Józefici w Warszawie

Duchowi synowie włoskiego świętego są obecni również w diecezji warszawsko-praskiej. Przy ul. Radzymińskiej 306 w Warszawie znajduje się Dom Prowincjalny i Formacyjny Zgromadzenia Oblatów św. Józefa. Mieszka w nim trzech ojców i kleryk V roku. – Pierwsi oblaci przybyli do stolicy w latach 80. XX w. z Włoch. Zamieszkali na ówczesnych peryferiach Warszawy. Ks. Roman Westwal OSJ, prowincjał polskiej prowincji, wspomina, że okolica była wtedy pustkowiem. Dominowały łąki i pola. Na domu zakonnym kończyła się Warszawa. – Obecnie osiedle bardzo się rozbudowało. Wokół powstały pawilony usługowe oraz centra handlowe – opowiada.

Założyciel józefitów św. Józef Marello urodził się 26 grudnia 1844 r. w Turynie. Święcenia kapłańskie otrzymał 19 września 1868 r. Jako sekretarz biskupa Asti uczestniczył w Soborze Watykańskim I. Dostrzegał potrzebę niesienia pomocy kapłanom diecezjalnym przez wsparcie ich w posłudze duszpasterskiej. Współbraciom mówił: „bądźcie kartuzami w domu, a apostołami na zewnątrz”. Zależało mu na chrześcijańskim wychowaniu młodzieży, służbie Kościołowi na misjach oraz w parafiach. Prosił współbraci o szerzenie duchowości św. Józefa przez świadectwo życia ubogiego i pracowitego. Zmarł 30 maja 1895 r. w Savonie. Jego ciało spoczywa w sanktuarium św. Józefa w Asti.

DZIAŁALNOŚĆ NA TARGÓWKU

Józefici nie mają własnej parafii w stolicy. Mimo to w niedziele sprawują w swojej kaplicy aż trzy Msze: o godz. 8.00, 11.00 i 18.00. – Przyjeżdża do nas stała grupa czcicieli św. Józefa. Najczęściej są to rodziny z dziećmi z różnych części Warszawy. Wierni mówią, że wyczuwają w naszej kaplicy ducha otwartości i rodzinności. To taki warszawski Nazaret. Po Eucharystii ludzie długo ze sobą rozmawiają. Nawiązują się nowe przyjaźnie – mówi ks. Roman Westwal.

Kaplica zgromadzenia udostępniana jest również co tydzień na spotkania kandydatów do bierzmowania z parafii św. Barnaby Apostoła w Warszawie. – W tym czasie ojcowie józefici dyżurują w konfesjonale, aby młodzież mogła skorzystać ze spowiedzi – wyjaśnia ks. Westwal.

Zakonnicy pomagają księżom w diecezji warszawsko-praskiej, odprawiając Msze święte i sprawując sakrament pokuty. Wspierają posługą Zgromadzenie Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego w Niegowie oraz parafię Matki Bożej Królowej Polski w Markach-Pustelniku. – Jesteśmy również ojcami duchownymi kamilianów z Madagaskaru studiujących w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie. Prowadzimy dla nich dni skupienia i spowiadamy kleryków – mówi ks. Westwal.

W każdą środę oblaci zapraszają wiernych do swojej kaplicy na Msze święte wotywne ku czci św. Józefa o godz. 7.00 i 18.00. Co tydzień po wieczornej środowej Eucharystii odmawiana jest Nowenna do Opiekuna Zbawiciela.

– Obserwujemy coraz większe zainteresowanie szkaplerzem św. Józefa. Jest on zewnętrznym znakiem zaufania i czci dla męża Maryi. Po wcześniejszym umówieniu poświęcamy oraz nakładamy szkaplerze wiernym – informuje józefita. Przyjmujący sakramentalia zobowiązują się do odmawiania codziennie litanii do św. Józefa i powtarzania każdego dnia aktu strzelistego: „Święty Józefie, Opiekunie nasz, módl się za nami”. Ks. Westwal dodaje, że naśladowanie Patriarchy z Nazaretu powinno wyrażać się w pracowitości, ćwiczeniu w milczeniu i cierpliwości wobec siebie oraz innych. Trzy kolory szkaplerza nawiązują do najważniejszych cnót św. Józefa. Fioletowy do pokory, złoty bądź żółty symbolizuje sprawiedliwość, a biały czystość. – Wierni często informują, że otrzymują za wstawiennictwem św. Józefa łaskę wiernego wypełniania swojego powołania – relacjonuje ks. Roman Westwal.

W styczniu, we wspomnienie liturgiczne zaślubin św. Józefa i Maryi, zgromadzenie zaczęło obchody Roku Młodzieży pod hasłem „Poznać, kochać, naśladować Jezusa”. – Chcemy docierać z Dobrą Nowiną do młodych ludzi. Prywatna szkoła podstawowa, którą prowadzimy, przygotowała film w języku angielskim o św. Stanisławie Kostce, opowiadający o powołaniu i twórczej odwadze świętego – tłumaczy prowincjał. – W maju pojawi się on na kanale YouTube Zgromadzenia Oblatów św. Józefa – dodaje.