29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Oświadczenie z okazji 55. rocznicy wymiany listów biskupów polskich i niemieckich

Ocena: 4.5
1067

W środę, 18 listopada, mija 55. rocznica przekazania listu polskich biskupów do niemieckich, poprzedzającego milenijne obchody chrześcijaństwa w Polsce. Zawierał on słynną formułę: „Udzielamy wybaczenia i prosimy o nie...”, która otworzyła wieloletni proces pojednania polsko-niemieckiego, a po latach stała się inspiracją do rozpoczęcia analogicznego procesu na gruncie polsko-ukraińskim i polsko-rosyjskim. Z okazji tegorocznej rocznicy opublikowano oświadczenie współprzewodniczących Rady Fundacji Maksymiliana Kolbego, arcybiskupa Bambergu Ludwiga Schicka i metropolity katowickiego abp Wiktora Skworca.

Fot. prymaswyszynski.pl

W oświadczeniu przypomniano, że wymiana listów między biskupami polskimi i niemieckimi stała się możliwa w klimacie kończącego się Soboru Watykańskiego II a treść listów zapoczątkowała dialog polsko-niemiecki i proces pojednania społeczeństw Polski i Niemiec.

W aktualnej kondycji Europy i świata nadal potrzeba świadectwa chrześcijańskiego pojednania, świadectwa Kościoła, potwierdzającego, że przeproszenie może być przyjęte, przebaczenie udzielone, a pojednanie stać się faktem

- czytamy w oświadczeniu.

Zwrócono uwagę, że to świadectwo nie powinno funkcjonować jedynie w przestrzeni pamięci historycznej, dlatego Episkopaty Niemiec i Polski utworzyły w 2007 roku narzędzie wspólnego i stałego oddziaływania w duchu pojednania, jakim jest Fundacja Maksymiliana Kolbego ( Maximilian-Kolbe-Stiftung), która „działa na zasadzie ewangelicznego ziarna i zaczynu".

Fundacja działa w wielu krajach ukazując „szczególnie młodemu pokoleniu, że pojednanie jest możliwe, a wspólne budowanie przyszłości w pokoju jest ważniejsze niż pielęgnowanie konfliktów i uparte dochodzenie do wątpliwych nieraz racji". Jest ona obecna w szczególnym miejscu, jakim jest były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz, gdzie gromadzi osoby z różnych narodów w celu wzajemnego poznania, rozmowy i dialogu, w celu spotkania z patronem pojednania, jakim jest św. Maksymilian Kolbe, a także w celu poznania mocy słów: „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.

W oświadczeniu wyrażono zadowolenie postanowienie niemieckiego Bundestagu, aby w Berlinie, w odpowiedniej lokalizacji stworzyć pomnik, w którym będą upamiętnione polskie ofiary z okresu niemieckiej okupacji Polski.

Godny podkreślenia jest fakt, że projektowany pomnik ma służyć zarówno pamięci, jak i spotkaniu, do czego prowadzi codzienna działalność Fundacji Maksymiliana Kolbego

- czytamy.

Wyrażono też nadzieję, że władze samorządowe Berlina również opowiedzą się za tą inicjatywą, co będzie wyrazem uznania dla dorobku niemiecko-polskiego pojednania, budowanego na fundamencie słów: „udzielamy przebaczenia i prosimy o przebaczenie”, prowadzących do „braterstwa i przyjaźni społecznej”.

Publikujemy tekst dokumentu:

Wspólne oświadczenie współprzewodniczących Rady Fundacji Maksymiliana Kolbego
z okazji 55. rocznicy wymiany listów biskupów polskich i niemieckich

Wezwani przez Papieża Franciszka w encyklice „Fratelli tutti” do budowania powszechnego braterstwa i przyjaźni społecznej, przypominamy, że dnia 18 listopada 2020 roku przypada 55-ta rocznica wymiany listów między biskupami polskimi i niemieckimi, co stało się możliwe w klimacie kończącego się Soboru Watykańskiego II. Treść listów zapoczątkowała dialog polsko-niemiecki i proces pojednania społeczeństw Polski i Niemiec.

W aktualnej kondycji Europy i świata nadal potrzeba świadectwa chrześcijańskiego pojednania, świadectwa Kościoła, potwierdzającego, że przeproszenie może być przyjęte, przebaczenie udzielone, a pojednanie stać się faktem. To świadectwo nie powinno funkcjonować jedynie w przestrzeni pamięci historycznej, dlatego Episkopaty Niemiec i Polski utworzyły w 2007 roku narzędzie wspólnego i stałego oddziaływania w duchu pojednania, jakim jest Fundacja Maksymiliana Kolbego (Maximilian-Kolbe-Stiftung).

Fundacja działa na zasadzie ewangelicznego ziarna i zaczynu. Działając w wielu krajach, ukazuje szczególnie młodemu pokoleniu, że pojednanie jest możliwe, a wspólne budowanie przyszłości w pokoju jest ważniejsze niż pielęgnowanie konfliktów i uparte dochodzenie do wątpliwych nieraz racji.

Ze swoim przesłaniem Fundacja jest obecna w szczególnym miejscu, jakim jest Auschwitz, gdzie gromadzi osoby z różnych narodów w celu wzajemnego poznania, rozmowy i dialogu, w celu spotkania z patronem pojednania, jakim jest św. Maksymilian Kolbe, a także w celu poznania mocy słów: „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.

W duchu tej tradycji Fundacja razem z Dziełem Maksymiliana Kolbego przyjmują z zadowoleniem postanowienie Niemieckiego Bundestagu, by w Berlinie, w odpowiedniej lokalizacji stworzyć pomnik, w którym będą upamiętnione polskie ofiary z okresu niemieckiej okupacji Polski. Jak powiedział Peter Weiß – poseł do Bundestagu, reprezentujący zarządy obu tych instytucji – w ten sposób zostanie zasypana ważna luka w stosunkach niemiecko-polskich.

Godny podkreślenia jest fakt, że projektowany pomnik ma służyć zarówno pamięci, jak i spotkaniu, do czego prowadzi codzienna działalność Fundacji Maksymiliana Kolbego.

Wyrażamy nadzieję, że władze samorządowe Berlina również opowiedzą się za tą inicjatywą, co będzie wyrazem uznania dla dorobku niemiecko-polskiego pojednania, budowanego na fundamencie słów: „udzielamy przebaczenia i prosimy o przebaczenie”, prowadzących do „braterstwa i przyjaźni społecznej”.

Arcybiskup Dr. Ludwig Schick               Arcybiskup Dr. Wiktor Skworc

Bamberg                                                       Katowice

Bamberg-Katowice, 18 listopada 2020 r.

***

Historyczne słowa

Przed 55. laty, 18 listopada 1965 r., biskupi polscy obecni na II Soborze Watykańskim wystosowali listy do episkopatów 56 krajów z zaproszeniem do udziału w obchodach 1000-lecia Chrztu Polski. W liście podpisanym przez 36 biskupów polskich znajdują się znamienne słowa przebaczenia Niemcom i prośba o podobny gest wobec Polaków.

Słynny fragment listu polskich biskupów brzmi: „W tym jak najbardziej chrześcijańskim ale i bardzo ludzkim duchu wyciągamy do Was, siedzących tu na ławach kończącego się soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy - biskupi niemieccy i Ojcowie Soboru po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Millennium w sposób całkowicie chrześcijański".

Kilkanaście dni później treść listu ujawniła w Niemczech katolicka agencja informacyjna KNA. Do dziś nie wiadomo, czy stało się to na polecenie episkopatu, czy też przez niedyskrecję. Biskupi niemieccy odpowiedzieli 5 grudnia 1965 r. „Wiele okropności doznał polski naród od Niemców i w imieniu niemieckiego narodu. Wiemy, że dźwigać musimy skutki wojny, ciężkie również dla naszego kraju (...) Jesteśmy wdzięczni za to, że w obliczu milionowych ofiar polskich owych czasów pamięta się o tych Niemcach, którzy opierali się demonowi i w wielu wypadkach oddawali za to swoje życie (...) Tak więc i my prosimy o zapomnienie, więcej, prosimy o przebaczenie. Zapomnienie jest sprawą ludzką, natomiast prośba o przebaczenie jest apelem skierowanym do tego, który doznał krzywdy, by spojrzał na tę krzywdę miłosiernym okiem Boga i wyraził zgodę na nowy początek. (...) Z braterskim szacunkiem przyjmujemy wyciągnięte dłonie" - pisali biskupi niemieccy.

Komunistyczna histeria

Opinia publiczna w Polsce została poinformowana o wymianie listów dopiero 10 grudnia, nazajutrz po powrocie biskupów z Rzymu. Jakie były przyczyny tego długiego milczenia? Istnieje na ten temat wiele spekulacji. W tym czasie przypadła bowiem podróż do Moskwy Zenona Kliszki, członka Biura Politycznego i zaufanego I sekretarza KC, Władysława Gomułki. Odbyła się tam ponoć konsultacja w sprawie orędzia. Korespondentka „Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisała z Warszawy 14 grudnia: "Nawet jeśli konsultowano tę sprawę z Moskwą, to jednak odpowiedź Warszawy należy oceniać jako suwerenną decyzję jej własnej polityki. Antypatia Gomułki wobec księdza Prymasa połączona z szansą zdyskredytowania Kościoła w oczach opinii publicznej i zmniejszenia jego wpływów w społeczeństwie rozpoczęła kampanię walki z Kościołem".

