Kard. Dziwisz o "Szpitalu Domowym": Leczy nasze bolączki i grzechy

– "Szpital Domowy" jest nam potrzebny, aby leczyć nasze słabości, bolączki i grzechy (…) Zdajemy sobie sprawę jak wielu jest w naszym mieście takich utrapionych ludzi – powiedział do przybyłych kardynał Stanisław Dziwisz.

Metropolita krakowski przypomniał zebranym, że idea „Szpitala Domowego”, podjęta rok temu, wynikała z troski o duchowe oblicze Krakowa i odpowiedzialności za wspaniałe dziedzictwo kultury, wiary i świętości poprzednich pokoleń. –Jak wiemy, "Szpital Domowy" miał "funkcjonować" tylko przez miesiąc, ale widząc błogosławione owoce tej inicjatywy, a także utrzymujące się w mieście zagrożenia duchowe i moralne, nie mogliśmy go "zamknąć" – stwierdził.

Hierarcha podkreślił, że potrzeba tego dzieła jest ogromna. Zaznaczył przy tym, że nie powinno się oczekiwać od razu spektakularnych sukcesów, gdyż dobro nie jest krzykliwe. – Tylko Bóg wie, co i ile się dokonało w ludzkich sercach w tym ostatnim roku, ilu zagubionych pojednało się z Bogiem i odnalazło drogę do prawdziwego życia, do prawdziwej miłości – ocenił.

Metropolita wskazał, że Kraków jest dobrem wymagającym dbałości, zwłaszcza, że to dobro pomnażały kolejne pokolenia – pasterze, uczeni, pisarze, artyści, osoby konsekrowane czy wierni, a także studenci i zwykli mieszkańcy miasta. – Dlatego nie chcemy być obojętni wobec tego wszystkiego, co zaciemnia obraz Krakowa, co go poniża, deformuje, upokarza, co żeruje na ludzkiej słabości – uwrażliwiał.

Kard. Dziwisz podziękował wszystkim zaangażowanym w dzieło „Szpitala Domowego” – wiernym za codzienną adorację, kapłanom za posługę spowiedzi oraz za otwartą w tym roku Poradnię „Szpitala Domowego”. – To wszystko stanowi ważną cząstkę duchowego przygotowania miasta i naszej archidiecezji do Światowego Dnia Młodzieży 2016 – zakończył.

Rok funkcjonowania „Szpitala Domowego” podsumował jego duchowy opiekun, ks. Dariusz Talik, diecezjalny duszpasterz akademicki. – Pan Bóg dał nam wyraźny znak, że to dzieło ma trwać dalej – to taka Boża obecność, nieplanowana po ludzku. Pan Bóg podpowiedział, że mamy trwać i radujemy się tym, że jest w centrum naszego miasta każdego dnia taka modlitwa. Że jest Pan Jezus i są wierni, którzy Go adorują i spowiadają się – to jest najpiękniejszy owoc tamtych decyzji sprzed roku – podkreślił.

„Szpital Domowy” to oddolna inicjatywa duszpasterstw akademickich Krakowa. W pierwszy etap akcji, między 18 listopada a 18 grudnia ubiegłego roku, włączyło się 30 różnych wspólnot, które modliły się o moralną odnowę miasta. Drugi etap akcji potrwa do lipca 2016 r. – w jego ramach codziennie w godz. 20:00-22:00 w kościele św. Wojciecha na Rynku trwa adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji duchowej czystości Krakowa i dobrego przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, a w konfesjonale pełni posługę kapłan. Ponadto działa już także Poradnia „Szpitala Domowego”, gdzie można otrzymać specjalistyczną opiekę psychologiczną.