28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kard. Nycz: "duża część tych ludzi odbyła wędrówkę tragiczną, jak Żydzi do Ziemi Obiecanej, przez Syberię"

Ocena: 0
509

Dzieci Syberii dają świadectwo, jak życie ludzkie może być piękne, mimo że trudne powiedział w czwartek metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas mszy świętej inaugurującej odsłonięcie Miejsca Pamięci Dzieci Syberii w Katolickim Zespole Edukacyjnym im. Piotra Skargi w Warszawie.

fot. flickr.com/EpiskopatNews/episkopat.pl

W homilii, wygłoszonej podczas mszy świętej w stołecznym kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika, metropolita warszawski przypomniał, że w tym roku mija 450 rocznica śmierci patrona młodzieży św. Stanisława Kostki. – O nim właśnie Piotr Skarga napisał, że ciałem był zaledwie dzieckiem, miał 17 lat, ale był starcem, jeżeli chodzi o mądrość i roztropność. To bardzo wiele znaczy. Przywołuję to właśnie z racji waszego patrona św. Stanisława, ale także z racji tego, że ten św. wasz patron (…) Piotr Skarga był związany z Mazowszem, w Grójcu się urodził. Nieprzypadkowo wzięliście go za patrona szkoły, ponieważ był wielkim patriotą, wielce zatroskanym o ojczyznę. Widział zagrożenia tak jakby w widzeniu proroczym te, które przyszły – powiedział.

Jak dodał, to właśnie Piotr Skarga "podkreślał wielkie umiłowanie św. Stanisława Kostki do ojczyzny". – Najpierw tej małej ojczyzny – Mazowsza, Rostkowa, Płocka (…). Podkreślał także Piotr Skarga miłość św. Stanisława do Polski, ale także miłość do kościoła(…). Mówię to do was, młodych, żebyście szukali, budowali na takich przykładach ludzi wielkich, świętych, którzy dają przykład, w jaki sposób kochać ojczyznę, zostawiać po sobie ślad w dziejach kraju, ojczyzny, kościoła, a równocześnie myśleć i patrzeć na wszystko w perspektywie Pana Boga. Nasze życie zależy od Boga – zaznaczył kard. Nycz.

Metropolita warszawski wspomniał także o swoim spotkaniu z Dziećmi Syberii. – Był taki moment w historii Polski, mówimy o wojnie w 1939 r., kiedy Polska została kolejny raz rozebrana. Zachodnią część Polski do Wisły wzięli Niemcy, mówiąc najkrócej, wschodnią część 17 września wzięli Rosjanie. Wywieźli na Syberię, w głąb Rosji nie tylko żołnierzy i oficerów, którzy potem tragicznie zamordowani zostali w Katyniu, ale wywieźli całe miliony ludzi z tamtej przedwojennej wschodniej części Polski. Sam miałem okazję spotykać w różnych miejscach Polski wielu ludzi, zwłaszcza w Koszalinie, którzy z Syberii wrócili dopiero w 1946, 1947, a nawet 1950 r. – wyjaśnił uczniom obecnych na mszy.

Kard. Nycz zaznaczył, że "duża część tych ludzi odbyła wędrówkę tragiczną, jak Żydzi do Ziemi Obiecanej, przez Syberię". – Niektórzy tam zostali i są do dziś albo tam umarli, ale dużej części udało się dzięki zrządzeniu Bożej opatrzności przejść ogromnie trudny szlak przez Rosję, aż do Iranu, Teheranu, do tych miejsc na Bliskim Wschodzie, gdzie stamtąd w zależności od tego, kto kim był (…), niektórzy poszli do armii i walczyli o wolną Polskę, a niektórzy przechodzili skomplikowane drogi i ta ziemia obiecana, wówczas dla nich może nie ta, którą oczekiwali, ale ta która im była dana i ludzie dobrzy ich przyjęli. Nie pytali, jaki macie paszport, poglądy. Przyjęli ich w Nowej Zelandii, Australii, Afryce, Kanadzie. Takie były losy Polaków – stwierdził.

– Dzisiaj ci ludzie dzieci Syberii są z nami i będą dawać nam świadectwo tego, jak życie ludzkie może być piękne, mimo że trudne i w jaki sposób tę drogę, którą pokonali i to życie, które teraz realizują, jakoś przekazali swoim dzieciom, wnukom i prawnukom. Mogę was zapewnić, że to są rzeczy pasjonujące. Takie pasjonujące spotkanie w szkole was dzisiaj czeka – powiedział.

We mszy świętej uczestniczyli również m.in. przedstawiciele Dzieci Syberii oraz szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

Po mszy świętej w Katolickim Zespole Edukacyjnym im. Piotra Skargi odsłonięte zostanie Miejsce Pamięci Dzieci Syberii, które jest owocem relacji istniejących między szkołą a Polakami zesłanymi po 1939 r. do Związku Radzieckiego i ich potomkami.

Przedsięwzięcie ma zobrazować losy dzieci zesłańców, które w 1942 r. wraz z Armią Andersa opuściły Syberię i osiedliły się w krajach położonych na różnych kontynentach. W uroczystości uczestniczyć będą m.in. dzieci Syberii zamieszkałe na co dzień w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Nowej Zelandii, RPA i Polsce.

