25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Oczami Japończyka

Ocena: 0
7692

Zafascynowany jest jednak wiarą Polaków. – Tak wiele osób chodzi do kościoła. Nawet małe miejscowości mają piękne kościoły. Wiara przekłada się na to, że powstają kolejne świątynie ze zbieranych ofiar, że są dziełem wierzących – nie ukrywa podziwu.
 

Miłośnik Maryi i aniołów

W Japonii nie ma na zbyt wielu kościołów. W buddyjskich świątyniach brakuje sacrum. Dlatego Shigemi Yamahira fotografował zwykle naturę i architekturę. Budowlami sakralnymi zafascynował się w Polsce. Pasjonuje się figurami Matki Bożej i aniołów. Odwiedził najważniejsze polskie sanktuaria i miejsca święte: Częstochowę, Niepokalanów, Gietrzwałd, Gidle, Wambierzyce, Licheń, Legnicę z kościołem św. Jacka. W Wielkim Poście był z żoną i córeczką w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie-Godowie na Misterium Męki Pańskiej. W planach mają odwiedziny u Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie. Ich ulubionym miejscem świętym stała się Wąwolnica koło Lublina z kaplicą Matki Bożej Kębelskiej. Całą rodziną jeżdżą tam regularnie na nabożeństwa o uzdrowienie duszy i ciała prowadzone przez egzorcystę ks. infułata Jana Pędzioła. Zachęcają też innych: – „Jeśli masz problem, jedź do Wąwolnicy”. Wszystko wtedy będzie dobrze – podchwytuje polskie powiedzenie Shigemi.

Z tych miejsc przywozi niezwykłe zdjęcia. Miejsca powszechnie znane uchwycone są z perspektywy, z jakiej zwykle ich nie oglądamy. Niemała w tym zasługa naturalnego światła i koloru nieba. Na jakość wywołanych zdjęć ma też wpływ technika. Wielkoformatowe zdjęcia drukowane są na papierze czerpanym, pozyskiwanym z naturalnych włókien rośliny washi. Shigemi Yamahira przygotował już kilka wystaw. Jedna z ostatnich odbyła się w parafii bł. Edmunda Bojanowskiego w Warszawie. Wcześniej w galerii Fangorówka w Ogrodzie Botanicznym PAN odbyła się wystawa „Polska przyroda oczami Japończyka”.

Pierwszą wystawę zdjęć w Polsce dla szerszej publiczności przygotował przed dwoma laty w Sannikach. Tamtejsze Europejskie Centrum Artystyczne im. Fryderyka Chopina pokazało wystawę „Polska widziana oczami Japończyka” podzieloną na trzy cykle tematyczne: „Chopin, krajobrazy, sztuka sakralna”. W wydarzeniu połączonym z koncertem chopinowskim uczestniczył ówczesny ambasador Japonii Makoto Yamanaka.

Organizowanie wystaw to działalność właściwie nie przynosząca dochodu. – Japończycy nie podchodzą do życia materialistycznie, jeśli coś wykonują to z pasją i dla idei. Mąż zdjęcia rozdawał jako prezenty – mówi Iwona Banerska-Yamahira. – Jak się jednak okazuje, te projekty otwierają przed nami bramy nowych możliwości. Znajdują się kolejne osoby, instytucje proponujące współpracę.
 

Polski i japoński Niepokalanów

W Niepokalanowie poznali bliżej ojców franciszkanów. Shigemi zrobił serię zdjęć. Po rozmowie z o. dr. Romanem Soczewką zrodził się pomysł wystawy „Niepokalanów polski i japoński”, która ma być prezentowana od początku wrześniu do końca listopada w Muzeum Papieskim w Niepokalanowie. Każde zdjęcie będzie miało dołączony opis z przesłaniem, przygotowanym przez o. Soczewkę. Na wystawie znajdą się zdjęcia z Niepokalanowa i z klasztoru franciszkańskiego w Nagasaki, dokąd w 1930 r. przybyło kilku franciszkanów z o. Maksymilianem Kolbem, który został przełożonym budującego się klasztoru Mugenzai no Sono – Ogrodu Niepokalanej.

Klasztor powstał w niedogodnej w stosunku do centrum miasta lokalizacji, z wyboru o. Maksymiliana. Jak się okazało opatrznościowo, bo zrzucona w 1945 r. przez Amerykanów bomba atomowa nie zniszczyła domu zakonnego, osłoniętego zboczem góry. Razem z o. Maksymilianem na nową placówkę przybył w 1930 r. brat Zenon Żebrowski (1898-1982), którego postać w Japonii urosła niemal do rangi do bohatera narodowego. W Hiroszimie, Tokio i Nagasaki brat Zenon po zrzuceniu bomby atomowej budował ośrodki pomocy zwane „Miastami Mrówek”, przemierzał kraj zakładając punkty pomocy i sierocińce dla dzieci. Nazywano go świętym, a pod górą Fuji w Nagasaki ma postawiony pomnik. Ojciec Kolbe w 1935 r. wrócił do Polski, jako więzień nr 16670 w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz oddał w 1941 r. życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka, w 1982 r. został świętym.

W związku z tym państwo Yamahira mają kolejny projekt. Są w posiadaniu wydanych przed kilkudziesięciu laty w Japonii unikatowych filmów o franciszkanach. W porozumieniu z franciszkanami z Niepokalanowa chcą w tym roku wydać polskie wersje filmów. Te plany zbiegają się z przypadającą w tym roku 60. rocznicą zainaugurowania stosunków dyplomatycznych między Polską i Japonią oraz 100. rocznicą Rycerstwa Niepokalanej.

– W Warszawie jest taki mały most polsko-japoński, który się nazywa rodzina Yamahira – mówi z uśmiechem brat Julian Różycki.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter