We Włoszech ukazała się książka „Ja wierzę, my wierzymy”, która jest zapisem rozmów Franciszka z ks. Marco Pozza, kapelanem więzienia w Padwie. W publikacji Ojciec Święty podejmuje temat miłości bliźniego.
Fot. cathopic.com /Santiago Mejía LCKsiądz Marco Pozza nagrał rozmowy z Franciszkiem dla telewizji włoskiego episkopatu TV2000. 1 marca dziennik „Corriere della Sera” opublikował fragmenty książki w której papież m.in. zwraca uwagę na potrzebę niesienia pomocy bliźnim.
Kiedy widzę chrześcijan zbyt czystych, którzy znają wszystkie prawdy, są pełni ortodoksji, prawdziwej doktryny i nie są w stanie ubrudzić sobie rąk, by pomóc komuś wstać, mówię im: wy nie jesteście chrześcijanami. Kto nie pomaga innym nie jest prawdziwym chrześcijaninem
- stwierdza papież.
Jak podkreśla, „naszym podstawowym przykazaniem jest miłość”. Analizuje także zjawisko populizmu stwierdzając, że „uciska ubogich i instrumentalnie wykorzystuje wiarę”.
Inną cechą populizmu jest to, że tworzy kult wokół swego „rzecznika”, wielkiego kapłana. Poznaliśmy takich wielu, wystarczy pomyśleć o Hitlerze. Uważał się za wybranego, za boga. Populiści to mężczyźni i kobiety, którzy myślą tylko o sobie, a nie o innych i podsycają kult swojej osoby
- wyjaśnia papież.
Zapytany zaś o Sąd Ostateczny, odpowiada: „Nie wiem, bo nie uczestniczyłem w jego próbie”.
Kiedy zastanawiam się, jak to będzie wyglądało, przychodzi mi na myśl przytulenie. Pan mnie obejmie i powie mi: tu byłeś wierny, tu niezbyt, ale chodź, świętujmy, że przybyłeś. I przebaczy mi błędy, które popełniłem
- dodaje Franciszek.