Na dziedzińcu stoi czterometrowy krzyż, postawiony w 13. rocznicę zamachu na papieża. Na nim godło Polski wykute w metalu i orzeł z koroną, a poniżej symbol Polski Walczącej. Wzdłuż krzyża widnieje napis „Polsko, byłem ci wiernym synem”. Stoi on na fundamencie z biało-czerwonych otoczaków, ułożonych w kształcie góralskiego kapelusza. Tam wmurowana jest tablica poświęcona „Ofiarom komunistycznego terroru, poległym i pomordowanym – wieczną Ojczyznę racz im dać, Panie. 13 V 1994 r.”.
Na klęczniku JPII
Kiedy myślimy Tatry, zaraz widzimy krzyż na Giewoncie. To od niego wzięła się parafia św. Krzyża. Kościół jest duży, bo musi pomieścić licznych turystów – leży bowiem na popularnej trasie do Kuźnic.
Jak wiele miejsc w Tatrach, i ten kościół nosi ślady Jana Pawła II. – Podczas pielgrzymki w 1997 r. papież mieszkał w Księżówce, odprawiał Mszę Świętą pod Wielką Krokwią, był na Kasprowym Wierchu.
Kościół św. Krzyża, fot. Monika Odrobińska/Idziemy
– Wszystko na terenie parafii Św. Krzyża – mówi jej proboszcz Mariusz Dziuba. – W kościele znajdziemy więc jego relikwie. Ale nie w Kaplicy Relikwii – tam znajdują się relikwie br. Alberta, s. Bernardyny i ks. Sopoćki. Jan Paweł II ma specjalne miejsce w kaplicy Matki Bożej Fatimskiej. Wisi w nim obraz papieża spoglądającego na Giewont, a relikwiarz zdobi wizerunek Giewontu wpisany w kontur Polski.
To w kościele Św. Krzyża 6 czerwca 1997 r. papież spotkał się z chorymi – chwilę przed Mszą Świętą pod Krokwią. W zakrystii obejrzeć można klęcznik, na którym wówczas modlił się. Wykorzystywany jest dziś w podniosłych momentach – np. podczas I Komunii Św. Rodzice dzieci do niej przystępujących pamiętają jeszcze klęczącego na nim Jana Pawła II.
Ciekawostką „papieską” jest też to, że fundusze na budowę świątyni pomagała zbierać zaprzyjaźniona z Janem Pawłem II dr Wanda Półtawska, dziś honorowa obywatelka miasta Zakopane. Jej córka jest zresztą tutejszą parafianką.
Naturalnym patronem tego miejsca jest też św. Albert Chmielowski. – Tędy się przechadzał, ma więc swoją kaplicę i relikwie – mówi proboszcz. – W Roku św. Alberta wystawiamy je na ołtarz w każdą niedzielę.
We wrześniu w kościele odbywa się festiwal „Muzyka na szczytach”, świątynia ma bowiem świetne warunki akustyczne. Zakopane nie ma sali koncertowej i kościół jest jednym z nielicznych tego typu obiektów. Przez całe wakacje odbywały się w nim koncerty związane z Rokiem św. Alberta.
– Najwięcej jednak w Tatrach świętego Jana Pawła II, większości miejsc dotknął własna stopą jako biskup, jako „Wujek” – mówi Piotr Sambor, dyrektor radia Alex. – Wiemy o blisko 70 takich jego wizytach. W herbie Zakopanego znajdują się klucze papieskie.
Ale Tatry to nie tylko papież – to księża i zakonnice z młodzieżą na szlakach, to przydrożne kapliczki, górskie sanktuaria i pustelnie. To wreszcie miejsce, o którym śmiało można powiedzieć, że jest blisko nieba.