19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kapłani dla Niepodległej

Ocena: 0
2791

Odzyskanie niepodległości w 1918 r. było początkiem trudnego procesu budowania Polski. Ksiądz Idzi Radziszewski, współzałożyciel i pierwszy rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, mówił: „Niepodległość, a my stoimy na brzegu przepaści”. Wśród ówczesnej inteligencji panował chaos. Nauczanie na uniwersytetach europejskich stawało w kontrze do chrześcijańskich wartości. Tym bardziej istniała potrzeba powołania w naszym kraju uniwersytetu katolickiego, aby kształcił elity, które stoczyłyby bój o dusze Polaków. Z kolei Akcja Katolicka miała przeciwstawiać się komunizmowi i ideom narodowego socjalizmu oddziaływającego z Niemiec. Kościół w Polsce kumulował wysiłek, by uchronić naród przed wywrotową i antykatolicką ideologią. Profesor Ryba wskazał na postać św. Maksymiliana Marii Kolbego, który był prekursorem mediów katolickich. Zdaniem prelegenta, oddziaływanie Kościoła doceniali działacze polityczni, niezależnie czy sami czuli się z Kościołem związani. Diagnozowali, że przy potężnym zagrożeniu zewnętrznym, jeśli oddzieli się katolicyzm od polskości, Polski nie będzie w sensie wspólnoty i kultury. – Nawet wywodzący się z obozu socjalistycznego nie wydawali Kościołowi wojny, przez co państwo polskie uchroniło się od pewnych wstrząsów – ocenił prof. Ryba.

 

Heroizm aż po śmierć

Prof. Jan Żaryn zwrócił uwagę, że urzędnicy carscy już na przełomie XIX i XX w. prognozowali, iż w Polsce duchowieństwa katolickiego nie da się zrusyfikować, bo religia i sprawa narodowej tożsamości są ze sobą ścisłe związane. Główną część swego wystąpienia prof. Żaryn poświęcił jednak duchowieństwu na ziemiach polskich w latach II wojny światowej, pod okupacją niemiecką i sowiecką. Mówił o sytuacji Kościoła w przeddzień wybuchu wojny i stratach, jakie poniósł on podczas okupacji. Przed wojną Kościół prowadził bardzo wiele instytucji charytatywnych, szkolnych, wydawniczych – tu były inicjatywy prasowe św. Maksymiliana Kolbego i bł. Ignacego Kłopotowskiego – oraz bractw kościelnych. Duchowni działali też w życiu publicznym, zasiadając choćby w Senacie. Okupanci postanowili zniszczyć wszystkie te inicjatywy. Na ziemiach przyłączonych do Niemiec tylko w diecezji pelplińskiej, tylko w ciągu kilku miesięcy 1939 r. zabito bądź uwięziono 380 księży. Z kolei w Wielkopolsce zagrabionej i przemianowanej na Warthegau (Kraj Warty) próbowano przeszczepić eksperymentalny ateistyczny program pogańskiej ideologii III Rzeszy, który stąd miał zatriumfować w całej Europie. Kościół został tu zdiagnozowany jako „silny i przeszkadzający” – podkreślił prof. Żaryn. Domy zakonne polskich sióstr nie miały prawa istnienia.

Na terenach przyłączonych do Rzeszy księża zostali pozbawieni możliwości sprawowania Mszy Świętych. Biskup katowicki Stanisław Adamski w tych dramatycznych okolicznościach wyraził potajemnie zgodę, aby kapłani podpisywali volkslistę, by móc – także potajemnie – odprawiać dla Polaków Msze Święte. Po wojnie zostali oni nazwani folksdojczami i stawiani byli przed sądami. W 1941 r. bp Adamski wraz ze swoim sufraganem bp. Juliszem Bieńkiem zostali internowani, potem wysiedleni i resztę okupacji spędzili w Warszawie.

W Generalnej Guberni kapłani angażowali się w konspirację. Abp Adam Sapieha delegował płk. ks. Tadeusza Jachimowskiego do tworzenia struktur duszpasterskich w Armii Krajowej. We wszystkich okręgach AK prowadzone było duszpasterstwo. Kapłani towarzyszyli też Polakom kierowanym na przymusowe roboty do Niemiec, podobnie zsyłanym na Syberię przez Rosjan. Ksiądz Tadeusz Fedorowicz uzyskał zgodę abp. Eugeniusza Baziaka, by wyjechać z polskimi zesłańcami. Kościół decydował się też na niezwykle trudną działalność niesienia pomocy Żydom, fałszowania metryk Chrztu. Abp Sapieha mówił: „Kiedy Niemcy będą chcieli oglądać księgi metrykalne, mówcie że Sapieha kazał je zdeponować i ma je u siebie”. – W żadnym ze zgromadzeń zakonnych nie było domu, w którym nie byłyby ukrywane dzieci żydowskie – mówi prof. Żaryn.

Mówiąc o Kościele w PRL, dr Robert Derewenda zwrócił uwagę, że w pierwszych latach powojennych władze w Polsce skupiły się na walce z opozycją polityczną. Po 1948 r. głównym przeciwnikiem władzy państwowej stał się Kościół, a odium niechęci skierowane zostało na prymasa Stefana Wyszyńskiego, który stał się duchowym przewodnikiem narodu. Najcięższe uderzenie w Kościół miało miejsce w 1953 r., kiedy na trzy lata Prymasa internowano. – Kiedy w 1961 r. sejm za rządów Władysława Gomułki wycofał religię ze szkół, nauczanie przeniosło się do sal katechetycznych przy parafiach. Pójście na religię było aktem wolności. Młodzież gromadziła się przy Kościele, co też sprawiło, że uniknięto buntu młodzieży lat 60., jaki miał miejsce na Zachodzie – ocenił dr Derewenda. Jego zdaniem, wielką rolę odegrał ks. Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło-Życie, który wychował tysiące młodzieży. Jak podkreślił prelegent, przemiany w 1989 r. nastąpiły bez rozlewu krwi, bo „Solidarność” walczyła wewnętrzną wolnością, gromadzono się przy konfesjonałach i przy takich duchowych przewodnikach, jak bł. Jerzy Popiełuszko.

Na zakończenie sympozjum bp Turzyński wspomniał ks. Romana Kotlarza, radomskiego duchownego, który błogosławił robotników podczas protestów w 1976 r. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się 1 grudnia 2018 r.

Gdyby nie zaangażowanie Kościoła, w tym także św. Jana Pawła II z Jego wołaniem i modlitwą: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”, niepodległość miałaby zgoła inny wymiar. Czy my, katolicy XXI w., będziemy zdolni nie tylko przyjąć, ale i obronić dziedzictwo, któremu na imię Polska?

Sympozjum zorganizował Parlamentarny Zespół Członków i Sympatyków Ruchu Światło-Życie, Akcji Katolickiej, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Ruchu Światło-Życie oraz Instytutu im. ks. Franciszka Blachnickiego. Patronat medialny sprawował tygodnik „Idziemy”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter