19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Po co sutanna?

Ocena: 4.9
57580
– Argument, że kapłan „po świecku” jest bliższy ludziom, nie przemawia, bo przecież jeśli ludzie chcą z nim rozmawiać, szukają z nim kontaktu, to właśnie ze względu na stan duchowny – zaznacza red. Gołębiowski.


W sutannie na rowerze

Seriale i filmy, w których bohaterami są księża, to fenomen ostatnich lat. Kapłani pojawiają się w „Plebanii”, „Ranczu”, „Ojcu Mateuszu” czy „U Pana Boga w ogródku”, a nawet w serialach komediowych. Choć każdy z księży został ukazany nieco inaczej, to łączy ich jedno – praktycznie zawsze noszą sutannę. Nie tylko w kościele czy w kancelarii.

– Od pierwszego odcinka o. Mateusz był pokazany w sutannie. Bo z czym innym, jak nie z sutanną, widzowie mieli utożsamiać sandomierskiego księdza? Artur nauczył się szybko chodzić w sutannie, a nawet jeździć na rowerze, co przecież nie było rzeczą prostą. Zależało nam, aby ksiądz w sutannie był rozpoznawalny już z daleka, tak jest w każdym odcinku. Wizerunek ojca Mateusza jest jednoznacznie pozytywny, kojarzony od razu z sutanną – zaznacza reżyser Maciej Dejczer.

Ks. Piotr Kozioł, proboszcz z „Rancza”, jeśli nie jest w sutannie, to przynajmniej „na krótko”.

– Kiedy zakładam na planie sutannę, od razu się prostuję. Nie uczyłem się chodzenia w stroju duchownym, bo nie jest to trudne, ale na pewno niewygodne w letnie, ciepłe dni – opowiada Cezary Żak, aktor.

Adam Woronowicz z kolei, odtwórca roli ks. Jerzego w filmie „Popiełuszko. Wolność jest w nas”, nieprędko przyzwyczaił się do sutanny.

W świecie, w którym niektórzy domagają się
zniesienia symboli religijnych z przestrzeni publicznej,
noszenie sutanny to nie tylko przywilej,
ale święty obowiązek.

ks. Bogdan Bartołd

– Samo chodzenie przysparza wiele problemów, a Adam musiał ją nosić całkowicie naturalnie. Znajomy ksiądz uczył go sprawnego zakładania i zdejmowania. Przez jakiś czas chodził w sutannie po swoim mieszkaniu, a na klatce schodowej ćwiczył bieganie w sutannie po schodach – zdradza Rafał Wieczyński, reżyser.

Filmowy ksiądz Jerzy występuje w sutannie bardzo często, nie tylko w kościele, ale także na spacerze nad Wisłą, w szpitalu, w hucie czy podczas spotkania ze studentami.

– To wynika z dokumentacji. Ks. Jerzy i ks. Teofil Bogucki, ówczesny proboszcz żoliborskiej parafii, świadomie chodzili w sutannie właśnie po to, żeby dawać świadectwo w tamtym trudnym czasie – podkreśla reżyser.

Wystarczyła ci sutanna uboga

Największą pamiątką po świętym kapłanie jest właśnie sutanna. Jak chociażby ta, w której zginął ks. Jerzy Popiełuszko.

– Jest w wielu miejscach porwana, co dowodzi, jak brutalni byli prześladowcy. Kołnierz sutanny jest ubrudzony klejem, co przypomina o wielkim kneblu, który wciśnięty w usta księdza był przywiązany taśmą wielokrotnie owiniętą wokół głowy. W zakamarkach sutanny jest widoczny rzeczny piasek, pozostałość wielu dni, jakie ciało męczennika przebywało na dnie Wisły. Sutanna w czasie procesu toruńskiego była dowodem w sprawie sądowej. Po zakończeniu procesu udało się ją odzyskać i pozostaje w sanktuarium – mówi ks. Tadeusz Bożełko, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki.

U sióstr urszulanek przy ul. Wiślanej w tzw. pokoju papieskim znajduje się sutanna bł. Jana Pawła II, przekazana siostrom jeszcze za życia Ojca Świętego.

– Pamiętam jedną wzruszającą sytuację. Ktoś przyszedł pomodlić się w bardzo ważnej intencji. Chodziło o zagrożone zdrowie bliskiej osoby. Osoba ta z wielką wiarą i żarliwością poprosiła o możliwość ucałowania sutanny Ojca Świętego. Trudno było odmówić, choć na co dzień sutanna jest zamknięta za szybą – odpowiada s. Małgorzata Krupecka, urszulanka SJK.

„Niecierpiące zwłoki jest odzyskanie świadomości, która popycha kapłana do tego, aby być obecnym, dającym się łatwo zidentyfikować i rozpoznawalnym zarówno po osądzie wiary, jak i po osobistych cnotach, jak również po stroju” – mówił w Benedykt XVI podczas Kongregacji ds. Duchowieństwa.

Dlatego, drodzy kapłani, nie pozbawiajcie nas widoku sutanny w przestrzeni publicznej! A my spróbujemy nie przechodzić obok księdza obojętnie. Potrzebna jest współpraca obu stron!

Ewelina Steczkowska
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Idziemy nr 16 (397), 21 kwietnia 2013 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter