"Wszyscy potrzebujemy pojednania" – pod takim hasłem w Chorzowie odbyła się konferencja popularno-naukową w 50. rocznicę orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich, poświęconą osobie kard. Bolesława Kominka.
2015-10-23 00:05 ks.sk / Chorzów (KAI), sgOrganizatorami wydarzenia były Fundacja „Studium Culturae Ecclesiae” oraz Chorzowskie Centrum Kultury.
Abp Wiktor Skworc oraz abp Józef Kupny uczestniczyli w konferencji upamiętniającej postać ks. kard. Bolesława Kominka, wrocławskiego purpurata pochodzącego z Radlina. –To jest kapłan pojednania, człowiek który potrafił budować mosty w trudnym środowisku. To jemu przyszło organizować struktury kościelne na Ziemiach Odzyskanych – powiedział ks. Dawid Ledwoń, jeden z dzisiejszych prelegentów.
W podobnym tonie wypowiedziała się dr Ewelina Kondziela. – Nie można żywić urazy do kogokolwiek, zawsze trzeba dać przebaczenie, zwłaszcza na płaszczyźnie międzynarodowej. Musimy budować wspólnie dalej, musimy współpracować dla przyszłych pokoleń – to była dewiza ks. kard. Kominka – wspomniała.
Ks. kard. Bolesław Kominek był autorem listu z 18 listopada 1965 r. To w nim padły znamienne słowa „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Pod treścią listu podpisało się 34 polskich biskupów, z ówczesnym prymasem ks. kard. Stefanem Wyszyńskim na czele. Wśród sygnatariuszy listu znalazł się również metropolita krakowski ks. kard. Karol Wojtyła.
W swoim przemówieniu abp Wiktor Skworc zaapelował do młodzieży zebranej w Chorzowie: "Staję tutaj dzisiaj przed wami, jako świadek historii i chciałbym wam powiedzieć jak to w 1965 roku było – tego nigdzie nie wyczytacie". Zwracając się dalej do młodzieży wspomniał: "wówczas uważano, że pisząc te słowa, prymas Polski zdradził swój kraj. Ja byłem wtedy w 10. klasie szkoły. (…) Dyrektor zebrał nas wszystkich, odczytał rezolucję przeciwko biskupom i zapytał: 'Czy zgadzacie się z tą rezolucją?'. Myśmy się nie umawiali, ale wszyscy, jak jeden mąż zawołaliśmy: 'Nie!' Bo wiedzieliśmy, że to, co wtedy działo się w Polsce przeciwko Kościołowi, to była sterowana propaganda" - wspomniał hierarcha.
Katowicki metropolita opowiedział również o reakcji dyrektora, który próbą zastraszenia uczniów – "w takim razie zobaczymy, co będzie z waszymi maturami" – wymógł na trójkach klasowych podpisanie dokumentu.
Metropolita katowicki zaapelował również do młodzieży, żeby szukali i w dzisiejszym świecie analogii do aktualnej sytuacji, gdy próbuje się propagandowo coś wykorzystać. –Myślcie, szukajcie punktów stycznych. Jesteście młodzi, krytyczni – zaapelował do zebranych.
– Ślady pamięci o Kardynale są bardzo bogate – zauważył abp Józef Kupny. – Kard. Hlond, który opiniował kard. Kominka na stolicę wrocławską pisał nie tylko o jego zdolnościach organizacyjnych, ale przede wszystkim o jego śląskiej pobożności, takiej prostej, a jednocześnie głębokiej. Chciałbym również zwrócić się da was, młodych i zostawić wam zadanie: musicie dalej budować pojednanie, bo to nie jest zakończony proces. Budować na fundamencie przebaczenia – zachęcił młodzież abp Kupny.
Metropolita wrocławski przypomniał również znaczenie listu. – On zapoczątkował pojednanie po II wojnie światowej. (…) Jednak ta inicjatywa nie spodobała się nie tylko władzy, także większość społeczeństwa miała problemy ze zrozumieniem tej chrześcijańskiej postawy – podkreślił abp Kupny na temat listu, którego ostatecznym redaktorem był kard. Kominek.
Kard. Bolesław Kominek (1903-1974) jest znany jako ostateczny redaktor Listu polskich biskupów do biskupów niemieckich, który nazwał „polską racją stanu”. Uważał, że w przyszłości przyniesie on dobre owoce. W treści listu przedstawiono historię Polski, również wskazując na stosunki polsko-niemieckie. List wywołał ogromny sprzeciw władz PRL, które oskarżyły sygnatariuszy o zdradę kraju.