– Bez krzyża nie ma Chrystusa, ale bez krzyża nie ma również chrześcijanina – powiedział Franciszek podczas watykańskich uroczystości świętych Piotra i Pawła.
fot. PAP/EPA/CLAUDIO PERISprawując Eucharystię z pięcioma nowymi kardynałami oraz 36 mianowanymi w ciągu minionego roku arcybiskupami-metropolitami, papież zachęcił ich do wyznawania wiary, odważnego stawania w obliczu przeciwności oraz troski o życie modlitwy. W gronie nowych arcybiskupów-metropolitów, którzy przybyli z okazji pobłogosławienia paliuszy, byli trzej Polacy: abp Józef Górzyński, abp Marek Jędraszewski oraz abp Tadeusz Wojda. Tradycyjnie w uroczystości brała też udział delegacja prawosławnego patriarchatu Konstantynopola z arcybiskupem Telmessos Hiobem.
W swojej homilii Franciszek skoncentrował się na trzech słowach kluczowych dla życia apostoła: "wyznanie", "prześladowanie", "modlitwa".
Papież zaznaczył, że Pan Jezus także do współczesnych chrześcijan kieruje pytanie: „Kim jestem dla ciebie?”, jakby chciał powiedzieć: „Czy wciąż jestem Panem twojego życia, kierunkiem twego serca, motywem do nadziei, twoją niezachwianą ufnością?”. – Wraz z Piotrem także i my ponawiamy dzisiaj naszą decyzję życiową jako uczniowie i apostołowie – stwierdził Ojciec Święty. Wskazał, że nie oznacza ona bierności, wygody i dystansu, lecz gorliwe zaangażowanie, ponawiając każdego dnia dar z siebie. – Kto wyznaje Jezusa, czyni tak jak Piotr i Paweł: podąża za Nim aż do końca. Nie idzie za Nim tylko do jakiegoś punktu, ale aż do końca i idzie za Nim Jego drogą, a nie naszymi drogami. Jego droga jest drogą życia nowego, radości zmartwychwstania, drogą, która przechodzi także przez krzyż i prześladowania – podkreślił Franciszek.
Następnie papież zaznaczył, że prześladowania dotykały Kościół zarówno w pierwszych wiekach, jak i robią to dziś. Przypomniał słowa św. Augustyna, że „siła chrześcijanina to nie tylko czynienie dobra, ale także znoszenie zła”. Oznacza to przyjęcie krzyża, idąc naprzód z ufnością, bo nie jesteśmy sami: jest z nami ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan. – Znoszenie to umiejętność zwyciężania z Jezusem, na sposób Jezusa, a nie na sposób świata – wskazał Ojciec Święty.
Franciszek zaznaczył, że w Kościele to właśnie modlitwa podtrzymuje nas wszystkich i pozwala nam pokonać próby. Jest ona siłą, która nas jednoczy i wspiera, jest lekarstwem na izolację i samowystarczalność, które prowadzą do śmierci duchowej. – Jakże pilnie potrzebne jest w Kościele posiadanie nauczycieli modlitwy, ale przede wszystkim bycie mężczyznami i kobietami modlitwy, żyjącymi modlitwą! – stwierdził papież.