Komunistyczne władze szczególnie silnie i agresywnie krytykowały zawarty w „Orędziu" gest przebaczenia. Pytano, kto upoważnił biskupów do podjęcia tego kroku wobec narodu, który - zdaniem polskich komunistów - nie jest gotów i nigdy nie będzie gotowy do skruchy. Ironizowano, że odpowiedź biskupów niemieckich to tylko nieudolny przykład dyplomacji i ochrony własnych interesów.

Również i Sejm zajął się wymianą listów. 14 stycznia 1966 r. zabrał tam głos sam Gomułka. W swoim oświadczeniu wykrętnie odpowiedział na stawiane przez prasę światową pytanie o przyczynę opóźnienia reakcji polskich władz: "To bardzo prosta sprawa - odparł - ani nasza partia, ani prasa, nie chciały i nie mogły zająć stanowiska wobec orędzia biskupów polskich nie znając odpowiedzi biskupów niemieckich, a przede wszystkim późniejszego komunikatu episkopatu ogłoszonego w Rzymie. Uznał, że biskupi w swoim liście „nie czynili koncesji granicznych, lecz tylko użyli bardzo nieszczęśliwych sformułowań". W innym wystąpieniu powiedział, że biskupi co prawda mają prawo zabierać głos w sprawach politycznych, ale "żądamy od nich, by prowadzili politykę lojalną wobec państwa (...) Jeśli kard. Wyszyński, abp Kominek czy też inni biskupi chcą zabierać głos w sprawach politycznych, nie zabraniamy im tego, ale wypowiedzi te muszą być zgodne z polityką prowadzoną przez PRL i Kościół nie powinien sprzeciwiać się państwu. Nie powinien też uważać, że sprawuje w narodzie rząd dusz".

Partyjna krytyka „Orędzia" towarzyszyła obchodom Millennium Chrztu Polski przez cały następny rok. W miejscach, gdzie odbywały się uroczystości kościelne, organizowano konkurencyjne imprezy pod hasłami "Nie przebaczamy" i "Precz ze zdrajcami ojczyzny". Biskupi z zagranicy, w tym również biskupi niemieccy, nie otrzymali wiz wjazdowych do Polski. Ostre represje dotknęły nawet samego Prymasa. Po raz pierwszy od 1956 r. kard. Wyszyński nie otrzymał paszportu i nie mógł uczestniczyć w otwarciu uroczystości milenijnych w Rzymie.

Biskupom zarzucano brak lojalności narodowej i obywatelskiej, a co za tym idzie - osłabienie zaufania społeczeństwa do episkopatu i do Kościoła w ogóle. Mówiono, że biskupi bezprawnie mieszają się do polityki zagranicznej PRL, nie informując o tym wcześniej rządu. Oskarżano ich nawet o poddawanie pod dyskusję granicy na Odrze i Nysie. "Życie Warszawy" z 10 grudnia 1965 r. w artykule „W czyim imieniu?" snuło takie oto dywagacje: kim są biskupi katoliccy, do których skierowane zostało "Orędzie"? "Są to biskupi niemieccy, którzy w zgodnej symbiozie z rządem bońskim stoją na gruncie antypolskiej polityki rewizjonizmu, kwestionują nasze granice nad Odrą, Nysą i Bałtykiem. Są wśród nich reprezentanci niemieckiego Kościoła katolickiego, który w czasach hitleryzmu stał przy brunatnym reżimie i błogosławił hitlerowski Wehrmacht maszerujący na Polskę.

W artykule „W sprawie `Orędzia` biskupów" "Trybuna Ludu" z 12 grudnia 1965 r. informuje, że polska opinia publiczna jest "głęboko poruszona" wiadomością o Orędziu biskupów. Chociaż pierwsza część listu biskupów polskich "zawiera rozległy wywód historyczny o tysiącleciu stosunków polsko-niemieckich i tysiącleciu chrześcijaństwa w Polsce, trzeba od razu stwierdzić, że nie jest to akt ewangeliczny, lecz dokument w całym tego słowa znaczeniu polityczny. Tak też został przyjęty przez całą opinię światową i temu właśnie, a nie rozważaniom historyczno-religijnym zawdzięcza niemały już rozgłos i liczne komentarze - pisała "Trybuna".

Zdaniem gazety problem niemiecki, wobec którego zajęli stanowisko polscy biskupi, stanowi "kluczową kwestię polityczną, z którą związane są żywotne interesy narodu polskiego oraz pokojowa przyszłość Europy i świata". Propagandzie komunistycznej pomagały komentarze prasowe z Republiki Federalnej Niemiec. Koronnym świadkiem przeciwko biskupom stali się działacze przesiedleńców.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter