– Aby stać się ekspertem w sztuce rozeznawania, należy cechować się odwagą, mówić sobie samemu prawdę – wskazał Ojciec Święty młodym klerykom i ich opiekunom. Franciszek przyjął na audiencji członków Papieskiego Międzyregionalnego Seminarium Duchownego Kampanii, placówki nietypowej, ponieważ formuje ona przyszłych księży wielu diecezji.
fot. PAP/EPA/ANDREAS SOLAROOjciec Święty zachęcał wychowanków do pogłębiania przyjaźni z Jezusem na wzór apostołów. – Cała droga powołania, podobnie jak dla św. Piotra oraz pierwszych uczniów, toczy się wokół dialogu miłości, przyjaźni. W tym dialogu rozpoznajemy w Jezusie Mesjasza, Pana naszego życia, a On daje nam nowe imię, zawierające w sobie nasze powołanie, wskazujące na naszą misję, którą Ojciec zna i chroni od zawsze – mówił.
Według papieża, pierwszym krokiem do poznania samego siebie i zrozumienia woli Bożej jest nazywanie po imieniu różnych doświadczeń, ożywiających nasze bycie człowiekiem. – Drodzy seminarzyści, nie bójcie się nazywać rzeczy po imieniu, patrzeć prosto w twarz prawdzie waszego życia oraz otworzyć się w przejrzystości i szczerości na innych, zwłaszcza na waszych formatorów, uciekając od pokusy formalizmu czy klerykalizmu – powiedział Papież.
Franciszek wskazał ponadto, że poznanie samego siebie, własnych uczuć i lęków służy także nauczeniu się rozeznawania, którego umiejętność jest niezbędna dla współczesnych kapłanów.
– Rozeznanie to odważny wybór, w przeciwieństwie do wygodniejszych i redukujących rzeczywistość dróg rygoryzmu czy przyzwolenia sobie na wszystko, jak już wielokrotnie powtarzałem. Wychowywać do rozeznawania znaczy odsłonić się, wyjść z kręgu własnych przekonań i uprzedzeń i otworzyć na zrozumienie tego, w jaki sposób Bóg mówi do nas, dzisiaj, w tym świecie, jak mówi do mnie teraz – wskazał Ojciec Święty.
Na koniec Papież zachęcił seminarzystów, aby zawsze szukali coraz więcej możliwości służby dla Królestwa Bożego i dla sprawiedliwości na ziemi, a nie osiadali na laurach.