19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Konfratrzy arcybiskupa

Ocena: 3.9
3049
Niezależnie od akcji pomocowych, konfratrzy spotykają się ze sobą kilka razy w roku podczas uroczystości religijnych i na planowanie działalności. Byli na rocznicy sakry biskupiej abp. Głódzia w Rzymie i na jubileuszu kapłaństwa w Częstochowie. – To dzięki abp. Głódziowi znalazłem się na Jasnej Górze w takich miejscach, o których nawet nie śniłem – wyznaje Janusz Gruchalski. Kilka razy w roku mają spotkanie z Wielkim Mistrzem. – Abp Głódź ustala datę i jedziemy do Gdańska, przeważnie w weekendy. Po przyjeździe idziemy zwykle najpierw do kaplicy na modlitwę – mówi.

– Uczestnictwo w uroczystościach, nabożeństwach, pamięć o sobie – te spotkania przynoszą także satysfakcję, że jesteśmy ze sobą. Na święta wysyłamy do siebie kartki z życzeniami. Kartkę od abp. Głódzia czytam podczas Wigilii, kiedy dzielimy się w domu opłatkiem – mówi Janusz Gruchalski. – Arcybiskup jest kimś szczególnym dla nas, doradza, ukierunkowuje, na co w dzisiejszych czasach należy zwrócić uwagę.

 

Wszyscy za jednego

W najbliższym czasie konfraternia ma być poszerzona o kolejnych członków. – Nie przyjmujemy tych, którzy chcieliby zostać konfratrami dla prestiżu – mówi Ferdynand Ruszczyc. Kandydat musi mieć rekomendację trzech członków. Istotny jest dwuletni okres przygotowawczy, który pozwala przyjrzeć się kandydatowi i lepiej go poznać. „Jeśli chcesz być konfratrem, musisz dać coś z siebie” – to podstawowa zasada. W tym czasie kandydat aktywnie uczestniczy w pracach konfraterni. Członek konfraterni musi zobowiązać się do przestrzegania reguł, do których należą: „krzewienie patriotyzmu i kultury polskiej jako części chrześcijańskiej spuścizny kulturowej, wspieranie polskości i Polaków oraz ich więzi z ojczyzną poza granicami kraju, upowszechnianie oraz praktyczna realizacja społecznej i moralnej nauki Kościoła, uczestniczenie w patriotycznym wychowaniu młodego pokolenia, pomaganie wszystkim potrzebującym, krzywdzonym i poniżanym, budowanie związków braterstwa członków Konfraterni”.

Z założenia Konfraternia św. Łukasza nie nastawia się na masowy ruch, ma ją tworzyć kilkudziesięciu członków. Tu zawiązują się relacje przyjaźni i wzajemnego zaufania.

– Robimy wszystko, aby każdy mógł poczuć, że nie jest sam. Wspólne czuwanie, modlitwa dają poczucie, że mamy koło siebie osobę, która o nas pamięta. Jeśli u kogoś coś się dzieje, choroba czy inne trudne wydarzenie, to nie czuje się zapomnianym. Jest między nami ludzka solidarność – podkreśla Ferdynand Ruszczyc. W czasie ciężkiej choroby abp. Głódzia konfratrzy modlili się za swojego współbrata.

– Uważam za wielki sukces relacje, jakie zawiązały się wśród konfratrów – mówi Ferdynand Ruszczyc. Niektórzy poznali się w wieku 60-70 lat, w tak późnym okresie życia trudno nawiązuje się przyjaźnie. – Niewątpliwie takim magnesem czy spoiwem jest postawa abp. Głódzia. Wojskowy dryl, czyli zasadniczość, dobrze działa na konfratrów. Jest solidarność i przyjacielskie relacje, co daje szanse na zrealizowanie tego, co planujemy. „Mówimy i robimy” – i nie po to, aby odbierać nagrody. Wzajemna integracja posłużyła też temu, że konfratrzy znaleźli się bliżej Kościoła, choć wcześniej różnie bywało. Bodźcem jest udział w uroczystościach, ale jest to zachęcanie do wspólnoty – mówi Ruszczyc.

Po jedenastu latach Konfraternia św. Łukasza znaczy to, co zapisała: że bracia są concordes invicti – zgodni i niepokonani.

 


Z zasad Konfraterni św. Łukasza

Zasada I: „Wiarę rozumiemy nie tylko w sposób wynikający z przynależności do Kościoła, ale jako głębokie, codzienne utożsamianie się z systemem wartości głoszonych przez Kościół”

Zasada II: „Patriotyzm (…) to głęboki szacunek dla historii i tradycji walki o wolność i niepodległość oraz walki z obcymi ideologiami, obowiązek utrwalania historycznej pamięci narodu, zwłaszcza wśród młodego pokolenia”

Zasada III: „Bractwo rozumiemy nie tylko jako miłość i szacunek dla innego człowieka, ale jako nakaz pomagania i wspierania wszystkich potrzebujących, zwłaszcza krzywdzonych i poniżanych”

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter