O. Spadaro: nie zawarto żadnego "świętego przymierza"

W ten sposób na swoim blogu "Cyberteologia" jezuita zdecydowanie skrytykował "fantazje niektórych zachodnich publicystów". Jego zdaniem spotkanie było "ważnym etapem w relacjach między Kościołami rzymskokatolickim a rosyjsko-prawosławnym".

O. Spadaro przypomniał, że papież Franciszek nazwał kubańską wyspę "mostem między Północą a Południem, między Wschodem a Zachodem". – Teraz rozumiemy sens tych słów – zaznaczył. 

Jego zdaniem podczas spotkania w Hawanie chodziło przede wszystkim o "jedności chrześcijan w służbie dla świata" nawet jeśli towarzyszy jej trud porozumienia między nimi". Dlatego trzeba pamiętać, że Franciszek prosił aby nie stawiać "żadnych warunków" i być "gotowym na wszystko". – Spory i nieporozumienia nadal będą jeszcze mieć miejsce ale w końcu znikną jeśli będziemy podążali tą drogą – zaznaczył jezuita.

Redaktor naczelny "Civilta' Cattolica" wskazał na znaczenie samej Kuby jako miejsca spotkania Franciszka i Cyryla. – Kuba, otwarta rana Karaibów, z murem embarga, stała się właściwym miejscem nie dla tego aby na nowo pisać historię Europy ale aby zmienić jej kierunek. Jakie mocniejsze religijne orędzie może dać? Jakie mocniejsze przesłanie polityczne może przynieść? – napisał o. Spadaro na swoim blogu komentując pierwsze w historii spotkanie papieża ze zwierzchnikiem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, które odbyło się 12 lutego w stolicy Kuby, Hawanie.