O miłosierdziu na co dzień w Akademii Miłosierdzia

Prowadzące je albertynki mówiły przybyłym młodym o tym, jak uczyć się miłosierdzia na co dzień od br. Alberta.

Jak podkreśliła prowadząca spotkania s. Teresa Pawlak często ludzie nie wiedzą o co chodzi tak naprawdę w miłosierdziu. – Chleb i miłosierdzie to są rzeczy, które są bardzo ściśle związane z bratem Albertem. A jak albertynki mają mówić o miłosierdziu to tylko w kontekście tego świętego. Chcemy tym młodym pokazać, że miłosierdzie musi mieć konkretny kształ i konkretną formę – powiedziała.

W temacie, który poruszyły zawarte były dwie myśli – że każdy człowiek jest głodny i żeby głód zaspokoić trzeba umieć go nazwać. – Brat Albert podprowadza nas pod taką prawdę, że Bóg nam pokazał co to znaczy być chlebem – że sam stał się chlebem, by zaspokoić nasze głody. A miłosierdzie jest właśnie przestrzenią, w której spotykamy się z człowiekiem, który jest jakoś głodny – wyjaśniła.

Albertynka opowiadała młodym o tym, że oczekiwania człowieka są często odmienne od tego, jakie rzeczywiście są jego głody. Dodała, że odkrycie wnętrza człowieka wymaga wejścia z nim w głębszą relację.

Wskazała, że pomocą w praktycznym okazywaniu miłosierdzia olbrzymią pomocą jest katalog uczynków miłosierdzia względem duszy i ciała. Zaznaczyła, że jednym z najważniejszych jest "nagich przyodziać", który rozumiany głębiej oznacza wyrażanie miłosierdzia przez tworzenie przestrzeni, w której drugi człowiek czuje się rozumiany i akceptowany w każdej sytuacji życia, w jakiej się znajduje.

"Moim marzeniem jest, aby każdy młody człowiek, który dziś usłyszał ten wykład miał pewność, że Bóg jest, że jest dobry i ma serce, które kocha i uczy nas miłosierdzia" - podsumowała s. Teresa.

Centrum Powołaniowe ŚDM to miejsce, gdzie swoją działalność prezentują różne organizacje katolickie. Dodatkowo prowadzone są w nim cztery Akademie: Boga, Rodziny, Pracy i Miłosierdzia, w których uczestnicy wymieniają się swoimi doświadczeniami i mogą posłuchać ludzi, którzy w życiu zajmują się tym, do czego zostali powołani i robią to z pasją.