– Dziękujemy za dar jego życia i błagamy, by jego wrażliwością zapalali się nie tylko młodzi misjonarze, ale i parafianie – tak w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie w 250. rocznicę śmierci ks. Gabriela Boduena mówił o nim proboszcz parafii ks. Zygmunt Berdychowski podczas uroczystej Mszy Świętej.
fot. Monika Odrobińska/Idziemy– Jezus uczy nas miłosierdzia dla wszystkich, nie wykluczając chorych, potrzebujących i dzieci – przypomniał w homilii ks. Piotr Rutkowski. – Im wszystkim pomagał ks. Boduen, inicjator Szpitala Generalnego Dzieciątka Jezus, w którym schronienie znalazły głównie porzucone, nieślubne dzieci. Dziś chciałby naszego zaangażowania w ochronę życia, pomoc samotnym matkom, rodzinom w kryzysie i dzieciom skrzywdzonym przez rozpad rodziny. Mszę celebrował ks. Paweł Holc, rektor Instytutu Teologii Księży Misjonarzy w Krakowie. – Prosimy o nowych księży, siostry i świeckich na miarę ks. Boduena – mówił. Po Mszy delegacje m.in. dzieci z Domu Dziecka im. ks. Boduena złożyły kwiaty pod jego epitafium w podziemiach kościoła.