29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papież: Msza św. nie może być jedynie wysłuchana, tak jakbyśmy byli widzami

Ocena: 2.6
1387

„Liturgia Kościoła jest źródłem pobożności i pokarmem dla modlitwy osobistej” – przypomniał papież pozdrawiając Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W cotygodniowej katechezie Ojciec Święty zwrócił uwagę na znaczenie modlitwy liturgicznej dla życia chrześcijańskiego. Podkreślił, że „Msza św. nie może być jedynie wysłuchana, tak jakbyśmy byli widzami czegoś, co przemija, nie angażując nas. Msza św. jest zawsze celebrowana, i to nie tylko przez kapłana, który jej przewodniczy, ale przez wszystkich chrześcijan, którzy ją przeżywają. Centrum jest Chrystus!”.

Fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA / HANDOUT

Słowa Ojca Świętego skierowane do Polaków:

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków.

Liturgia Kościoła jest źródłem pobożności i pokarmem dla modlitwy osobistej.

Także od wspólnej modlitwy liturgicznej, kiedy jesteśmy zgromadzeni wokół Chrystusa, zaczyna się realizacja przykazania miłości Boga i bliźniego, gdyż modląc się jedni za drugich, pomagamy sobie wzajemnie oraz nosimy brzemiona jedni drugich.

Z serca wam błogosławię!

Na wstępie dzisiejszej katechezy papież zauważył, że istnieje pokusa praktykowania chrześcijaństwa bez uznawania znaczenia publicznych obrzędów liturgicznych. Jednocześnie podkreślił rolę Soboru Watykańskiego II w uświadomieniu nam znaczenia liturgii świętej dla życia chrześcijan a także niedopuszczalności pomijania w życiu chrześcijańskim sfery cielesnej i materialnej, która w Jezusie Chrystusie stała się drogą zbawienia.

Nie istnieje zatem duchowość chrześcijańska, która nie byłaby zakorzeniona w celebracji świętych misteriów

– stwierdził Franciszek. Dodał, że liturgia jest aktem, na którym opiera się całe doświadczenie chrześcijańskie, a więc także modlitwa.

Liturgia jest przeżyciem, wydarzeniem, obecnością, spotkaniem, spotkaniem z Chrystusem. Chrystus uobecnia się w Duchu Świętym poprzez znaki sakramentalne: stąd wynika dla nas, chrześcijan, potrzeba uczestnictwa w Bożych tajemnicach. Chrześcijaństwo bez liturgii ośmieliłbym się powiedzieć, że jest chrześcijaństwem bez Chrystusa

– powiedział Ojciec Święty.

Jezus Chrystus nie jest ideą czy uczuciem, ale żywą Osobą, a Jego Tajemnica - wydarzeniem historycznym.

– podkreślił papież.

Jednocześnie Franciszek wskazał na ściśle wzajemne powiązanie liturgii, w której obecny jest i działa Jezus Chrystus, oraz modlitwy. Zaznaczył, że modlitwa chrześcijanina przyswaja sakramentalną obecność Jezusa, zaś liturgia domaga się zaangażowania w nią i przeżywania wewnętrznego.

Msza św. nie może być tylko „słuchana” – to niewłaściwe wyrażenie „idę wysłuchać Mszy św.”: Msza św. nie może być jedynie wysłuchana, tak jakbyśmy byli jedynie widzami czegoś, co przemija, nie angażując nas. Msza św. jest zawsze celebrowana, i to nie tylko przez kapłana, który jej przewodniczy, ale przez wszystkich chrześcijan, którzy ją przeżywają. Centrum jest Chrystus! My wszyscy, w różnorodności darów i posług, wszyscy włączamy się w Jego działanie, ponieważ On jest Protagonistą liturgii

– stwierdził papież.

Na zakończenie Ojciec Święty podkreślił, że „życie jest powołane do tego, by stawać się ofiarą dla Boga, ale nie może się to dziać bez modlitwy, zwłaszcza modlitwy liturgicznej”.

Publikujemy tekst papieskiej katechezy:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Wiele razy w dziejach Kościoła pojawiała się pokusa praktykowania chrześcijaństwa, przeżyć wewnętrznych, które nie uznaje duchowego znaczenia publicznych obrzędów liturgicznych. Tendencja ta często powoływała się na jej znaczenie duchowe a także na domniemaną większą czystość religijności, która nie zależałaby od zewnętrznych ceremonii, uważanych za bezużyteczny lub szkodliwy balast. Przedmiotem krytyki nie była konkretna forma obrzędu, czy określony sposób celebrowania, lecz sama liturgia. Była to krytyka formy liturgicznej modlitwy.

Istotnie, można znaleźć w Kościele pewne formy duchowości, które nie potrafiły odpowiednio włączać wydarzenia liturgicznego. Wielu wiernych, chociaż sumiennie uczestniczyło w obrzędach, zwłaszcza w niedzielnej Mszy świętej, czerpało pokarm dla swej wiary i życia duchowego raczej z innych źródeł, o charakterze religijnym.

W ostatnich dziesięcioleciach przebyto długą drogę. Punkt krytyczny tego długiego procesu stanowi Konstytucja Sacrosanctum Concilium Soboru Watykańskiego II. Potwierdza ona w sposób pełny i organiczny znaczenie liturgii świętej dla życia chrześcijan, którzy znajdują w niej obiektywne pośrednictwo, jakiego wymaga fakt, że Jezus Chrystus nie jest ideą czy uczuciem, ale żywą Osobą, a Jego Tajemnica - wydarzeniem historycznym. Modlitwa chrześcijan przechodzi poprzez konkretne pośrednictwa: Pismo Święte, sakramenty, obrzędy liturgiczne, wspólnota. W życiu chrześcijańskim nie pomijamy sfery cielesnej i materialnej, ponieważ w Jezusie Chrystusie stała się ona drogą zbawienia. Możemy powiedzieć, że powinniśmy się modlić także ciałem: ciało ma swój udział w modlitwie.

Nie istnieje zatem duchowość chrześcijańska, która nie byłaby zakorzeniona w celebracji świętych misteriów. Katechizm pisze: „Posłanie Chrystusa i Ducha Świętego, które w sakramentalnej liturgii Kościoła zapowiada, aktualizuje i komunikuje misterium zbawienia, znajduje przedłużenie w modlącym się sercu” (n. 2655). Liturgia, sama w sobie, jest nie tylko modlitwą spontaniczną, ale czymś jeszcze bardziej oryginalnym: jest aktem, na którym opiera się całe doświadczenie chrześcijańskie, a więc także modlitwa. Liturgia jest przeżyciem, wydarzeniem, obecnością, spotkaniem, spotkaniem z Chrystusem. Chrystus uobecnia się w Duchu Świętym poprzez znaki sakramentalne: stąd wynika dla nas, chrześcijan, potrzeba uczestnictwa w Bożych tajemnicach. Chrześcijaństwo bez liturgii ośmieliłbym się powiedzieć, że jest chrześcijaństwem bez Chrystusa, bez pełni Chrystusa. Nawet w najbardziej ogołoconym obrzędzie, takim jak ten, który niektórzy chrześcijanie sprawowali i nadal odprawiają w miejscach uwięzienia lub w zaciszu domowym w czasach prześladowań, Chrystus staje się prawdziwie obecny i daje siebie swoim wiernym.

Liturgia, właśnie ze względu na swój wymiar obiektywny domaga się gorliwego sprawowania, aby łaska rozlana w obrzędzie nie uległa rozproszeniu, ale dotarła do życia każdego człowieka. Katechizm wyjaśnia to bardzo dobrze, mówiąc: „Modlitwa uwewnętrznia i przyswaja liturgię podczas i po jej celebracji” (tamże). Wiele modlitw chrześcijańskich nie pochodzi z liturgii, ale wszystkie one, jeśli są chrześcijańskie, zakładają liturgię, to znaczy sakramentalne pośrednictwo Jezusa Chrystusa. Za każdym razem, gdy celebrujemy chrzest, konsekrujemy chleb i wino w Eucharystii lub namaszczamy ciało chorego olejem świętym, obecny jest Chrystus! To On sprawa, to On jest obecny, tak jak wtedy, gdy uzdrowił słabe kończyny chorego człowieka, lub podczas Ostatniej Wieczerzy przekazywał swój testament dla zbawienia świata.

Modlitwa chrześcijanina przyswaja sakramentalną obecność Jezusa. To, co jest dla nas zewnętrzne, staje się częścią nas: liturgia wyraża to nawet w bardzo naturalnym geście spożywania posiłku. Msza św. nie może być tylko „słuchana” – to niewłaściwe wyrażenie „idę wysłuchać Mszy św.”: Msza św. nie może być jedynie wysłuchana, tak jakbyśmy byli jedynie widzami czegoś, co przemija, nie angażując nas. Msza św. jest zawsze celebrowana, i to nie tylko przez kapłana, który jej przewodniczy, ale przez wszystkich chrześcijan, którzy ją przeżywają. Centrum jest Chrystus! My wszyscy, w różnorodności darów i posług, wszyscy włączamy się w Jego, Chrystusa działanie, ponieważ On, Chrystus jest Protagonistą liturgii.

Kiedy pierwsi chrześcijanie zaczęli sprawować swój kult, uczynili to poprzez urzeczywistnianie gestów i słów Jezusa, w świetle i mocy Ducha Świętego, tak aby ich życie, ogarnięte tą łaską, stało się duchową ofiarą składaną Bogu. Takie podejście było prawdziwą „rewolucją”. Święty Paweł pisze w Liście do Rzymian: „proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej” (12, 1). Życie jest powołane do tego, by stawać się ofiarą dla Boga, ale nie może się to dziać bez modlitwy, zwłaszcza modlitwy liturgicznej.

Niech ta myśl pomoże nam wszystkim, kiedy idziemy w niedzielę na Mszę św.: idę się modlić we wspólnocie, idę się modlić z Chrystusem, który jest obecny. Gdy idziemy na przykład na celebrację Chrztu św., obecny jest tam Chrystus, który chrzci. „Ojcze, to idea, to sposób mówienia!” – Nie to nie jest sposób mówienia – obecny jest Chrystus, a w liturgii modlisz się wraz z Chrystusem, który jest obok ciebie.

tłum. o. Stanisław Tasiemski OP (KAI) / Watykan

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter