„Mam nadzieję, że proces synodalny będzie dla Kościoła czasem przebudzenia, nową nadzieją, bo jest to dynamizm, który wychodzi od tego, co na dole, nawet jeśli decyzje będą podejmować biskupi i papież" – uważa kard. Odilo Pedro Scherer. Hierarcha podkreśla, że z procesu synodalnego wyjdziemy z bardziej realistyczną wizją Kościoła.
Fot. pixabay.com/CCORozmawiając z portalem Nuova Bussola Quotidiana, metropolita São Paulo odniósł się do różnych wyzwań, których doświadcza dziś Brazylia. Zwrócił uwagę, że wiele problemów społecznych, z którymi ma ona dziś do czynienia, wynika z niszczenia rodziny.
Kiedy rodzina nie jest już chroniona, jej struktura zaczyna się rozpadać i nie ma już warunków, w której rodzina może być oparciem dla swoich członków.
– powiedział kard. Scherer. Zaznaczył jednocześnie, że rodzina nadal jest podstawowym dobrem społeczeństwa i to również wtedy, gdy społeczeństwo gardzi nią, a nawet niszczy szkodliwymi prawami.
Brazylijski purpurat przyznał, że pokrzepieniem był dla niego udział w wielkim Marszu dla życia, który odbył się 8 października.
To było piękne móc zobaczyć tak wiele młodych małżeństw z małymi dziećmi i ciężarnych kobiet, dziękujących Bogu za otrzymany dar. Ten obraz jest znakiem nadziei, bo jeśli nie ma życia, to jaka może być przyszłość dla ludzkości?
– podkreślił kard. Scherer.