Pamiątkową tablicę upamiętniającą Polaków przymusowo zesłanych do Syberii podczas II wojny światowej odsłonięto w Katolickim Zespole Edukacyjnym im. ks. Piotra Skargi w Warszawie. Inicjatywa jest owocem współpracy szkoły z potomkami Polaków mieszkającymi na Syberii.

Pamiątkowa tablica została wykonana w pracowni metaloplastyka Janusza Tałucia w Białymstoku. Przedstawia mapę, na której zaznaczono drogę zesłańców z Syberii do różnych zakątków świata.

Jak poinformował podczas uroczystości ks. Sylwester Jeż, dyrektor Katolickiego Zespołu Edukacyjnego im. ks. Piotra Skargi, początki współpracy szkoły z potomkami Polaków mieszkającymi na Syberii sięgają 2015 r. i obejmują m.in. organizowanie przyjazdów młodzieży z Syberii do Polski oraz udzielanie jej wsparcia materialnego. – Relacje naszych uczniów z młodzieżą z Syberii wzbudziły zainteresowanie tematem Polaków zesłanych na Syberię, szczególnie tych deportowanych po rozpoczęciu II wojny światowej. Odpowiedzią na potrzebę kształcenia dzieci i młodzieży w tym temacie - nie tylko z naszej szkoły, ale również z innych szkół - jest idea utworzenia miejsca pamięci dzieci Syberii - wyjaśnił.

Jak dodał, w poszukiwaniu materiałów źródłowych szkoła nawiązała kontakt ze środowiskami zrzeszającymi uczestników zsyłek i deportacji. "Satysfakcjonujący odzew z ich strony, duża chęć pomocy i zaangażowanie w projekt uświadomił potrzebę istnienia takiego miejsca i dał dodatkową motywację do pracy organizacyjnej" – stwierdził ks. Jeż.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera zaapelował do obecnych na uroczystości przedstawicieli Dzieci Syberii, by dzielili się z młodym pokoleniem swoją historią. – Przekazujcie wartości, dzięki którym przetrwaliście i zachowaliście miłość do ojczyzny, język, kulturę, religię w waszych sercach. To jest bardzo ważne świadectwo, jakie wartości decydowały o tym, że nigdy się nie poddaliście, mimo że straciliście rodziców i wszystko, co mieliście w swoim życiu. Jesteście w Polsce, jesteście Polakami, czujecie się Polakami. To jest piękne świadectwo. Warto, żeby jak najwięcej dzieci młodzieży poznało tę historię, żeby ona nigdy nie została zapomniana – powiedział.

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że Miejsce Pamięci Dzieci Syberii to wyraz wdzięczności i pamięci o tamtym pokoleniu. "To także będzie miejsce, gdzie młode pokolenie poznające w tej szkole również polską historię będzie mogło poznać nasze bolesne dzieje, ale także wynieść z tego miejsca naukę, która płynie z waszych życiowych doświadczeń. Ta nauka jest warta przypomnienia w roku setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Ta nauka właściwie sprowadza się do jednego zdania: +niepodległość jest najcenniejszym darem, jaki opatrzność daje ludziom, narodom i państwom+" – zwrócił uwagę.

Kasprzyk przypomniał, że wiara, nadzieja i miłość to trzy cnoty stanowiące fundament cywilizacji chrześcijańskiej. – To były te cnoty, które determinowały i które były udziałem pokolenia Sybiraków, obecnych tu wśród nas. My dzisiaj chcemy państwu bardzo gorąco podziękować za to, że mimo tak tragicznych kolei losu, nie straciliście nigdy wiary w Boga i w Polskę. Nie straciliście nadziei, że Polska odzyska wolność, że wy do Polski powrócicie. Dziękujemy wam za to, że nie straciliście nigdy miłości do Boga i do drugiego człowieka mimo tych przejść, które były udziałem waszego życia. Dziękujemy wam za to, że jesteście drodzy Sybiracy dla nas (…) nauczycielami, jak wierzyć, jak mieć nadzieję i jak kochać – zaznaczył.

Głos w trakcie uroczystości zabrali także przedstawiciele Dzieci Syberii z Meksyku, RPA, Polski, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Była wśród nich Maria Gabiniewicz, która została wywieziona wraz z rodziną podczas ostatniej deportacji w czerwcu 1941 r. – Nasza wywózka była szczególna. O ile poprzednie były trudne ze względu na klimat, atmosferę, to nas wywożono, a Niemcy nas bombardowali (…). Zginął jeden człowiek. Pamiętam, gdy dorośli mówili: "jaki on jest szczęśliwy". Ja już byłam dziewczynką myślącą i zapytałam: "mamo, jaki szczęśliwy? Przecież on nie żyje", a wtedy mama mi powiedziała: "dziecko, bo on spocznie w polskiej ziemi, a my nie wiadomo gdzie" – wspominała.

Jak dodała, zesłańców trzymały przy życiu trzy wartości: wiara, patriotyzm i solidarność międzyludzka. – Mieliśmy to poczucie, że musimy przeżyć, żeby wrócić, pracować dla Polski, dorosnąć – podkreśliła Gabiniewicz.

W uroczystości uczestniczyli także m.in. wicemarszałek Senatu Maria Koc, przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter