29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Józef Augustyn SJ: Twarzą w twarz wobec zranionej wspólnoty (artykuł)

Ocena: 5
705

Usprawiedliwianie sprawców pedofilii i atakowanie ofiar – to pokusa, z którą ciągle zmaga się wielu duchownych - pisze o. Józef Augustyn SJ, znany duszpasterz i rekolekcjonista. - W tych trudnych dla Kościoła czasach konieczna jest nam odwaga wielkich pasterzy, którzy – wzorem Jezusa – brali na siebie grzechy całego ludu, wzywali do pokuty i sami gorliwie pokutowali zaznacza duchowny.

Fot. Bożena Sztajner

Artykuł o Józefa Augustyna SJ:

Problem wykorzystania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne w Polsce jest jednym z ważniejszych tematów debaty publicznej oraz publikacji medialnych w ostatnich latach, które budzą najwyższe zainteresowanie. Wystarczy wspomnieć, że filmy fabularne i dokumentalne poruszające ten temat w krótkim czasie zdobywają wielomilionową oglądalność, o jakiej mogą jedynie pomarzyć wszystkie inne filmy. Stworzyły one nową świadomość społeczną w temacie. Jest to znak. Nic dziwnego, że media z wielką uwagą śledzą każdą niemal wypowiedź księży i biskupów na ten temat. Im ważniejsze funkcje pełnią osoby duchowne, tym większe zainteresowanie społeczne i medialne budzą ich wypowiedzi na ten temat.

1. Nie będę przytaczał i analizował pojedynczych skandalicznych wypowiedzi księży i biskupów, na temat wykorzystania seksualnego małoletnich przez duchownych. Padają one nieraz w otwartych deklaracjach medialnych, na konferencjach prasowych, spotkaniach formacyjnych, w dyskusjach środowiskowych, w pismach urzędowych, w zeznaniach sądowych itp. Niektóre wypowiedzi bywają nagrane bez wiedzy ich autorów, nieuczciwie, ale gdy zostają puszczone w świat, nikt nie interesuje się tym, w jaki sposób zostały pozyskane, a ich autor traci nad nimi jakąkolwiek kontrolę.

Wszystkie wypowiedzi, określane jako skandaliczne, na temat wykorzystania seksualnego małoletnich przez duchownych, charakteryzują się tym, że usprawiedliwiają - w jawny lub zamaskowany sposób - sprawców, a lekceważą, upokarzają i oskarżają same ofiary. Niektórzy autorzy skandalicznych wypowiedzi spotkali się z tak zdecydowanym protestem społecznym, że stracili zaufanie i praktycznie zniknęli z przestrzeni społecznej i medialnej.

Owe skandaliczne wypowiedzi są nagłaśniane, komentowane przez całe tygodnie. A mimo to wciąż zdarzają się kolejne podobne deklaracje i komentarze duchownych atakujące ofiary wykorzystania seksualnego i broniące sprawców. Gdy słucha się tego typu wypowiedzi odnosi się wrażenie, że ich autorzy nigdy nie rozmawiali z ofiarami, i nie są w stanie uzmysłowić sobie ich dramatycznej sytuacji, i dlatego też nie są zdolni zrozumieć ich traumatycznego doświadczenia ludzkiego, psychicznego i moralnego; nie są też świadomi głębi krzywdy i jej skutków, które mają najczęściej wpływ na całe ich późniejsze życie, oraz że kolejny raz je upokarzają i poniżają.

Wypowiedzi broniące sprawców wykorzystania seksualnego i atakujące ofiary zdradzają nierzadko zatwardziały klerykalizm pewnej części duchownych, gdzie „wzajemna solidarność” i interes „własnej grupy” stawiane są ponad wszystko.

A gdy skandaliczna wypowiedź ujrzy światło dzienne i przez media przetacza się fala protestów, ich autor długo nieraz czeka z przeprosinami, aż do momentu, gdy fala oburzenia osiąga punkt kulminacyjny. Pokorne, pełne skruchy przeproszenie, niemal natychmiast po wypowiedzi, złagodziłoby klimat, jaki wokół niej narasta. Wszak ludźmi jesteśmy i errare humanum est. Każdemu z nas może przydarzyć się wypowiedź niezręczna, nieprzemyślana, jakiś lapsusy, który wynika raczej z braku znajomości tematu, a nie z chęci atakowania ofiar i bronienia sprawców. Usprawiedliwianie sprawców pedofilii i atakowanie ofiar – to pokusa, z którą ciągle zmaga się wielu duchownych.

Może jedynie dziwić brak wrażliwości i wyczucia eklezjalnego, duchowego i moralnego autorów skandalicznych wypowiedzi. Są one oderwane całkowicie od niezwykłych starań ostatnich Papieży, Stolicy Apostolskiej, episkopatów wielu krajów oraz tysięcy biskupów, którzy wszelkimi siłami usiłują w przejrzysty sposób rozwiązywać każdy przypadek krzywdy wyrządzonej małoletnim przez księży, naprawić – na ile to tylko możliwe – wyrządzone krzywdy, pomagać wiernym odzyskiwać utracone zaufanie do Kościoła.

2. Ostatnio coraz częściej pojawiają się wypowiedzi księży i biskupów na temat „dramatycznego” porzucania praktyk religijnych przez wiernych, zwłaszcza ludzi młodych. Przyczyny są z pewnością bardzo złożone. Niewątpliwie jedną z ważniejszych jest utrata zaufania do ludzi Kościoła – czyli do księży i biskupów. Zaufanie to zostaje zniszczone nie tylko przez przestępstwa wykorzystania seksualnego, ale jeszcze bardziej przez sposób ich traktowania przez niektórych księży i ich przełożonych.

Każda nieprzejrzysta wypowiedź, w której brakuje szacunku, współczucia i zrozumienia dla ofiar oraz pokory, skruchy i żalu za grzechy, przy jednoczesnym tłumaczeniu sprawców, głęboko rani wiernych i podważa ich zaufanie do Kościoła, do jego przedstawicieli.

Liczni księża i biskupi oraz instytucje powołane przez Episkopat, świadomi głębi spustoszenia powodowanego przez skandale, od kilku lat podejmują różne działania, które przynoszą pierwsze owoce. Wystarczy wspomnieć, że we Wschodniej Europie Kościół w Polsce należy do pionierów w budowaniu systemowej odpowiedzi na wykorzystywanie seksualne małoletnich przez duchownych.

3. Doceniając ten wysiłek Episkopatu, biskupów, księży oraz powołanych instytucji do walki z wykorzystywaniem seksualnym małoletnich przez duchownych, należy jednak podkreślić, że istnieje prawdziwa przepaść pomiędzy tym, co dzieje się na poziomie kościelnych instytucji, a tym, co księża i biskupi robią w tym zakresie dla prostych wiernych, którzy chodzą co niedzielę na Mszę świętą. Główną ofiarą każdego wykorzystania seksualnego dziecka przez dorosłego jest najpierw ono samo. Słusznie więc podkreślamy ten fakt, i staramy się na różne sposoby otoczyć je stosowną opieką i pomocą. Nie znaczy to jednak, że mamy pomijać inne ofiary. W wypadku wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych ofiarami są też rodzice, którzy zostają ciężko zranieni w swoich uczuciach rodzicielskich. Kto nie posiada własnych dzieci, trudno mu zrozumieć do końca ten ból. Ale ofiarami są też wspólnoty kościelne, parafialne i inne, w których posługiwali księża sprawcy. Wierni w parafii, w której pracowali, doświadczają upokorzenia, a ci, którzy obdarzyli ich zaufaniem, czują się zdradzeni.

4. Zarówno o skandalach seksualnych księży, jak też o działaniach Kościoła, wierni dowiadują się zwykle z szemranych informacji lub też z mediów, i to mediów niechętnie czy też wrogo nastawionych wobec religii. Nierzadko robią one wrażenie, jakby problem pedofilii dotyczył niemal wyłącznie środowiska duchownych. Pozytywne zaś działania Kościoła w tym zakresie są pomijane lub też podawane w ograniczonym zakresie.

We wszystkich parafiach, wspólnotach kościelnych i innych instytucjach, w których miały miejsce przestępstwa seksualne na szkodę małoletnich, przełożony winien stanąć twarzą w twarz wobec wiernych, sam lub poprzez swojego delegata, poinformować o podjętych działaniach, wezwać do szacunku, współczucia i zrozumienia dla ofiar, poprosić o modlitwę za oskarżonego, a gdy sprawca został skazany, przełożony winien z pokorą przeprosić w imieniu Kościoła, także wtedy gdy on sam nie ponosi bezpośredniej winy. Domaga się tego kapłańskie ojcostwo.

Żaden kapłan ani biskup nie działa w swoim własnym imieniu, ale w imieniu Kościoła. Istnieją w Kościele pasterze, którzy mają odwagę stanąć wobec wspólnoty zranionej ciężkim grzechem i przestępstwem wykorzystania seksualnego małoletnich. Taki odważny gest zawsze przynosi głębokie owoce pokory i umocnienia wiary dla obu stron: pasterzy i wiernych. Kiedy w rodzinie mają miejsce bolesne wydarzenia, dzieci winny dowiadywać się o nich nie od sąsiadów, ale w bezpośrednim spotkaniu z ojcem - matką.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter