28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Lubię być księdzem

Ocena: 0
605

Rozpoczyna się piąty rok pontyfikatu papieża Franciszka. W artykule „Papież dla dzisiejszych czasów” redaktor naczelny „L’Osservatore Romano” Giovanni Maria Vian pisze o znaczeniu pontyfikatu pierwszego w dziejach biskupa Rzymu pochodzącego z Ameryki Łacińskiej.

fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Franciszek znów skorzystał ze sposobności, jaką stworzyło pytanie zadane przez dziecko w rzymskiej parafii: Dlaczego został papieżem? Odpowiedział słowami prostymi i radykalnymi: „Jezus wybiera tego, kogo chce, by został papieżem w tych czasach; w innych czasach wybiera kogoś innego, potem innego i jeszcze innego”. I zdobył się na zwierzenie: „Ja to lubię; lubiłem też być proboszczem w parafii, rektorem wydziału, bardzo lubiłem oba te zajęcia. Lubiłem też uczyć katechizmu, odprawiać Mszę dla dzieci, lubiłem to. Zawsze lubiłem być księdzem”.

Te słowa Franciszka uderzają – podkreśla Vian – bo pokazują szczerość życia, która odsłania się w sposób rozbrajający. „To, czego Bóg chce, to, co Pan ci daje, jest piękne, bo kiedy Pan daje ci zadanie do wykonania – pracę, bycie duszpasterzem w parafii, w diecezji czy bycie papieżem, pasterzem – daje ci tam właśnie to zadanie” – mówi Franciszek. Objaśnia misję proboszczów i biskupów: mają oni nie tylko zaprowadzać pokój, ale „nauczać słowa Bożego, prowadzić katechezę”. Otóż to! Ten, kto chce naprawdę zrozumieć Bergoglia, musi brać pod uwagę te jego odpowiedzi, odrzucając nieżyczliwe karykatury i niebezpieczną „gadaninę”, niszczącą jeśli nie wręcz diaboliczną (diàbolos znaczy bowiem „oszczercę” lub „tego, który dzieli”).

Z pewnością w mediach nie jest łatwo znaleźć wszystko to, co Franciszek mówi – czytamy w „L’Osservatore Romano” – ale uczciwość nakazywałaby przynajmniej dziennikarzom i tzw. twórcom opinii branie tego pod uwagę. Chodzi o to, by nie rozpowszechniać obrazów dalekich od rzeczywistości. Tym bardziej, że sam Bergoglio przed konklawe nakreślił profil nowego papieża, „człowieka, który przez kontemplowanie Jezusa Chrystusa i adorowanie Jezusa Chrystusa pomoże Kościołowi wyjść poza siebie samego w stronę egzystencjalnych peryferii”. A zatem papieża misjonarza.

„Momentem dla mnie bardzo pięknym – bardzo to lubię – jest chwila, kiedy mogę modlić się w ciszy, czytać słowo Boże: dobrze mi to robi, bardzo to lubię” – powiedział Franciszek, dodając na koniec dla tych, którzy jeszcze tego nie zrozumieli: „Mówię te rzeczy do dzieci, ale po to, żeby usłyszeli także dorośli”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter