– Proszę o modlitwę za Kościół w Chinach, prześladowanych biskupów, księży, katolików – mówił dzisiaj w Bilczy k. Kielc 32-letni ks. Jan Hou Yongwang.
2016-04-10 15:40dziar / Bilcza (KAI), mz
Duszpasterz chińskich imigrantów głosi Słowo Boże na wszystkich Mszach świętych w kościele św. Kazimierza. Chiński ksiądz gości w diecezji na zaproszenie Misyjnego Dzieła Diecezji Kieleckiej.
Chiński kapłan mówił o ogromnych trudnościach, jakich doświadcza Kościół katolicki w jego kraju. Przytaczał przykłady wielu sankcji za wielodzietność, którymi obłożono jego rodzinę. – Przez pół roku ukrywaliśmy się, mieszkając w jaskini, ponad tysiąc kilometrów od domu. Żeby przeżyć, tata pracował w kopalni. Mogliśmy wrócić do domu, kiedy wujek wyrobił mi papiery. Cały czas musieliśmy płacić duże kary – mówił.
Ks. Yongwang opowiadał także o trudnościach, jakie musiał pokonać na drodze do kapłaństwa, jako jedyny syn, który w Chinach jest ogromną nadzieją dla rodziców.
– Przed wstąpieniem do seminarium rodzice mi tłumaczyli, że kapłaństwo nie jest wygodną drogą. Mówili: w naszej diecezji tylu księży w więzieniu, w każdej chwili możesz i ty tam trafić, nie boisz się? Ta droga zmierza do udziału w cierpieniu Pana Jezusa. Ale ja się nie boję, bo mam pewność, że idę właściwą drogą. Jestem słaby, lecz Bóg mnie wspiera – stwierdził ks. Jan.
Przypomina także, że Kościół katolicki w Chinach jest mocno prześladowany, brakuje biskupów. – 80 procent księży z mojej diecezji było w więzieniu. Pamiętam, kiedy byłem w seminarium w Chinach, co pół roku musieliśmy uciekać z jednego domu do drugiego.
Do Polski ks. Yongwang przyjechał w 2007 r. w ramach współpracy z werbistami. Ukończył formację kapłańską w Misyjnym Seminarium Księży Werbistów w Pieniężnie. Święcenia diakonatu przyjął w czerwcu 2013 r. z rąk bp. Romualda Kamińskiego, a święcenia kapłańskie 9 maja 2015 r. w Chinach.
Kościół w Chinach obecnie liczy 13 mln katolików, czyli niecały 1 procent mieszkańców kraju.
W sobotę, 9 kwietnia, ks. Jan Hou Yongwang spotkał się z alumnami i odprawił Mszę świętą w kaplicy w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach, gdzie głównie mówił o swoim powołaniu i trudnościach w jego realizacji.