Medjugorie: kard. Sarah przewodniczył Mszy św. na rozpoczęcie Festiwalu Młodych

Na  tradycyjne spotkanie w małej wiosce w Bośni i Hercegowinie przybyli młodzi ludzie z 23 krajów Europy (w tym także z Polski), Ameryki Północnej i Łacińskiej oraz z Ziemi Świętej. Spotkanie potrwa do 6 sierpnia. Uczestników wydarzenia powitał na początku wieczornej liturgii eucharystycznej miejscowy proboszcz o. Marinko Šakota, a jeszcze przed jej rozpoczęciem nuncjusz apostolski w Bośni i Hercegowinie abp Luigi Pezzuto pozdrowił ich w imieniu Franciszka, którego przesłanie przeczytali młodzi parafianie Andrija Šego oraz Katarina Džida.

Następnie kard. Sarah rozpoczął Mszę św., którą wraz z nim koncelebrowało kilkunastu biskupów i 266 księży. Na wstępie wyjaśnił, dlaczego tysiące młodych ludzi zgromadziło się obecnie w tym miejscu.

Przybyliśmy tu, aby odnowić swoją wiarę w Jezusa Chrystusa, naszego Odkupiciela, to znaczy aby nawiązać prawdziwą i żywotną więź z Nim, naszym Panem i Bogiem, tak abyśmy mogli odpowiedzieć w modlitwie na najistotniejsze pytanie: jak znaleźć Jezusa i jak się zachowywać w Jego przenikliwej i suwerennej obecności?

– wskazał emerytowany prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Zaznaczył, że chodzi o znalezienie odpowiedzi na pytanie: czy naprawdę szukamy Boga, a raczej – jakie miejsce zajmuje On w naszym życiu?

Poczuliśmy potrzebę udania się na tę pielgrzymkę, która jest jak ćwiczenia duchowe, ponieważ żyjemy zanurzeni w świecie, który próbuje żyć bez Boga, podczas gdy my pragniemy spotkać Pana; przybyliśmy, aby naładować swoje akumulatory, abyśmy mogli lepiej żyć w Jego Obecności i  świadczyć o promieniowaniu Prawdy i Miłosierdzia Bożego

– powiedział gwinejski purpurat.

Zwrócił uwagę, że dziś „Chrystus Pan wzywa nas do spojrzenia w górę”, gdyż – jak podkreślił – „naprawdę ważne jest, aby przypominać współczesnym zjadaczom chleba, że jemy po to, aby żyć, a nie żyjemy po to, aby jeść”.

Jezus, który zna ludzkie serce, chce odpowiedzieć na nasze najgłębsze pragnienia i najważniejsze dążenia, na  głód Miłości  oraz Absolutu, które nas dręczą

– tłumaczył kaznodzieja.

Nawiązując do czytań mszalnych zauważył, że Jezus widzi nasze lęki w obliczu pustki naszego istnienia pozostawionego samemu sobie, „bez Dobrego Pasterza prowadzącego nas i wprowadzającego do swojej Ziemi Świętej, jak mówi dzisiejszy Psalm”. Dlatego Pan zaprasza nas do przejścia „na drugi brzeg”. Jest to ważna symbolika: „przeprawić się na drugi brzeg” , co oznacza zrezygnować z łatwej drogi i iść drogą Bożą – mówił dalej kardynał. I dodał, że to coś więcej niż uzdrowienie z wielkiej rany naszych czasów: obojętności religijnej, relatywizmu moralnego, indywidualizmu i egocentrycznego hedonizmu, co Benedykt XVI nazwał „wychodzeniem z siebie”.

A jedynym lekarstwem, które może nas wyleczyć z śmiertelnej choroby dla naszej duszy, jest Chleb Życia, czyli Najświętsza Eucharystia. Ojcowie greccy określali ją jako „lekarstwo życia”; a dzisiejszy Psalm mówi: „Chleb mocny dla nas, chorych” – mówił główny celebrans. Wezwał do „odważnej pracy w dziele Bożym i szukania przede wszystkim Jego Królestwa”.

Zaufajmy Mu i bądźmy przekonani, że cała reszta, a więc Jego łaska oraz wieczne szczęście, będą nam dodane. Niech Matka Boża z Medjugoria nawróci nas i pomoże nam wykonywać dzieło Boże oraz niech błogosławi wszystkim

– zakończył kard. Robert Sarah swą homilię.

Po Mszy św. odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu. Program tegorocznego Mladifestu, w odróżnieniu od zeszłorocznego, składa się z wydarzeń przed i popołudniowych (modlitwa, śpiew z udziałem międzynarodowej orkiestry i chóru, katecheza, świadectwa) oraz wieczornych (różaniec, Eucharystia, adoracja, modlitwy ze świecami i przed krzyżem, przedstawienie filmowe, przygotowane przez wspólnotę Cenacolo [Wieczernik]).

Przeczytaj także: Papież do uczestników Festiwalu Młodych w Medjugoriu: uczcie się od Maryi