem na drodze «dialogu miłości» z Kościołem prawosławnym” – uważa przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch.

„Chciałbym, żeby przyjazd papieża na Cypr był dla jego mieszkańców czasem nowego życia, swego rodzaju trzecią dawką szczepionki życia duchowego” – zaznacza abp Pizzaballa.

Papieska wizyta już przyniosła konkretne rezultaty. Rząd Cypru wyraził zgodę na wydzierżawienie nieruchomości państwowej w dzielnicy Aglandjia w Nikozji pod budowę nuncjatury apostolskiej w tym kraju. Zastępca rzecznika rządu Niovi Parissinos powiedział, że Stolica Apostolska wybuduje nuncjaturę w ciągu pięciu lat od podpisania umowy dzierżawy i uzyskania wszystkich niezbędnych pozwoleń władz.

Historia chrześcijaństwa na Cyprze

Chrześcijaństwo pojawiło się na Cyprze w 45/47 roku po Chrystusie wraz z apostołami Pawłem i Barnabą, którzy wyświęcili pierwszego miejscowego biskupa – Heraklidiosa. Zginął on później z rąk pogan, a w miejscu jego grobu – w Tamassos koło Nikozji – w IV wieku zbudowano niewielki klasztor i kościół. W XVIII-wiecznej obecnie świątyni z najdawniejszego okresu zachowały się piękne bizantyjskie mozaiki z geometryczną ornamentyką oraz srebrny relikwiarz z czaszką i kośćmi rąk świętego.

Święty Paweł w 45 roku dotarł do Pafos, gdzie za szerzenie nowej wiary został ujęty i wychłostany. Kolumna św. Pawła, do której – jak głosi tradycja – był przywiązany podczas biczowania, znajduje się przy ruinach wczesnochrześcijańskiej bazyliki, na których stoi XIII wieczny kościół Aja Kiriaki. Apostoł oślepił kierującego wymiarem kary Elymanesa, co spowodowało, że rzymski gubernator Sergiusz Paulus uwierzył słowom Pawła i nawrócił się na chrześcijaństwo.

W tym samym czasie na wyspę przybył także wskrzeszony przez Jezusa, wygnany z rodzimej Betanii brat Marty i Marii – Łazarz. Na wieść o jego cudownym zmartwychwstaniu lud Kitionu (obecnie Larnaki) zażyczył sobie, by powierzyć mu godność biskupa. Święty Łazarz spędził tu jeszcze trzydzieści lat, a na miejscu jego grobu w IX wieku zbudowano kościół Ajos Lazaros (św. Łazarza) z pięknymi freskami, cennym ikonostasem (z XVI wieku), srebrnym relikwiarzem z czaszką oraz sarkofagiem w podziemiach.

Apostoł Barnaba poniósł zaś męczeńską śmierć z rąk żydowskich rebeliantów, którzy w jego rodzinnej Salaminie wymordowali niemal wszystkich innowierców. Rozwój chrześcijaństwa został zahamowany aż do V wieku, kiedy odkrycie grobu św. Barnaby podniosło rangę wyspy i pozwoliło jej osiągnąć niezależność polityczną i wyznaniową.

W tym okresie biskupi cypryjscy brali udział w sporach doktrynalnych V-VI wieku, potępiając m.in. monofizytyzm (naukę o jednej – boskiej – naturze w Jezusie, podczas gdy pogląd prawowierny mówi o dwóch naturach: boskiej i ludzkiej).

Kościół Cypru od początku był niezależny, co nie było rzeczą łatwą, jako że od połowy V wieku do końca pierwszego tysiąclecia świat chrześcijański podzielony był na pięć patriarchatów (Rzym, Konstantynopol, Aleksandria, Antiochia i Jerozolima) i każda lokalna wspólnota kościelna podlegała któremuś z nich. Nie dotyczyło to Kościołów monofizyckich i nestorian, które od chwili zaistnienia uchodziły za heretyckie. Kościół na wyspie zachował jednak niezależność, potwierdzoną na Soborze Efeskim w 431 i przez Patriarchat Konstantynopola w 488 roku.

Najazdy Arabów i ich panowanie od VIII do X wieku zahamowały rozwój Kościoła. W okresie 688-695 większość mieszkańców musiała z tego powodu, na polecenie cesarza bizantyjskiego, opuścić wyspę i przenieść się do nowego miasta nad Cieśniną Dardanelską – Nowej Justyniany. Tam również aż do 747 roku mieszkał arcybiskup Cypru, który włączył później nazwę miasta do swego tytułu nawet po powrocie na wyspę. W 964 roku najeźdźców arabskich wyparły wojska bizantyjskie i Kościół mógł odzyskać dawną świetność.

W 1191 r. Cypr opanowali krzyżowcy pod władzą Ryszarda Lwie Serce, zakładając tam swoje królestwo. Przez dalszych 250 lat kraj pozostawał pod panowaniem władców zachodnich, którzy rozwijali Kościół katolicki kosztem prawosławia. W latach 1489-1571 wyspa należała do Wenecji, która wycofała się stamtąd po zdobyciu jej przez Turków, zawierając z nimi w 1573 roku układ pokojowy.

Turcy znieśli hierarchię łacińską, a katolików posądzano o kontakty z wrogami. Większość kościołów zamieniono na meczety. Niewielkie grupy Ormian i maronitów cieszyły się względną swobodą kultu. W 1670 roku biskup maronicki opuścił Cypr i przeniósł się do Libanu. Popieranych początkowo prawosławnych poddano kontroli państwa. W XVII-XVIII wieku ludność chrześcijańska często przechodziła na islam. Po nieudanej rewolucji Greków w 1821 r. nastąpiły krwawe prześladowania chrześcijan. Wśród nielicznych katolików pracowali franciszkanie.

W 1878 r. Cypr przejęła Wielka Brytania. Odrodził się Kościół prawosławny, który w XX wieku stał się rzecznikiem niepodległości tego kraju w oparciu o więzy z Grecją. Tymczasem Anglicy popierali muzułmanów. Walka o niepodległość zespoliła ludność pochodzenia greckiego z prawosławiem i wytworzyła przepaść między miejscowymi Grekami a Turkami.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter