Nasi katolicy mają obowiązek działać na rzecz ewangelizacji Korei Północnej. Zadanie to jest tym ważniejsze, im bliżej jesteśmy granicy, a my jesteśmy bardzo blisko – powiedział południowokoreański biskup Peter Lee Ki-Heon.
2016-06-15 21:47kg (KAI/RV/Asianews) / Uijeongbu, mz
Otworzył on w stolicy swej nadgranicznej diecezji – Uijeongbu Instytut na rzecz Pokoju i Współpracy w Azji Północno-Wschodniej.
W jego inauguracji wzięło udział wielu parlamentarzystów i wiceburmistrz miasta oraz ok. 200 miejscowych wiernych. Wysłuchali oni przemówienia byłego ministra ds. zjednoczenia Korei – Jung Se-hyuna, który mówił nt. "Rzeczywistość i przewidywania co do pokoju w Azji". Dyrektor placówki ks. Peter Kang Ju-seok oświadczył podczas otwarcia, że "posłannictwem Kościoła jest szerzenie na świecie pokoju Chrystusowego".
Do głównych zadań Instytutu będzie należeć „wcielanie w życie katolickiej koncepcji pokoju”, w odniesieniu do Korei podzielonej od czasu wojny domowej w 1950 r. Oczekuje się, że w pracach nowego ośrodka będą uczestniczyć także naukowcy i badacze niekatoliccy, zwłaszcza protestanci i buddyści, którzy będą wnosić własny wkład w takich dziedzinach jak filozofia, polityka, ekonomia czy literatura.
Opodal instytutu działa już od kilku lat „katedra pokuty i pojednania”. Ozdobiona jest ona wykonanymi przez północnokoreańskich artystów mozaikami symbolizującymi dążenie do zjednoczenia półwyspu. Od 1997 r. istnieje tam także Centrum Pojednania Narodowego, prowadzone przez jedną ze wspólnot katolickich. Przyjmowani są w nim uchodźcy z Północy, którym oferuje się kursy integracji społecznej i pomoc w znalezieniu zatrudnienia. Ponadto szkoli się tam nowych misjonarzy, którzy przygotowywani są do ewentualnych przyszłych działań na rzecz dialogu religijnego z Koreą Północną.