19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Matce Bożej nie odmawiam

Ocena: 0
1168

– Oddawajmy się Maryi, polecajmy się Jej – jak w słowach najstarszej antyfony „Pod Twoją obronę”. Korzystajmy ze wszystkich Jej łask – zachęca abp Henryk Hoser SAC

fot. Michał Ziółkowski / Idziemy

Z abp. Henrykiem Hoserem SAC rozmawia Monika Odrobińska

 

To rok Maryjny – rocznica objawień w Gietrzwałdzie, w Fatimie, rocznica koronacji cudownego obrazu Jasnogórskiego. Czy będzie też rokiem uznania objawień w Medjugorie?

Media podchwyciły i rozdmuchały to, co powiedziałem po powrocie z Bośni i Hercegowiny. A te słowa mają wartość prognozy meteorologicznej. Wyraziłem je na podstawie tego, co tam zobaczyłem. Nie można złemu duchowi przypisać tego, że ludzie masowo się tam spowiadają i nawracają ani tego, że Matka Boża przedstawia się tam jako Królowa Pokoju – to analogia do przesłania z Fatimy i Kibeho. W raporcie dla papieża Franciszka wyraz „objawienia” piszę jednak zawsze w cudzysłowie, wciąż bowiem mówimy o domniemanych objawieniach.

 

Jak wygląda tamtejsze duszpasterstwo – czy coś wymaga głębszego przyjrzenia się i ulepszenia?

Medjugorie to miejsce dynamiczne – tętniące życiem bardziej niż podobne sanktuaria. Oprócz programu liturgicznego – z Mszą Świętą w centrum, a poza tym: adoracją Najświętszego Sakramentu, Różańcem, Drogą Krzyżową – pielgrzymi mają dostęp do konferencji dwa razy dziennie oraz seminariów. Te ostatnie są ściśle ukierunkowane – do księży, do przewodników pielgrzymek, do rodzin, do małżeństw, do uzależnionych, do pracowników medycznych, do niepełnosprawnych, do działaczy pro-life. Ten ogromny wysiłek formacyjny wyróżnia Medjugorie spośród podobnych miejsc. Jednocześnie wszystkie te działania mają charakter chrystocentryczny. Osoby mające objawienia wydają się mi wiarygodne – mają rodziny, dzieci, wnuki – a pamiętajmy, że tym, co jest dziś najbardziej zagrożone i w co Szatan uderza, jest rodzina właśnie. Na miejscu panuje atmosfera ciszy, skupienia i modlitwy.

W Medjugorje rozkwitło wiele dzieł charytatywnych – np. pomoc osobom uzależnionym. Działa tam blisko 30 wspólnot – niektóre są oficjalne, inne nieoficjalne, jeszcze inne funkcjonują na prawie papieskim. Do Maryi w Medjugorje przybywa blisko 2,5 mln pielgrzymów rocznie z 80 krajów świata, najwięcej z Włoch i Polski. Do 2011 r. udokumentowano tam 611 powołań kapłańskich i zakonnych – najwięcej z USA.
Podczas konferencji pielgrzymi mają do dyspozycji tłumaczy. To, co wymaga ulepszenia, to jedynie infrastruktura, która nie mieści licznych wiernych.

 

W jaki sposób kult Maryjny wpisuje się w nowy rok liturgiczny poświęcony Duchowi Świętemu?

Matkę Bożą i Ducha Stworzyciela łączy bliskość egzystencjalna. To On dokonał w niej konsekracji. Jezus Chrystus jest skutkiem działania Ducha Świętego w Maryi.
W tym roku obserwujemy wiele koronacji i rocznic koronacji wizerunków Matki Bożej. To wszystko na pamiątkę tego, że Matka Boża została wniebowzięta i ukoronowana, o czym pisał papież Pius XII w encyklice „Ad caeli Reginam”. Na wiele z tych uroczystości jestem zapraszany – Matce Bożej nie odmawiam.

 

W diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja kopii cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Co to oznacza dla wiernych i dla Księdza Arcybiskupa?

To już w naszej diecezji trzecia peregrynacja Matki Bożej, pod różnymi postaciami: była Matka Boża Fatimska w 1996 r., potem Loretańska w roku 2014 i teraz Częstochowska. To pozwala ukazać obecność Bożej Rodzicielki w czasie i przestrzeni – uświadomić nam, że jest ona częścią nie tylko historii naszego narodu, ale też historii każdego człowieka. Mamy do niej biec, oddawać jej cześć i zanosić do niej prośby. Należy to czynić z ufnością, nadzieją i wiarą.

Dla wiernych obecność Matki Bożej w świętym wizerunku to przywilej – przypomina o Jej duchowej bliskości, dla Polaków zaś Jej osoba stanowi dodatkowo element tożsamościowy. Jest Królową Polski – co ustanowił król Jan Kazimierz, a potwierdził Sejm i Senat. W trzechsetlecie królewskich aktów, w 1956 r., przeżywaliśmy Jasnogórskie Śluby Narodu przygotowane przez uwięzionego Prymasa, rok później ich odnowienie. Wtedy rozpoczęła się pierwsza peregrynacja cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej przez Polskę. Teraz przeżywamy jej kontynuację.

Ukazuje ona służebną rolę Matki Bożej, która jest służebnicą Pańską, a jednocześnie chce służyć nam. Już Jan Długosz zauważył, że pod niezależnie jakim kątem spojrzymy na obraz Matki Bożej Częstochowskiej, ona zawsze na nas patrzy. Można powiedzieć: nie spuszcza z nas oka.

 

Jak trzeba przeżywać tę peregrynację?

Oddawajmy się Maryi, polecajmy się Jej – jak w słowach najstarszej antyfony „Pod Twoją obronę”. Korzystajmy ze wszystkich Jej łask. To także okazja, by przypomnieć sobie ogromną liczbę pieśni Maryjnych, Godzinki do Najświętszej Marii Panny i inne teksty wysławiające jej wielkość i obecność wśród nas. Zanośmy do niej swoje bolączki i potrzeby, dziękujmy za łaski, które dla nas wyprosiła. A Jej skuteczność jest ogromna. Pokazuje to scena z Kany Galilejskiej, w której „wymogła” na Synu, by objawił się jako Mesjasz, choć On mówił: „jeszcze nie nadeszła moja godzina”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter