„Nie trzeba się załamywać i narzekać, lecz zakasać rękawy, aby budować pokój. Niech Matka Boża, Królowa Pokoju, na początku tego roku wyjedna zgodę dla naszych serc i dla świata całego” – powiedział papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański w Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki. Zaznaczył, że Matka Boża zaprasza nas do przyjęcia Jezusa i adorowania Go. „Macierzyństwo Maryi wyraża się w tym, że swojego nowonarodzonego Syna nie zatrzymuje dla siebie, ale ofiarowuje nam wszystkim" - podkreślił Ojciec Święty.
Fot. PAP/EPA/GIUSEPPE LAMIFranciszek zwrócił uwagę, że Maryja daje nam wspaniałe przesłanie: Bóg jest blisko, w zasięgu ręki, przychodzi z kruchością kogoś, kto prosi, aby Go kochać. Przychodzi na świat jako mały i potrzebujący, aby nikt nie musiał już wstydzić się samego siebie. „Wtedy, gdy doświadczamy swojej słabości i ułomności, możemy poczuć Boga jeszcze bliżej, ponieważ On sam ukazał się nam jako słaby i kruchy, przyszedł na świat, aby nikogo nie wykluczać” – zaznaczył Ojciec Święty.
Tak więc nowy rok rozpoczyna się z Bogiem, który w ramionach swojej Matki, leżąc w żłobie, czule nas wspiera. Potrzebujemy tego bodźca. Wciąż żyjemy w niepewnych i trudnych czasach z powodu pandemii. Wiele osób boi się o przyszłość i są przytłoczeni sytuacją społeczną, problemami osobistymi, zagrożeniami wynikającymi z kryzysu ekologicznego, niesprawiedliwości i globalnego braku równowagi gospodarczej. Patrząc na Maryję trzymającą w ramionach swojego Syna, myślę o młodych matkach i ich dzieciach uciekających przed wojnami i głodem lub czekających w obozach dla uchodźców.
– mówił papież.
Ojciec Święty stwierdził, że kontemplując Maryję kładącą Jezusa w żłobie, czyniącą Go dostępnym dla wszystkich, uświadamiamy sobie, że życie człowieka i świat zmieniają się na lepsze, gdy jesteśmy dostępni dla innych i stajemy się budowniczymi braterstwa. Papież zaznaczył, że pokój jest darem Bożym, ale również owocem wspólnego zaangażowania.
Trzeba o ten dar błagać Jezusa. Możemy prawdziwie budować pokój tylko wtedy, gdy nosimy go w naszych sercach.
– powiedział Franciszek.
Pokój jest także efektem naszego zaangażowania: wymaga od nas uczynienia pierwszego kroku, konkretnych gestów. Jest on budowany poprzez poszanowanie dla ostatnich, krzewienie sprawiedliwości, odwagę przebaczenia, która gasi ogień nienawiści. Potrzebuje on także pozytywnego spojrzenia: abyśmy zawsze patrzyli – zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie – nie na zło, które nas dzieli, lecz na dobro, które nas może zjednoczyć! Nie trzeba się załamywać i narzekać, lecz zakasać rękawy, aby budować pokój. Niech Matka Boża, Królowa Pokoju, na początku tego roku wyjedna zgodę dla naszych serc i dla świata całego.
– podkreślił Ojciec Święty.
Przeczytaj także:
- Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki
- Franciszek: zranienie kobiety to znieważenie Boga
- Papież: nie jesteśmy sami, Ojciec "zesłał swego Syna"
Zobacz: Orędzie Ojca Świętego Franciszka na 55. Światowy Dzień Pokoju
Na początku Nowego Roku, papież złożył wszystkim serdeczne życzenia pokoju, który jest sumą wszelkiego dobra. Gorąco i z wdzięcznością pozdrawił prezydenta Republiki Włoskiej Sergia Mattarellę i zapewnił go o modlitwach za niego oraz za naród włoski.
Światowy Dzień Pokoju został zapoczątkowany przez św. Pawła VI w 1968 roku. Franciszek w tegorocznym orędziu podkreślił, że pokój buduje się poprzez dialog między pokoleniami, poprzez edukację i pracę. Bez tych trzech elementów brakuje mu fundamentów.
Jestem wdzięczny za wszystkie inicjatywy promowane na całym świecie z okazji tego Dnia, korespondujące z sytuacją pandemii; w szczególności za czuwanie, które odbyło się wczoraj wieczorem w katedrze w Savonie, jako wyraz zaangażowania Kościoła we Włoszech – Pozdrawiam uczestników wydarzenia «Pokój na wszystkich ziemiach», zorganizowanego przez Wspólnotę Świętego Idziego tutaj w Rzymie i w wielu miejscach na świecie – ci ludzie ze Wspólnoty Świętego Idziego są dobrzy! – we współpracy z diecezjami i parafiami. Dziękujemy za Waszą obecność i zaangażowanie!
– powiedział papież.