Papież przyjął na audiencji kard. George’a Pella, byłego prefekta watykańskiego Sekretariatu ds. Ekonomii, który - niesłusznie oskarżony o pedofilię - spędził 13 miesięcy w australijskim więzieniu. 79-letni purpurat od kilku dni ponownie przebywa w Rzymie. Od początku pontyfikatu jako prefekt dykasterii oraz członek Rady Kardynałów odgrywał kluczową rolę w reformie watykańskich finansów. Natępnie - po pojawieniu sie wobec niego ostakzeń - opuścił Watykan.
W 2017 r. kard. Pell powrócił do Australii, by móc się obronić wobec stawianych mu zarzutów. Sąd pierwszej instancji uznał go jednak winnym i skazał na sześć i pół roku pozbawienia wolności. W lutym 2019 r. został uwięziony. W sumie spędził w więzieniu ponad 400 dni. Sąd drugiej instancji nie przyjął bowiem jego odwołania. Kard. Pell doczekał się sprawiedliwości dopiero w Sądzie Najwyższym, gdzie został uniewinniony jednomyślnym orzeczeniem siedmiu sędziów i wypuszczony na wolność.
Na wszystkich etapach procesu Stolica Apostolska zawsze zapewniała o swym zaufaniu do australijskiego wymiaru sprawiedliwości, przypominając zarazem o prawie kard. Pella do obrony.
Witając go w Watykanie, Franciszek podziękował australijskiemu purpuratowi za jego świadectwo.