19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ks. prof. Pawlina o prymasie Glempie cz.2

Ocena: 0
293

- Mogę powiedzieć, że gdy Warszawa zasypiała, w Domu Arcybiskupów Warszawskich na Miodowej jeszcze długo paliło się światło. Czasem, gdzieś koło północy, słychać było skrzypnięcie drzwi do kaplicy - mówi o kard. Glempie, ks. Krzysztof Pawlina.

fot. archiwum ks. prof. K. Pawliny

Czy wiemy coś o jego formacji? Co czytał?

– Czytał bardzo dużo. Lubił Kasprowicza, Mickiewicza i Słowackiego. Wielu tekstów nauczył się na pamięć jako młody chłopak, pasąc krowy, gęsi. Pamiętam jak podczas wizytacji w pewnej parafii wziął udział w spotkaniu z mieszkańcami. W sali gimnastycznej zgromadziła się spora grupa dzieci i młodzieży. Po powitaniu zapytał ich, czy się uczą wierszy na pamięć. Zapadła głęboka cisza i wtedy prymas przez ponad pięć minut recytował z pamięci "Grażynę" Mickiewicza. W pewnym momencie przerwał i powiedział: "Na dzisiaj wystarczy". Posypały się brawa. Sam byłem pod dużym wrażeniem. Oczywiście to nie był jedyny utwór, który pamiętał.

Uczył się w liceum Kasprowicza i tam pokochał języki starożytne, zwłaszcza łacinę. Uczył się też francuskiego, z dość dużym powodzeniem. Znalazł tam miejsce, gdzie jego wrażliwość humanisty pozwoliła mu rozkwitnąć wewnętrznie.

A patriotyzm?

– To jest kolejna z jego odsłon - miłość do ojczyzny. Bycie prymasem w tamtych trudnych czasach traktował jako wielką odpowiedzialność. Świetnie znał historię, kojarzył daty i wszystkie wydarzenia rozpatrywał w kontekście dziejów Kościoła i Polski. Patrzył dalekowzrocznie, a nie tylko w perspektywie dnia bieżącego. Tej miłości do ojczyzny nauczył się w domu, bo przecież jako mały chłopiec musiał chodzić do szkoły niemieckiej i uczył się po niemiecku, co budziło w nim wewnętrzny sprzeciw.

Kiedy Polska odzyskała niepodległość, była w nim wielka radość. Można to wyczytać w jego notatkach. Kochał tę swoją ojczyznę, najpierw – jak sam mówił – tę lokalną: Inowrocław, Rycerzewo, Kujawy. Później, w wieku dojrzałym, jego miłość do ojczyzny przejawiała się w różnych formach. Na przykład, gdy spotykaliśmy się w kapłańskim gronie na opłatku, zanim prymas złożył życzenia, podawał daty historycznych rocznic, jakie przypadały na następny rok.

Mówiąc o patriotyzmie księdza prymasa, trudno pominąć dramatyczny czas stanu wojennego. Byłem jeszcze wtedy w seminarium, więc nie mogę tego oceniać. Mogę tylko powiedzieć, że prymas wiele nacierpiał się dla Ojczyzny przez niezrozumienie... Dopiero po latach wiele razy usłyszał słowo "przepraszam" od księży i od świeckich. Przy tym byłem. Inne kwestie to już moje domysły albo rzeczy zasłyszane, wolałbym nie komentować.

Co szczególnego cechowało duchowość, religijność kard. Glempa?

– On nie obnosił się ze swoją pobożnością ani religijnością. Dopiero, gdy się z nim przebywało na co dzień, można było to wszystko dostrzec. Mogę powiedzieć, że gdy Warszawa zasypiała, w Domu Arcybiskupów Warszawskich na Miodowej jeszcze długo paliło się światło. Czasem, gdzieś koło północy, słychać było skrzypnięcie drzwi do kaplicy. Nie raz wydawało mi się, że prymas udaje się na ostatnią tego dnia audiencję do Pana Boga, by o czymś porozmawiać. To jedna rzecz, która mi utkwiła mi szczególnie w pamięci.

Druga to taka, że o którejkolwiek godzinie wracaliśmy do domu, wieczorem czy po północy, zawsze o siódmej rano była Msza, a prymas przychodził pół godziny wcześniej i modlił się. Z tym się nie obnosił, to było w nim. Miał też zwyczaj, że gdy wyjeżdżaliśmy z parafii lub skądś wracaliśmy – zawsze była modlitwa różańcowa. Nawet jak droga była krótka, to kierowca p. Stefan Buczek wyczuwał, że prymas chce odmówić różaniec, i tak jechał, żebyśmy zdążyli odmówić cały. Nie obnosił się z religijnością, wiara w nim była tak jak pulsowanie normalnego życia.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter