19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Krzew winny i latorośle

Ocena: 5
1402

Nowy Testament podkreśla, że Jezus dał Bogu to, czego nie mógł dać Izrael, a więc to On jest prawdziwą winnicą i krzewem winnym.

fot. Kentaro Komada/Unsplash

Obraz krzewu winnego pojawia się w dłuższym fragmencie Ewangelii według św. Jana (15, 1-11). Otwiera go zdanie: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia” (w. 1).

 


CHRYSTUS JAKO KRZEW

Nawiązując do obrazu winnicy, Jezus wskazuje na swoją tożsamość, czyli to, kim naprawdę jest. Na pierwszym planie znajdują się słowa „Ja jestem”, w których rozpoznajemy echa objawienia się Boga Mojżeszowi. Zadawszy pytanie: „Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mnie do was, lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, cóż im mam odpowiedzieć?”, Mojżesz usłyszał odpowiedź: „JESTEM, KTÓRY JESTEM” (Wj 3, 13-14). Imieniem Boga jest Jego obecność – opiekuńcza, trwała i życiodajna. Jezus utożsamia siebie z Bogiem obecnym w dziejach ludu Jego wybrania. Zarazem potwierdza w nowy sposób tajemnicę wcielenia wyrażoną w podniosłym hymnie stanowiącym prolog czwartej ewangelii (1, 1-18). Nasuwa się skojarzenie z przypowieścią o przewrotnych rolnikach (Mk 12, 1-12 i par.): po wielu próbach odebrania należnej części plonów winnicy, podejmowanych przez sługi, czyli proroków, gospodarz winnicy posyła własnego syna – Ojciec posyła Syna.

Tak samo ważne jest dopowiedzenie „prawdziwym” krzewem winnym. W dziejach biblijnego Izraela nie brakowało przykładów ingerencji Boga za pośrednictwem wysłanników, zwłaszcza proroków, postrzeganych jako krzewy winne. Byli wśród nich prawdziwi prorocy, ale nie brakowało również fałszywych, którzy uzurpowali sobie przywilej przemawiania w imię Boga. Starotestamentowe zjawisko profetyzmu czekało na swoje ostateczne wyjaśnienie i potwierdzenie. Słowo „prawdziwy” wskazuje, że czas proroków jako „krzewów winnych” dobiegł końca, bo w Jezusie spełniają się wszystkie oczekiwania i obietnice dane przez Boga, który objawia siebie w swoim Synu. Utożsamienie Syna Bożego z krzewem winnym wskazuje, że – tak jak krzew winny – pozostaje On w swoim ziemskim losie przedmiotem troski Ojca.

Dalej, analogicznie jak w modlitwie Pańskiej, Jezus mówi „Ojciec mój” – w pierwszej osobie liczby pojedynczej – a nie „Ojciec nasz”. W ten sposób podkreśla swoją absolutnie wyjątkową więź z Bogiem, a jednocześnie wskazuje na tajemnicze bogactwo wewnętrznego życia Boga, wyrażone w wyznaniu wiary chrześcijańskiej, że Bóg jest Ojcem i Synem, i Duchem Świętym. Nie ma mowy o winnicy, na którą składa się wiele winnych krzewów, lecz o pojedynczej roślinie, która wyraźnie odróżnia się od wszystkich pozostałych. Mimo że ludzka tożsamość Jezusa, która znalazła wyraz we wcieleniu, umiejscawia Go wśród ludzi, to jednak nie wyczerpuje tego, kim Jezus naprawdę jest.

Treść, że szczep winny to sam Syn, jest nowa, jakkolwiek była przeczuwana i przygotowana przez wiarę biblijnego Izraela. Psalm 80 [79], przedstawiając obraz Izraela jako winnicy Pana spustoszonej przez wrogów, nawiązuje do apokaliptycznej postaci syna człowieczego powiązanego ze szczepem winnym, o którym mowa w tym psalmie: „Niech ręka Twoja będzie nad mężem Twej prawicy, nad synem człowieczym, którego utwierdziłeś dla siebie” (w. 18).

Wszystkie wzmianki o „synu człowieczym” w Nowym Testamencie odnoszą się do Jezusa Chrystusa. Snując refleksję o Jezusie jako krzewie winnym, Benedykt XVI napisał: „Szczep winny nie jest już stworzeniem, na które Bóg spogląda z miłością, ale które może wyrwać i odrzucić. W Synu On sam stał się szczepem winnym, na zawsze i w samym swym bycie, utożsamił się ze szczepem winnym. Tego szczepu nie można już wykarczować, nie może się on stać przedmiotem grabieży: on już na wieki należy do Boga, przez swego Syna sam Bóg w Nim żyje. Obietnica jest nieodwołalna, jedność stała się nienaruszalna” (Jezus z Nazaretu, cz. 1, Kraków 2007, s. 218-219).

Obraz Jezusa jako prawdziwego krzewu winnego stawia słuchaczy – i szerzej: cały Izrael jako lud Bożego wybrania – wobec konieczności dokonania wyboru. Jezus jest kimś wyjątkowym, gdyż w Nim objawił siebie Bóg jako Ojciec. Utożsamiając siebie z krzewem winnym, Jezus pozwolił, by zakopano go w ziemi, co można rozumieć na dwa sposoby: jako osadzenie w historii Izraela jako glebie, na której Bóg dokonał dzieła zbawienia, lub jako aluzję do śmierci i pogrzebania Jezusa w grobie, z którego wyszedł jako zmartwychwstały Pan.

 


WIERNI JAKO LATOROŚLE

Krzew winny staje się również obrazem uczniów i wyznawców Jezusa Chrystusa, którzy jako latorośle mają przynosić owoc oczekiwany przez Boga. Podejmowane prace pielęgnacyjne nie mogą być bezużyteczne. Podstawowy zabieg, który decyduje o jakości plonu, polega na przycinaniu pędów winorośli. Nawiązywał do niego prorok Izajasz w proroctwie skierowanym przeciw krajowi „leżącemu za rzekami Kusz”, co jest dawną nazwą południowego Egiptu i Etiopii, i zapowiadającym sąd Boga: „Bo przed winobraniem, gdy kwiaty opadną i zawiązany owoc stanie się dojrzewającym gronem, wtedy On obetnie gałązki winne nożycami, a odrośle, odciąwszy, odrzuci” (Iz 18, 5).

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor zwyczajny, laureat Nagrody Ratzingera, wykładowca Pisma Świętego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter