28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Już się dzieje

Ocena: 0
1418

– W najbliższą sobotę zapraszamy na spotkanie rodzin, które chcą przyjąć pielgrzymów – informował w telefonie wdzięczny głos wolontariuszki, który raz-dwa okazał się głosem Eluni, niegdyś miłego „promyka” z najmłodszej – wtedy – grupy Przymierza Rodzin, dziś już niemal pani magister romanistyki.

Jak to się sprawdza – pomyślałam dydaktycznie – dzieckiem w kolebce kto jeździł na parafialne obozy, ten młody schwyta Światowe Dni Młodzieży. Z diecezji San Bernardino w Kalifornii przyjeżdża do Najświętszego Zbawiciela w Warszawie sto trzynaście osób. Nasza młodzież spotyka się od dawna, praca wre. Kawiarenki informacyjne, alternatywne propozycje zwiedzania miasta dla gości, angielskie materiały do miesięcznika „Nasz Zbawiciel” w lipcowym wydaniu.

– Mieliśmy też wideokonferencje – chwali wolontariuszy ks. Piotr Rymuza, sam przecież młody jak uczestnicy ŚDM i jak oni pełen twórczego zapału – i wypadło wspaniale. Od razu kilka stereotypów padło. Po pierwsze zaczęliśmy od modlitwy, i to „nasi” Amerykanie ją zaproponowali, po drugie większość z nich pierwszy raz w życiu będzie nie tylko w Polsce, ale w ogóle w Europie, a po trzecie musieli ciężko zapracować na tę podróż i wszystkie opłaty, na bogatych z domu raczej nie wyglądają.

W obie strony poszły krótkie filmy z pozdrowieniami i okazało się, że choć San Bernardino jest bliżej Meksyku niż Chicago, to i tam znalazł się młody ksiądz z polskim pochodzeniem i polskim językiem, toteż cała grupa na zakończenie pozdrowień z parafii Sacred Heart w Palm Desert woła po polsku: „Do zobaczenia”. Z kolei sprzed naszego kościoła, z pędzącymi tramwajami w tle, płynną angielszczyzną witają się z gośćmi roześmiani młodzi ludzie, studenci politechniki i nie tylko. Atmosfera już więc jest, zwłaszcza że lider amerykańskiej grupy od razu umożliwia kontakt z Panem Jezusem – jak z humorem zapewnia ks. Piotr – bo nazywa się… Jesus Puentes.

Wprawdzie gościnnych domów jest dla pielgrzymów ŚDM więcej niż gości, więc żeby nikomu nie było przykro – zaprosił, a tu nie ma na kogo czekać – może zrobimy wspólne agapy, a może niedzielny obiad w tych rodzinach, u których nikt nie nocował? No i na pewno spotkamy się na licznych angielskojęzycznych Mszach Świętych. I są już pomysły na wspólną grę miejską i na dzień sportu. Oj, będzie się działo!

A skądże, już się przecież dzieje! Już jest ten raban, o który apelował nasz papież z Argentyny: młodzi ludzie budzą nas do nadziei i radości, sieją dobro, nie żałują czasu i sił. Zachęcają do wyjścia z ciasnego kręgu swoich spraw i zmartwień. A na dowód świeży przykład: oto w niedzielę 26 czerwca przed ostatnią (o godz. 20.30) Mszą zjawia się grupa studentów z Meksyku – przyjechali na konferencję na politechnice – i proszą o spowiedź, a Paola i Nicolas deklarują wszelką pomoc przy przygotowaniach do Światowych Dni Młodzieży, bo skoro już są w Polsce, to i do Krakowa pojadą. Wymieniają z ks. Piotrem kontakty, umawiają się na Facebooku i z entuzjazmem przyjmują zapowiedź, że napiszę o nich w gazecie. Pan Bóg to ma pomysły!

Barbara Sułek-Kowalska
Idziemy nr 27 (561), 3 lipca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter