19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Moc w miłosierdziu

Ocena: 0
1112

Abp Marek Jędraszewski przewodniczył w niedzielne popołudnie Mszy świętej w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. – Bóg wybiega człowiekowi nas spotkanie, by go podnieść. Moc Boża objawia się właśnie w potędze miłości miłosiernej – powiedział do wiernych metropolita krakowski.

fot. ks. Paweł Kummer

Hierarcha na wstępie przypomniał słowa św. Pawła: „Pragnę nie znać niczego więcej jak tylko Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego”, wskazując, że są mu one bardzo bliskie i cenne, gdyż właśnie one znalazły się na jego herbie biskupim – „Znać Chrystusa”.

Zauważył, że św. Paweł w odczytanym fragmencie Listu do Koryntian podkreśla, że nie zależy mu na pięknym słowie, ale na głoszeniu istoty chrześcijańskiej wiary, czyli Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Dodał, że wiedział on także, że nie jest to łatwa prawda do przyjęcia przez świat – że Chrystus ukrzyżowany „jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan”.

– Żydzi nie mogli pogodzić się z tym, że niewidzialny, daleki i transcendentny Bóg mógł stać się tak bliski, że można go było dotykać, słuchać i za nim dosłownie podążać drogami i ścieżkami palestyńskiej ziemi. A tym bardziej zgorszeniem dla nich było, że ten Bóg umarł na krzyżu, na drzewie hańby, jak najbardziej nędzny niewolnik ówczesnego imperium rzymskiego – powiedział arcybiskup.

Wskazał, że św. Paweł wiedział, że prawda o Chrystusie nie jest łatwa, jednak wiedział też, że dla wszystkich, którzy w Niego uwierzyli, jest On prawdziwie mocą i mądrością Bożą. – I Paweł tę moc i mądrość Bożą głosił na przekór ówczesnemu światu. Nie było to tylko głoszenie pewnej idei, jakiejś niezwykłej, czysto intelektualnej prawdy. On wielokrotnie podkreślał, że to co głosi, wynika z tego, co objawił mu sam Jezus Chrystus – mówił.

Metropolita krakowski podkreślił, że św. Paweł stał się nauczycielem narodów, a najwyższe świadectwo o głoszonej prawdzie dał w chwili męczeńskiej śmierci. – W ostateczny sposób dał świadectwo o tym, że zna Chrystusa ukrzyżowanego, bo brał przez całe swoje apostolskie życie udział w jego cierpieniach dla dobra Jego ciała, czyli Kościoła, że znał Chrystusa także w Jego śmierci, że potęgą swej nadziei wykraczał poza czysto doczesne perspektywy naszego ludzkiego życia, będąc przekonanym, że Ten, dla którego biegł w dobrych zawodach uwieńczy go koroną chwały – ocenił.

Jak zaznaczył, Chrystus był dla św. Pawła mocą i mądrością Bożą. – Tą mocą i mądrością, która najbardziej objawia się w Bożym miłosierdziu, bo ponad cud stworzenia świata i powołania wszystkiego do istnienia jest cud Bożej miłości, która sprawiła, że Ojciec zesłał swojego Syna na świat właśnie po to, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne – wyjaśnił.

Abp Jędraszewski nawiązał również do osoby św. Jana Pawła II, podkreślając, że pamięta go z pierwszych lat pontyfikatu – silnego, o cudownym głosie, który porywał rzesze ludzi. – Pan Bóg tak chciał, że powoli odbierał mu te nadzwyczajne dary. Aż po te ostatnie dni, kiedy już mówić nie potrafił, choć chciał i została w jego ręku tylko gałązka oliwna i znak błogosławieństwa – błogosławieństwa krzyżem, czy w krzyżu, czy poprzez krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa – przypomniał

Jan Paweł II poznawał tym samym Chrystusa coraz bardziej jako Chrystusa umęczonego i ukrzyżowanego, a świat mu towarzyszył mu w tym odchodzeniu. – I był od samego początku przekonany, że zmierza do mety, gdzie sam Chrystus zmartwychwstały uwieńczy go koroną zwycięstwa – stwierdził hierarcha.

Metropolita krakowski podkreślił, że Jan Paweł II był rzeczywiście światłem dla świata. – Był takim miastem położonym na górze, które każdy musiał, chciał czy nie, musiał zauważyć. I był solą dla tego świata. Solą mądrości – nie ludzkiej, lecz Chrystusowej – powiedział. Zachęcił do modlitwy za jego wstawiennictwem.

– Prośmy Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, by dawał nam moc i mądrość być solą dla tego świata. Być światłem dla świata, który jakby za wszelką ceną chciał się pogrążać w ciemnościach. Być miastem położonym na górze. I nie dla naszej chwały i nie dla uznania, z którym moglibyśmy się kiedyś spotkać, ale właśnie dlatego, żeby ludzie widzieli nasze dobre uczynki i żeby dzięki nam chwalili Boga Ojca, który jest w niebie – powiedział na zakończenie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter